Brzmi jak starożytna zagadka, czy ktoś wie o co chodzi? O bransoletkę oczywiście;) W końcu i mnie dopadła moda na ten typ bransoletki i całkowicie niepotrzebnie jej się opierałam, gąsieniczki są przepiękne i bardzo praktyczne. Chociaż to nadal popularny koralikowy wąż, to jakoś bardziej przypomina mi stonogę;) Przyczyną tego są koraliki magatama wystające nieco ponad koraliki toho round, daje to złudzenie "odnóży", a przy naturalnej giętkości sznura koralikowo-szydełkowego efekt jest niesamowicie, hm... owadzi;)
Moja gąsieniczka utrzymana jest w czarno-białej tonacji, trudno było mi uchwycić aparatem jej faktyczny wygląd, gdyż koraliki są bardzo błyszczące. Na nadgarstku prezentuje się jednak niezwykle elegancko.
Dzięki takiemu połączeniu koralików (łezek i okrągłych) uzyskujemy dwustronną bransoletkę, zatem idealne rozwiązanie dla miłośniczek biżuterii, które już nie mają miejsca w szkatułce na dodatkowe ozdoby;)
Do projektu użyłam japońskich szklanych koralików toho w rozmiarze 11o w kolorach: inside color rainbow crystal creme lined oraz silver lined gray, a także koralików magatama 3mm w kolorze opaque frosted jet.
Całość wieńczą cynowe końcówki w kolorze postarzanego srebra i masywne zapięcie typu toggle.
A co Wy sądzicie o ozdobach typu "dwa w jednym"?
kolejne cudowne cudo :) brak słów podziwu :*
OdpowiedzUsuńgaja
Wow! Piękna jest "czymkolwiek" jest:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i do tego uniwersalna :) dziękuje za miłe słowo i odwiedziny
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję, zaglądaj do mnie częściej:) ja do Twoich cudeniek na pewno będę wracać, są niesamowite!
Usuń