czwartek, 21 grudnia 2017

Heart To Believe, zawieszka

Szczerze, miałam w tym roku zrobić sporo więcej, zarówno w kwestii ozdób jak i świątecznego jedzenia. Niestety jak to zwykle bywa, nie przewidziałam nieprzewidzianego, czyli tzw. złośliwości losu, bo poległam. Poległam dosłownie. Zatrułam się czymś, czyli jak się domyślacie chęci do życia i tworzenia odleciały w siną dal. Fakt, haftowałam sporo, ale nie koralikami ;) 

Mimo wszystko staram się dostrzegać pozytywy najmroczniejszych sytuacji, tak więc cieszę się spadkiem wagi i, co prawda marnej jakości, ale zawsze, odpoczynkiem. Ozdoby powstały więc tylko dwie i żadna nie zostanie ze mną. Nic to, choinka znowu będzie minimalistyczna.

Zawieszka, podobnie jak ta z poprzedniego posta, została wykonana z tego samego szablonu. Zmieniłam jej tylko srebro na złoto i układ koralików wokół rivoli.

Aby uzyskać niebieskie przejście kolorystyczne, użyłam koralików Toho 11o oraz NihBeads i Preciosa.

Kryształki to Fire Polish 3 mm i złote hematyty w kilku rozmiarach.

Całość zawiesiłam na rzemyku i podkleiłam brązową skórą w bardzo pierniczkowym kolorze.

Podobne serduszko możecie wykonać korzystając z mojego tutorialu --> klik


Nie pozostaje mi już nic więcej, jak życzyć wszystkim Wam pięknych Świąt Bożego Narodzenia, radosnych chwil, smacznego jedzenia i przepięknych prezentów, najlepiej koralikowych ;) A gdyby znów miało mnie zatrzymać coś nieprzewidzianego, życzę Wam również udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku.


poniedziałek, 11 grudnia 2017

I Gave You My Heart, zawieszka

Witajcie grudniowo! Chyba jeszcze długo będę zachodzić w głowę, jak to się stało, że mamy już grudzień, a co za tym idzie, niemal święta. Najprawdopodobniej zadziałał jakiś czasoprzyspieszacz. Tak czy inaczej, poza kiszeniem buraków na barszcz, pora najwyższa na ozdoby choinkowe.

Kilka lat temu obiecałam sobie, że co roku wykonam kilka ozdób, by nasza choinka nie świeciła tak gołymi gałęziami. Spowodowane było to głównie utraceniem wszystkich rodowych bombek w przeprowadzce i poniekąd również moją niechęcią do chińszczyzny. Czyli albo porządnie, albo wcale ;) Tym sposobem rozpoczęłam "produkcję" zawieszek wykonanych haftem koralikowym. Być może trąci teraz zuchwałością z mojej strony, ale nie widziałam wcześniej koralikowej biżuterii choinkowej w tej technice, co daje mi dalekie od skromności poczucie bycia prekursorką w tej dziedzinie. Nie przydało to jednak mojej choince ozdób, bo niemal wszystkie rozdaję ;)

Ta również trafiła w dobre ręce pewnej miłej osoby, która stwierdziła, lejąc miód na moje serce, że żal jej tego serduszka wieszać na choinkę i będzie nosiła sama. Tego się nie spodziewałam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...