Moje najnowsze prace czekają dzielnie na sesję fotograficzną, niestety aparat wciąż w drodze więc muszą być cierpliwe stojąc w długiej kolejce wciąż przybywających modeli. Póki co publikuję tylko to co już zostało wcześniej uwiecznione moim biednym, popsutym canonem, z którego zostały już tylko niedające się poskładać w całość elementy (w każdym razie mój mąż tak twierdzi;)).
Kolczyki z pastylek błękitnego szkła weneckiego oplecionych szklanymi koralikami toho w dwóch rozmiarach, powstały jakiś miesiąc temu. Bardzo wciągnęła nie ta metoda oprawy kamyczków i chociaż jest pracochłonna to warta efektu końcowego.
Zaletą użycia w tej technice pastylek szklanych, jest uzyskanie niesamowitych efektów wizualnych, przebijające światło w zależności od kąta padania i stopnia intensywności daje szereg niezapomnianych wrażeń wzrokowych. Jednym słowem kolczyki za każdym razem wyglądają inaczej i nie sposób oderwać od nich oczu!
Chwilami przypominają kostki lodu innym razem wyszukany klejnot.
Czasami mam wrażenie, że na mnie patrzą;) Może jak znajdą właścicielkę to przestaną mieć takie smętne spojrzenie i nieco się rozweselą;)
Do oplotu użyłam koralików toho w kolorach; opaque-lustered lt beige, opaque periwinkle i silver-lined frosted dark sapphire. Bigle antyalergiczne w kolorze jasnego srebra.
A co Wy o nich sądzicie? :)
cytat bezpośrednio z Piotrka po przejrzeniu bloga "Ona (autorka) to do telewizji by się nadawała" :D
OdpowiedzUsuńgaja
Taa i od razu krajowa rada radiofonii i telewizji zakazała by mnie emitować:D za działalność wywrotową ;))) Miło mi, że tu zaglądacie:))))
OdpowiedzUsuń