Tego jeszcze u mnie nie było, ale też nie miałam takiej potrzeby, by posiadać brelok inny niż standardowy. Fakt, nie jest to rozwiązanie idealne, nie to, co na przykład latarka czy otwieracz do kapsli, ale zdecydowanie bardziej kobiece. Czytaj - mało praktyczne, ale ładne. Nie ukrywam, jestem kobietą i czasami mam ochotę na coś błyszczącego i podatnego na zarysowania. Mam więc brelok :)
Mój klucz długo był kawałkiem samotnego metalu, który łatwo zgubić więc nawet go ze sobą nie nosiłam, zresztą nie miałam takiej potrzeby. W domu zawsze ktoś jest. W końcu go "odkopałam" i postanowiłam dorobić towarzystwo.
Jest nim czerwone serduszko. Jeśli macie ochotę wykonać podobne, odsyłam do mojego tutorialu --> klik Kolor przypadkowo wpisuje się w zbliżające się święto zakochanych, chciałam tylko, by było jaskrawe i łatwe do znalezienia w szpargałach.
Cieniowane jest dla przełamania monotonii i nadania mu odrobiny charakteru. Srebrne elementy dobrałam pod kolor klucza i bazy breloka.
Wystające koraliki na pewno nie sprawdziłyby się u użytkownika płci przeciwnej, wiadomo, oni wszystkim rzucają gdzie popadnie, ja jednak będę obchodzić się z nim, jak na biżuterię przystało.
Tak czy inaczej, mnie się podoba. Sam mechanizm breloka pochodzi z odzysku. Jest solidny i w dobrym stanie i chociaż jego końcówka wyzionęła ducha, nie chciałam wyrzucać wszystkiego. Pierwszy raz wszywałam taki element w haft koralikowy i pewnie mogłabym zrobić to lepiej, najważniejsze jednak, że się trzyma.
Tył podszyłam czerwoną skórą naturalną.
A na koniec zdjęcie w klimacie Walentynek, żeby wszyscy poczuli odrobinę koralikowej miłości.
Pozdrawiam ciepło!
Dajcie znać, co myślicie o biżuteryjnych breloczkach, Ma być praktycznie, czy tylko ładnie?
Rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudowne! Piękne, energetyczne. Ale ja bym go nosiła na szyi, moje klucze lądują na ziemi mniej więcej za każdym razem jak wychodzę, więc byłoby mi go szkoda. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moje będą grzeczne i nie zaliczą upadku. Mógłby się źle zakończyć ;)
UsuńPięknie wygląda i rzuca się w oczy :)
OdpowiedzUsuńMam tylko jeden brelok handmade, chyba bardziej praktyczny niż ładny, ale i tak klucze wciąż są luzem - całe życie tak nosiłam, więc ciężko się przyzwyczaić ;)
Ja zawsze miałam jakiś brelok, najczęściej duży i puchaty, żeby łatwo wyłowić klucze z torby, ale teraz nosze małe torebki i się nie mieści. :)
UsuńMogłabym na walentynki dostać wszystko z ostatniego zdjęcia:-))))
OdpowiedzUsuńPiękną biżuterię robisz, bo wg mnie ten breloczek to biżuteria.
Nawet klucze maja u mnie swoją biżuterię ;)
UsuńMoże osobisty Walenty coś poradzi w kwestii prezentu? ;)
Uroczy i faktycznie bardzo kobiecy. W mojej torebce by umarł niestety, bo mam w niej wszystko, ostatnio nawet śrubokręt tam znalazłam! Od lat mam przy kluczach Yodę lego, który w tej nierównej walce stracił już obie ręce :D.
OdpowiedzUsuńDrapieżna ta Twoja torebka ;)
UsuńJa mam małą i brelok będzie w niej bezpieczny, mam nadzieję ;)
a czy wszystko musi być praktyczne???? ten brelok cudny jest!
OdpowiedzUsuńOtóż to!;) ;)
UsuńŚliczne serducho, na pewno nigdzie się nie zagubi :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTak się rzuca w oczy, że trudno je będzie zapodziać ;)
UsuńCuuuuuuuudne!!! Ostatnio nawet myślałam o koralikowym serduszku :) Jak zobaczyłam na FB, to pomyślałam, że już będę podobnego haftowała. Zapomniałam o Twoim kursie - bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie <3
nie* zjadłam " już nie będę podobnego haftowała" miało być :)
UsuńTe chochliki ;)
UsuńKorzystaj z kursu do woli i haftuj na zdrowie ;) Jak widać, jeden kurs, mnóstwo zastosowań.
Piękny breloczek, perfekcyjne cieniowanie :) Gdybym miała taki koralikowy, bałabym się, że coś mu się stanie i przez to leżałby nieużywany w szufladzie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńA ja przestałam się takimi rzeczami przejmować, najwyżej zrobię drugi. :)
super breloczek :D Pasowałby mi do kluczyków do auta :) I ta biedronka też jest przecudna! :D
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie :)
Niestety nie mam auta, ale pomysł super.
UsuńDziękuję, że do mnie wpadłaś. :)
Piękne serduszko " biżu "😀kluczyk ma super towarzystwo 😀
OdpowiedzUsuńJuż nie jest samotny, to pewne ;)
UsuńA ja się ostatnio zastanawiam nad brelokiem do samochodowego klucza... Chociaż nie wiem, czy koralikowy pomysł by się w tej materii sprawdził.
OdpowiedzUsuńCzerwień jest wyjątkowym kolorem. Klucz ożył :D
Piękne serducho. :)
Piękną biżuterię dostał twój kluczyk ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię breloki do kluczy:) Staram się, żeby coś lub kogoś mi przypominały, nie lubię takich, które są tylko po to, zeby były.
Twój z pewnością będzie wspominał przyjemność pracy by go zrobić i cieszył oko za każdym razem:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny brelok ! Ma być praktycznie - ale czy to wyklucza ładnie ?
OdpowiedzUsuń