Bez obaw, nie przemianowałam bloga na kulinarny ;) Bardzo lubię piec ciasta, ale od kiedy jestem na diecie bezglutenowej robię to znacznie rzadziej, pierników jednak robić nie lubiłam nigdy. Dla mnie gra nie jest warta świeczki, zwłaszcza że można kupić przepyszne pierniczki od kogoś kto lubi je robić ;)
Za to z koralików lubię robić wszystko, nawet tak wymagającą rzecz jak ciasteczko w czekoladzie. Bo chociaż na pierwszy rzut oka widać, że pozował mi Shrekowy Ciastek, to moja wersja jest zdecydowanie bardziej kaloryczna. Po części z braku odpowiedniego koloru koralików, a po trochu dlatego, że mam w domu nałogowego czekoladożercę i chciałam mu sprawić odrobinę radości w te Święta bez tuczenia go ;)
Za inspiracje posłużył mi wszystkim znany i lubiany Ciastek, w wersji przed amputacją nóg przez podłego księcia.
Nie do końca udało mi się trzymać pierwowzoru, ale przecież nie o to chodzi, żeby bezrefleksyjnie wszystko papugować. Mój pierniczek jest znacznie ciemniejszy, a to za sprawą koralików Toho w kolorze Opaque Terra Cotta w kilku rozmiarach, które ku mojemu zaskoczeniu różnią się odcieniami. Dodałam mu też ogromniaste guziki, czyli szklane, ręcznie robione kaboszony od Apandany.
A gotową ozdobę zawiesiłam na łańcuszku kulkowym w złotym odcieniu, ostatnio to mój ulubiony rodzaj nośnika.
Tył podkleiłam brązowym Ultrasuede, które nadaje apetycznego wyglądu.
"Ciasteczko" jest całkiem spore (10,5 cm wysokości) i z pewnością będzie górowało nad pozostałymi ozdobami, ale takie jego zadanie by przełamać nieco powagę sytuacji.
Jako, że to mój ostatni wpis przed Świętami, to chcę Wam wszystkim życzyć by były one pełne pięknych emocji, czasem spokoju i radości oraz spełnienia.
Merry Christmas!
cudny :)
OdpowiedzUsuńJejku, ale fajniutki i sympatyczny :) Nie sposób się do niego nie uśmiechnąć :)
OdpowiedzUsuńSkoro do Świąt już się nie pojawisz, to ja też życzę, aby były zdrowe, spokojne i udane :-)
I ja Tobie życzę wszystkiego najpiękniejszego.
UsuńJa za to wzdycham do Twoich pierniczków :)
Aniołek Holy kolorystycznie jest jak dla mnie najbliższa ale świąteczny pierniczek bije na głowę.Jest super.
OdpowiedzUsuńNo to się Holy teraz popłacze, ale pierniczek będzie ja pocieszał :)
UsuńCiastek jest świetny :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci również spokojnych i radosnych Świąt :) Pozdrawiam :)
Aniu, Tobie też wszystkiego dobrego w te święta!
Usuńłoooł! Mistrzowski <3 ja uwielbiam piec, uwielbiam pierniczki, Shreka też... i też jestem czekoladożercą :D
OdpowiedzUsuńwersja koralikowa wygląda czadowo... jestem zachwycona :)
Tobie również radosnych, ciepłych Świąt!
Ja nie cierpię tego całego wałkowania ciasta, dlatego wolę piec to co można ukręcić w mikserze ;)
UsuńRewelacyjny Ciastek!! W sumie świetny pomysł, bo jest przecież tradycja, by na choince wieszać także wypieki, ciastka i cukierki ;-)
OdpowiedzUsuńRacja, nawet kilka zdobycznych pierników zawiśnie obok moich koralikowych ozdób, będą ładnie pachnieć :)
UsuńWow, niesamowite te twoje prace, widać że wkładasz w nie całe swoje serce, piękne :)
OdpowiedzUsuńStaram się tak robić. Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńU Ciebie wszystko jest piękne!
