Często jest tak, że biorąc kamyczek do ręki, wiem od razu czym się stanie. Tym razem miałam do dyspozycji dwa bliźniacze kaboszonki, więc wybór nie był za duży, ale też do niczego innego mi te jaspisy nie pasowały. To musiały być kolczyki i basta. Wyszło bardzo jesiennie, na czasie :)
Tak małe formy mają swoje ograniczenia, nie można ich opleść zbyt dużą liczbą koralików, dlatego poszalałam z frędzlami.
Liście zwisają malowniczo i w przeciwieństwie do tych wciąż złocących się na drzewach, nie spadają, Dodałam też trochę kropelek od Preciosy i sporo kryształków Fire Polish.
Wyszły mi liściaste kiście, które wbrew pozorom ucha nie urywają.
Montowane do ucha za pomocą sztyftu i bardzo wygodnej silikonowej zatyczki. Tył podszyłam Ultrasuede w limonkowym kolorze. Kolczyki mają około 5 cm długości i przyjemnie szeleszczą podczas noszenia :) Na razie nosi je moja plastikowa modelka.
Zrobiłam je z myślą o Asi z Różanego Kącika, a dokładniej na jej urodzinowe wyzwanie. Starałam się najwierniej oddać kolorystykę i charakter fotograficznej inspiracji:
Do końca konkursu zostało jeszcze kilka dni, więc spieszcie dołączyć do zabawy.
***
Na koniec chciałam się pochwalić wyróżnieniem Art Piaskownicy i Kreatywnego Kufra w "kolektywnym" wyzwaniu kolorystycznym, moja broszka przypadła jury do gustu, yupi! :)
Wczoraj zaktualizowałam mój wpis o niciach do haftu koralikowego, jeśli chcecie poczytać o moim nowym nabytku - niciach K.O. i wosku do nici to zapraszam do lektury --> KLIK Nie widziałam sensu w pisaniu nowego posta, dlatego uzupełniłam stary, mam nadzieję, że taka korekta przypadnie Wam do gustu.
Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz, cieszę się, że do mnie zaglądacie. Pozdrawiam listopadowo!
Kolczyki są prześliczne! Gratuluję wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńTe jaspisy są magiczne... a w Twojej oprawie to dopiero bajka! Cudna ta Twoja jesień - a broszki grzechem by było nie wyróżnić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i popodziwiam sobie raz jeszcze...
Genialne! :) Tak kusisz tymi "frędzlami", że coraz bardziej mnie ciągnie, żeby się do takich przymierzyć... ale to pewnie jeszcze długa droga :) Póki co kocham wszystko Twoje co ma frędzle :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zasłużonego wyróżnienia! :-)
Twoja broszka przypadła do gustu chyba każdemu, kto na nią spojrzał : ) a kolczyki zachwycające, jesteś absolutną mistrzynią frędzlowania !
OdpowiedzUsuńAsiu, jakże się zakochałam w tych kolczykach! Bardzo Ci dziękuję za przyłączenie się do zabawy - masz rację, wybór będzie niezwykle trudny ... I sama absolutnie go nie dokonam, bo serce by mi pękło.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci serdecznie wyróżnienia :)
Pozdrawiam cieplutko :)
P.s. Asiu podlinkuj swojego pposta za pomocą in linkza - co by dopełnić formalności ;)
UsuńPosty zawsze ustawiam sobie z automatu, dlatego podlinkowałam dopiero teraz, po włączeniu kompa :)
UsuńOj, nie zazdroszczę Ci pracy jaka Cie czeka.
:)
UsuńAsiu powiem szczerze, że to będzie okropnie trudna decyzja i sama nie odważę się jej podjąć :)
Twoje kolczyki oswajają jesień!
OdpowiedzUsuńLiściowe klimaty, jesień, widać, że się w tym odnajdujesz. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Piękna jest u Ciebie ta jesień :)
OdpowiedzUsuńCudnie szeleszczące, liściaste skarby:) Idealny zestaw dla Fanów jesieni i dyndadeł:D Gratuluję zasłużonego wyróżnienia:)
OdpowiedzUsuńKolczyki są cudowne, zjawiskowe , chciałabym takie mieć pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUnos pendientes y un broche muy bonitos, los pendientes muy originales y otoñales..!!
