Wczoraj mieliśmy tak ładną pogodę, że wydało mi się to aż niewiarygodne, biorąc pod uwagę ostatnie tendencje. Niemniej jednak, gdyby taki dzień nie miał się w najbliższej przyszłości powtórzyć, postanowiłam ocalić go od zapomnienia na blogu. Dlatego dzisiejsza praca kipi kolorami, wiosną i pozytywną energią. Rzecz jasna mam cichą nadzieję, że jesień jeszcze nie raz nas rozpieści, ale póki co zapraszam na kolorowy wisior.
Przyczynkiem do jego wykonania był szklany kaboszon od Apandany z folkowym motywem. Rzecz tak barwna, że chwile mi zajęło wykombinowanie jak go oprawić.
Postawiłam na czerń i kolory powtarzające się w grafice,
Znajdziecie tu kuleczki korala łososiowego, złotych pereł hodowlanych, hematytów, jadeitów i agatów. Całość wieńczy kropla malinowo-czerwonego agatu w towarzystwie koralików Toho i fasetowanej kuleczki limonkowego agatu brazylijskiego.
Całość nie jest przesadnie duża, wisiorek ma około 8,6 cm długości i 4,5 cm szerokości. Zawiesiłam go na nośniku z tasiemki z organzyny w żywym, jasnozielonym kolorze.
Wstążeczki ukryłam w tunelikach z koralików Toho 15o Opaque Jet i G-L Green Tea, całość spina zapięcie magnetyczne.
"Plecki" usztywniłam i podkleiłam bardzo cienką skórą kozią. Tym razem nie zrobiłam sobie zdjęć, wyręczył mnie welurowy ekspozytor, ale nawet na nim wisiorek wygląda dobrze, chociaż udrapowałam go by pasował do jego niewielkich gabarytów.
Wisiorek można zwiesić na innym nośniku w zależności od upodobań. Osobiście założyłam go tylko raz w asyście innej folkowej ozdoby, którą noszę tak często, że wymaga renowacji ;)
I to by było na tyle :) Narobiłam sobie trochę tyłów w blogowaniu, więc plan na najbliższe dni mam taki, by nadrobić zaległości i zobaczyć co na Waszych blogach.
Pozdrawiam ciepło!
Wisior jest cudny! Folk w takiej odsłonie bardzo mi się podoba. Świetne zestawienie kolorów, bardzo pasuje zielona tasiemka. Super wykończenie zapięcia tasiemki, nie uszło to mojej uwadze :)
OdpowiedzUsuńSama mocno zagustowałam w folkowej biżuterii, nie jestem pewna czy zdecydowałabym się na ten motyw w ubiorze, ale w biżuterii to jest to :)
Usuńśliczny, rzeczywiście takie kolorowe kabaszony trudno oprawi, a zapięcie cudne!!
OdpowiedzUsuńTo prawda, zawsze można dać za dużo i wychodzi niezła kaszana ;))
UsuńTo już naprawdę nie wypada, żebyś robiła ciągle takie piękne rzeczy i żebym się w nich ciągle zakochiwała ;) Ten wisiorek jest naprawdę cudny, bardzo podobają mi się jego kolory i sam jego kształt :) Bransoletka też niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To chyba dla żartu zacznę pokazywać same koszmarki, tylko czy wtedy ktoś tu jeszcze przyjdzie? ;))
UsuńJa na pewno, bo tu na blogu zawsze jest bardzo sympatycznie ;)
UsuńWisior fantastyczny, a w połączeniu z tą genialna bransoletka, do której wzdycham po wielokroć, tworzy idealną parę :)
OdpowiedzUsuńSuper!
Rozlazła mi się ostatnio od nadużywania, muszę coś wymyślić żeby ją ratować.
UsuńAch! Kolory piękne, super jak ten folkowy wzór "wychodzi" poza ramkę oprawy kaboszonu. Bardzo bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny. Na ten kaboszon w sklepie pewnie nie zwróciłabym uwagi, a w tym wisiorku tak mi się podoba. Do okulisty muszę koniecznie się wybrać. Piękna praca.
OdpowiedzUsuńBY tych kaboszonów jest tam tyle, że można oślepnąć :)
UsuńNiesamowity wisior. Wspaniałe się prezentuje.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za pochwały, Majaleno :)
UsuńPiękna i taka radosna:-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten optymizm podoba mi się najbardziej, zima nie zima, a buzia się śmieje :)
UsuńPrzepiękny i perfekcyjnie wykonany. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam folkowe klimaty, więc ten wisior podbił moje serce :) Bransoletką już się kiedyś zachwycałam, a teraz kiedy widzę taki mocny duet, to już w ogóle słów brak :-)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię, co widać po moich biżutach :)
UsuńBardzo ładnie się skomponowały te kolory. Przepięknie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńOj kochana - chyba czytasz w moich myślach :) Kolorystyka identyczna jak w mojej ostatniej sukience :) Śliczny!
OdpowiedzUsuńTak, widziałam i pomyślałam dokładnie to samo ;))
UsuńWspaniała praca :) jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńAsiu, uwielbiam folklor w Twoim wydaniu. No po prostu perfekcja i majstersztyk! :)
OdpowiedzUsuńCudny kaboszon i wspaniała oprawa... zgrany z Was duet! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dobrana para :)
UsuńAch! Och! i ech! Cuda!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńIle zachwytów :) dziękuję :)
UsuńPiękny. Ten zielony wspaniale pasuje. Jestem trochę zdziwiona że aż tak bardzo. Chyba muszę się jeszcze sporo nauczyć o doborze kolorów. Wspaniale oprawiłaś ten kaboszon. Nie dość że on sam jest śliczny to dodałaś mu głębi. Podziwiam twój kunszt
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zielony i czerwony to ryzykowny duet, ale w folkach sprawdza się zawsze! Bardzo lubię to połączenie :)
UsuńJesień u mnie nie rozpieszcza dobrze że chociaz Ty nam dogadzasz :) Piękne kolorki, super wszystko połączyłaś bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCoś niemrawa ta tegoroczna jesień, szaro buro i ponuro, to niech chociaż biżuteria będzie kolorowa :)
Usuńprzecudny folkowy klimat, promyczek słońca na jesień!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękny!!!:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńVery pretty
OdpowiedzUsuńThank you :)
Usuńwidzę, że nie tylko ja czasowo nie ogarniam ;) czekam na jakąś Twoją pracę w szarościach ;p mogę Ci nawet podesłać materiały ;) mój szaroholizm mnie ostatnio przeraża i się zastanawiam czy już potrzebna mi terapia czy mogę jeszcze z tym poczekać ;) wisiorek jak każda Twoja praca ma w sobie magię :)
OdpowiedzUsuńHaha, obiecuję że w końcu zaspokoję Twoje gusta, też za mną chodzi jakaś szarość, ale na razie nie mam na nią siły :) taka jesień ;)
UsuńJak ja lubię kwiaty! A twój wisiorek właśnie mi o tym przypomniał, jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też lubię kwiaty, zwłaszcza w biżuterii, bo nie więdną ;)
UsuńPięknie to wygląda - bardzo mi się podoba i kolory i cały pomysł!
OdpowiedzUsuńPiękny wisior :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne prace, widać że masz pasję do tego co robisz.
OdpowiedzUsuń