OdpowiedzUsuńStaram się tych brzydkich nie pokazywać ;)
UsuńApetyczny! Super piernikowy ludek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie :-)
Mam nadzieję, że jednak nikt nie będzie chciał go próbować, może się skończyć złamaniem zęba ;)
UsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńA ja pierniczki piec lubię i właśnie muszę się brać za kolejną partię :)
Wszystkiego dobrego, Asiu :)
Podziwiam Cię i zazdroszczę samozaparcia, ja szczerze nie lubię i unikam robienia wałkowanych ciast, bardzo mnie ta czynność wyprowadza z równowagi. Wolę kupić gotowce :)
UsuńZakochałam się w Ciastku :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Wiele kreatywnych pomysłów i
i tony Toho od Mikołaja :)
Łamacz serc z niego :)
UsuńDziękuję za piękne życzenia :)
A jak by tak i makowiec i sernik z koralików, to bez diety po świętach by sie obyło! Ciastek piękny! Wszystkiego dobrego Asiu, Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńTo by była tortura nie do opisania, jak lizanie lizaka przez szybę, tego bym nie zrobiła domownikom :)
UsuńO ja cię pierniczę!! Gdyby nie to, ze jest z koralików, chętnie bym go schrupała :D Jest super!Fanie, że użyłaś raz większych, raz mniejszych koralików, ma to przez to taki fajny nieregularny kształt. Oj u Ciebie Święta będą naprawdę wesołe :D
OdpowiedzUsuńHaha ;)
UsuńSpodobało mi się takie łączenie koralików, bo wygląda trochę jak nie do końca rozpuszczona czekolada :)
Hej pierniczku ! Wpadniesz na Święta ?;)
OdpowiedzUsuńWiesz maleńka, mam już plany ;))
Usuńhehehe w takim razie jestem niepocieszona ;p może uda się w przyszłym roku ;)
UsuńSuper czekoladowo-koralikowy Ciastek :) Faktycznie olbrzym, sporo drożdży musiałaś dać ;-D Nie ma co, piękną będziesz miała choinkę :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Asiu :)
Na sodzie pieczony ;)) Haha, jak mąż wreszcie ją kupi:)
Usuńo ludzie, jest świetny! i z pewnością wygląda o niebo lepiej, niż moje pierniki :P
OdpowiedzUsuńwszystkiego, co najpiękniejsze na te święta, Asiu :))
To musisz zacząć je szyć, wtedy zawsze się udają ;) podejrzewam jednak, że Twoje są o niebo smaczniejsze od jegomościa :)
UsuńWesołych Świąt Asiu ! I oby ciastek jak najdłużej wisiał na choince, bo jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńDopóki nie opadnie ostatnia igła, obiecuję ;)
UsuńAle apetyczny! Wszystkiego najlepszego na Święta!
OdpowiedzUsuńDziękuję, wszystkiego najlepszego w te Święta!
UsuńNo Ciastek wypisz wymaluj. I te jego GUZICZKI! No pycha ozdoba:) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńGuziczki są obowiązkowe ;)
UsuńWesołych Świąt mam nadzieję że pierniczki upieczone byś się nie pokusiła na twojego słodziutkiego pierniczka :) Pozdrawiam świątecznie :)
OdpowiedzUsuńPiekła będę inne ciasta, ale pierniczki kupione. Mojego pierniczka będę jadła tylko oczami ;)
UsuńNie, w tym roku mam za mało czasu. Ja bym nawet schrupała jakiegoś pierniczka, ale musiałby być bezglutenowy.
OdpowiedzUsuńapetyczny :)))
OdpowiedzUsuńWygląda "pysznie" ��
OdpowiedzUsuńJa w tym roku po raz pierwszy piekłam pierniczki. Samo poeczenie jest banalne ale dekoracje lukrem wyszły całkiem jakby je 3-latek malował ��
Widzisz takie same koraliki zalegają u mnie od wakacji ale żeby z nich pierniczki "piec" ;)
Zachwycałam się już na Facebooku, to jeszcze tu napiszę, że pomysł jest fantastyczny. Wykonanie też. :-)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Jaki smaczny Ciastek, mniam mniam! ;) Wygląda jak z czekolady i chciałoby się go zjeść :D
OdpowiedzUsuń