Strony

czwartek, 21 marca 2013

Dwie Celinki. Bransoletki

Ogromnie podobają mi się bransoletki cellini spiral, które podziwiam na Waszych blogach, ale jakoś mi nie wychodzą tak pięknie. Uparty ze mnie egzemplarz więc pewnie w końcu mi się uda, póki co opanowałam wersję płaską tego wzoru:) Flat cellini spiral (tak ją zwą) robi się całkiem przyjemnie bo to nic innego jak zwykły peyote tyle tylko, że z kilku rozmiarów koralików. Z moich pierwszych w życiu Celinek nie jestem ani zadowolona ani niezadowolona, traktuję je w kategorii ćwiczeń, ot takie koralikowe wprawki. 


Tę uplotłam jako pierwszą, chciałam by była kolorowa - i jest:) Trochę przekombinowałam z zapięciem. Ponoć potrzeba matką wynalazku, ale nie każdy wynalazek nadaje się do opatentowania, ten wymaga modernizacji.


Wybrałam koraliki w trzech rozmiarach, miałam nadzieję uzyskać jak najfajniejszy efekt falowania:) A użyte kolorki Toho to: 11o - Metallic Amethyst Gun, Inside Color Grey Magenta Lined, Hex 11o - Silver Lined Teal, 8o - Inside Color Jonquil Apricot Lined, 6o - Metallic Iris Brown.


Nie do końca zadowolona z efektu wzięłam się za drugą i powstała taka oto Celina 2.


Miodowo złota, mniej krzykliwa i bardziej nadająca się do noszenia :) chociaż nadal mam problem z dobraniem najbardziej funkcjonalnej formy mocowania zapięcia.


Tu również użyłam Toho round w rozmiarach 11o, 8o i 6o oraz Hex 11o.  A kolory to; Metallic Iris Brown oraz Silver Lined Topaz w różnych wersjach - frosted, light, dark...


Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam:) celinkowymi opowieściami. Przypominam nieśmiało i jednocześnie serdecznie zapraszam na Candy, którego nagrodą jest wykonana przeze mnie broszka lub bransoletka według życzenia i wskazówek laureatki. A może ktoś zechce, którąś z Celinek?
Pozdrawiam ciepło z wiosną w sercu (bo na zewnątrz śnieg).


17 komentarzy:

  1. Co Ty od nich chcesz? cudne są!
    Druga po prostu wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne i to w pełni tego słowa znaczeniu, szczególnie pierwsza ma kosmiczne kolory :) ubrałabym taką na wiosnę i lato :) druga tez świetna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza fajna, ale ta druga wyszła ci genialnie:) Bardzo podobają mi się te kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podpisuję się pod komentarzem Natalii :) Moje Celinki nadal w polu, więc zielenieję z zazdrośći ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie kosmos,delikatne i eleganckie :}

    OdpowiedzUsuń
  6. No pięknie, to następne celiny już na okrągło :) odkąd zobaczyłam ten wzór nie mogę się od niego uwolnić, jest boski. Brązowa cudna, jak płynny miód :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow Jakbyś nie napisała, że to zwykły peyot to bym nie zgadła. Ta druga bransoletka, obłędna! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Płaskich celinek nie widziałam jeszcze (człowiek uczy się całe życie ;) ) ale Twoje są fantastyczne, obie mają piękne kolory i jak zwykle wykonane z niezwykłą precyzją :) Nic tylko podziwiać! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hola guapa veo que sigues trabajando mucho y bien..muy bonitas. Gracias por tu visita.

    OdpowiedzUsuń
  10. Obie klawe :D
    Druga bardziej wpada w oko,bo kolory cieplejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już zauważyłaś wyróżnienie. ;-)
    Nie zdążyłam napisać zaraz po opublikowaniu postu, bo zadzwonił telefon. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja też zastanawiam się, na co Ty kobieto narzekasz, bransoletki są super! A pierwsza ma śliczne zestawienie kolorków. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję dziewczyny za tyle miłych słów, dla mnie są napędem do dalszych prac i eksperymentów koralikowych:)

    OdpowiedzUsuń
  14. jest naprawdę śliczna, nie wiem jak możesz nie być z nich dumna, są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudne i jak pomysłowo wyplecione :)))

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.