OdpowiedzUsuńNoelia
Śliczne! :) Przypominają mi dwa zielone słoneczniki w pełnym słońcu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnienia... uwielbiam te Twoje kolczyki!:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki, może nie noszę zieleni, ale zdecydowanie doceniam :D Ciekawa jestem tego pobrzękiwania przy noszeniu :D
OdpowiedzUsuńJesienne, ale nie smutne. Są bardzo energetyczne, w sam raz do rozjaśniania ponurych, listopadowych dni. Chociaż w tym roku jesień nas raczej rozpieszcza taką ilością słońca :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście gratuluję wyróżnienia :)
Bardzo mi się podobają :D są wspaniałe
OdpowiedzUsuńŚliczne i, co tu ukrywać, miszczosko oddają zdjęcie :) Mam wrażenie, że te listki muszą szeleścić jak prawdziwe w parku...
OdpowiedzUsuńJak zawsze u Ciebie idealne proporcje kaboszonu do koralikowej oprawy... a kolorki piękne, i te listeczki, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńGratulacje za broszkę, piękna jest. Widzę w niej wulkan z wrzącą lawą na jakimś atolu... :)
Mam wrażenie, że odwiedzając Twojego bloga, komentując posty, ciągle piszę to samo... Ale co ja za to poradzę, że po praz kolejny prezentujesz piękną pracę, która bardzo mi się podoba? :) Mam słabość do biżuterii z frędzelkami:)
OdpowiedzUsuńUrzekające!
OdpowiedzUsuńNo i kolejne piękne błyskotki :) wyróżnienia gratuluja bo zasłużone :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pieknie :)
Asiu, jeśli jesień byłaby tak piękna jak te kolczyki, to dla mnie mogłaby się wcale nie kończyć. Śliczne. Z Tobą po prostu nie da się konkurować ;) Oj Asia będzie miała ciężki kasztan do zgryzienia.
OdpowiedzUsuńprzepiękne są te kolczyki! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Piękne kolczyki!
OdpowiedzUsuńI bardzo efektowne.
Asiu, czy na odmianę nie mogłabyś zrobić czegoś.. brzydkiego ;) Te kolczyki są śliczne, jest w nich 200% jesień, takiej złoto-brązowej, której trochę mi w tym roku brakuje.
OdpowiedzUsuńKolczyki są przepiękne, bardzo energetyczne - pomimo, iż jesienne :) Gratuluję wyróżnienia i życzę kolejnych! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękną jesień zrobiłaś, taka prawdziwą złotą! gratulacje,pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚliczne kasztanki ;) Jak zawsze nienaganne z obu stron. A brocha bardzo oryginalna. Gratuluję wyróżnienia. Należało się!
OdpowiedzUsuńAsiu powiem tak nawet takie "małe" formy w twoim wykonaniu to po prostu dzieła sztuki rękodzielniczej <3 cudne są te kolczyki a kolory po prostu zachwycają. Pozdrawiam serdecznie Sylwia
OdpowiedzUsuńZawsze podobały mi się takie koraliki-listki, ale nie bardzo wiedziałam, do czego mogą się nadawać. Jako element Twoich kolczyków wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńSą po prostu piękne, co tu dużo mówić! I gratuluję wyróżnienia :-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za tyle pięknych słów, pochwał i komplementów. Rosnę od nich z dumy i uśmiecham od ucha do ucha. Przepraszam, że wbrew mojemu zwyczajowi, odpisuję zbiorczo, ale jesienne migreny zmuszają mnie do ograniczenia czasu przed komputerem.
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dziękuję <3
Co tu się rozpisywać po nocach... są świetne i tyle :) Poprawiły mi nastrój przed snem, więc nie mam nic przeciwko, żeby mi się przyśniły :D
OdpowiedzUsuń