Powoli i z wrodzoną ślamazarnością kończę zaczęte projekty i nadrabiam zaległości w pokazywaniu ich na blogu. Niestety taką mam naturę, że trudno mi zmobilizować się do skończenia czegoś, jeśli robię już coś innego. Teraz na przykład pochłonęły mnie włóczki i druty, więc koraliki poszły w odstawkę.
To serce jest jednym z takich porzuconych projektów. Prawdę mówiąc, dziś zrobiłabym je ciut inaczej, może wówczas zabiłoby dla mnie mocnej, a tak poszło w odstawkę na kilka tygodni.
To kolejna próba okiełznania origami w koralikowej formie. Niestety nie znalazłam papierowej składanki z zadowalającą mnie formą serca, dlatego powstał taki oto geometryczny kompromis.
Potrzebowałam czegoś czerwonego, a serce wydało się właściwym motywem. Wybrałam kilka odcieni, od ciemnego bordo do pomarańczu i oczywiście mnóstwo błyszczących kryształków.
Tył podszyłam czerwoną skórą naturalną. Jak widać, szwy nie należą do perfekcyjnych, ale gdy wiem, że robię dla siebie, pozwalam sobie na niedociągnięcia. Przynajmniej nikt mi nie wysępi takiej niedoróbki XD
Broszka jest średniej wielkości i fajnie się nosi. Poniżej w artystycznej aranżacji z moim nowym swetrem, którego próbuję obfocić, ale coś się wziąć nie mogę ;)
PS. Gruszka została pożarta po skończeniu zdjęć ;)
Tradycyjnie zdjęcie zbiorowe z innymi origami broszkami.
Mam nadzieję, że serduszko przypadło wam do gustu. Przy okazji bardzo wam dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednim wpisem. Zostawcie też słowo pod tym.
Miłego tygodnia!
Uwielbiam te zdjęcia rodzinne :) Serducho origami jest bardzo energetyczne i od razu wpada w oko, ale najbardziej mnie zaciekawił ten sweter - świetne kolory! Pokaż całość :)
OdpowiedzUsuńDopiero na nich widać jak się różnią na przykład rozmiarem. Też je lubię.
UsuńAż mi wstyd z tym swetrem, bo skończyłam go miesiąc temu. Leży i czeka na zdjęcia i ochłodzenie. Na pewno go pokażę!
To BAMBOO FINE BATIK DESIGN od alize połączona z nitką bawełniano-lnianą.
Piękne serce, bardzo mi się podoba dobór koralików, bardzo trafiony. Cóż sercem zajmuję się czasem zawodowo, więc tym bardziej przypadło mi do gustu :-) Piękne jest :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż prawdziwego na żywo nie widziałam ;)
UsuńZaintrygowałaś mnie swoją profesją, zdradź co robisz z tymi sercami.
Ja nie wiem, żeby marudzić na TAKIE serce... :P
OdpowiedzUsuńSuper wyszło, bardzo podoba mi się to czerwono-czarne połączenie.
Ale i mnie zaintrygował sweterek. Kolorki wspaniałe.
To marudzenie, to objaw chorobliwego samokrytycyzmu, po prostu wiem, że mogłam lepiej. :)
UsuńSweterek bidulek czeka na lepszy dzień ;) ale na pewno go pokażę.
Śliczna! :)
OdpowiedzUsuńOliwio, dziękuję <3
UsuńWith this vibrant heart you have succeeded another beautiful brooch! I love your origami bead embroidery brooches !!!
OdpowiedzUsuńGreetings
Andrea
Andrea, thank you very much for your kind words. I feel happy that you like my works!
UsuńDoskonale Cię rozumiem Joasiu :) Szydełko potrafi skutecznie odciągnąć od koralików :) Broszka śliczna, jak zresztą cała rodzinka broszek origami :)
OdpowiedzUsuńMnie odciąga i to bardzo :) Chyba taka faza.
UsuńTeż jestem wyrodną matką dla swoich robótek, bo ostatnio często je porzucam na rzecz kolejnych, a stos rzeczy do wykończenia rośnie w zastraszającym tempie ;) Serduszkowa brocha bardzo przypadła mi do gustu, uwielbiam Twoją origamową serię :)
OdpowiedzUsuńI to porzucanie "dzieci" jest dla mnie skutecznym stoperm komercyjnego robienia swoich biżutów. Nie byłabym w stanie dotrzymać żadnego terminu ;)
UsuńCoś w tym jest, co prawda nie jest gamerką, ale też mam podobne skojarzenie ;)
OdpowiedzUsuńW moim pudełku z niedokończonymi pracami jeszcze nie widać dna ,ale mam nadzieję ,że w końcu będzie puste ;) Bardzo lubię wszelkie geometryczne formy ,przypominają mi kryształy . Sercowa broszka od razu skojarzyła mi się z diamentem ;) Jest cudowna 💎
OdpowiedzUsuńDziękuję! Postanowiłam sobie, że nie rozpocznę nowej robótki, dopóki nie zakończę starej, zobaczymy jak mi pójdzie :)
Usuń