Przyznaję szczerze, że pomimo nicka z niebieskością w nazwie, niewiele mam wspólnego z kolorem blue;) Owszem, lubię bardzo, ale raczej kontemplować, cieszyć oko i chłonąć niż nosić. Ponoć niebieski uspokaja, a nerwusem będąc potrzebuję od czasu do czasu potaplać się w błękicie. Są takie odcienie błękitu, na które mogłabym gapić się do oślepnięcia, najczęściej dotyczy to nieba. Kocham też porcelanę z Bolesławca w misterne błękitne wzorki, za to w mojej szafie oprócz dżinsu nie uświadczy się nic niebieskiego. W czasach mojego dzieciństwa pokutowało przekonanie, że niebieski jest zarezerwowany dla chłopców i blondynek, w ten sposób mnie - szatynkę, ominęła przyjemność paradowania w błękitnej odzieży. Z wiekiem coraz bardziej przekonuję się do tego koloru i doceniam jego terapeutyczne działanie.
Zrobiona przeze mnie broszka w pełni oddaje mój charakter (w każdym razie dzisiejszy;)), trochę wyciszona z nutą melancholii dzięki niebieskościom, mocna dzięki wytrzymałemu dżinsowi, krucha i dziewczęca dzięki porcelanie w kwiatowy wzór, wyrazista i niepokorna dzięki ognistej miedzi i przewrotna z powodu z pozoru niepasujących do siebie materiałów.
Do "produkcji" użyłam; miedzianego łańcuszka, małych miedzianych kuleczek, miedzianego zapięcia z odzysku;), porcelanowego, ręcznie malowanego koralika, kawałka dżinsu oraz koralików Toho w rozmiarze 11o w kolorach; Metallic Cosmos, Ceylon Denim Blue i Toho 8o w kolorze Silver-Lined Montana Blue.
Broszka ma wymiary około 4,5 na 3,8 cm. Niestety nie zdążyłam jej całej "obfocić".
Broszkę zgłaszam do Wyzwania w Kreatywnym Kufrze KolorTon - Niebieski.
Miłego weekendu;)
No to się dobrałyśmy :) Ja też nerwusek bujający w błękicie, szczególnie tym niebiańskim. Pomysł z jeansem w broszce jest rewelacyjny i w ogóle jest ona bardzo w moim guście, baaardzo :)
OdpowiedzUsuńAle nietypowy nerwus, bo szydełko czy koraliki - rzeczy z natury irytujące większą część populacji;), mnie akurat wyciszają. Cieszę się, że brosia Ci się podoba, jest nieco krzywa;) ale cicho sza;)
UsuńŚwietny pomysł! Bardzo mi się spodobała ta broszka!
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł, profesjonalne wykonanie i świetne dopełnienie ciekawym opisem.
OdpowiedzUsuńobserwuję! ;]
Dowód na to, że dżins wcale nie musi być nudny :) Broszka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietna, bardzo fajne połączanie materiałów, życzę powodzenia w wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuńPiękna!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://a-cup-of-ideas.blogspot.com
Broszka jest wyzwaniem,które wygrałaś celująco !!!!
OdpowiedzUsuńGENIALNE!♡
OdpowiedzUsuńŚwietna, oryginalna brocha - ja to jednak tradycjonalistka jestem i takie niestandardowe rozwiązanie trudno mi przychodzą, choć bardzo mi się podobają. Powodzenia w Niebieskim Wyzwaniu;)
OdpowiedzUsuńJa też raczej z tych tradycjonalnych, ale od czasu do czasu można zrobić coś niestandardowego, ot dla podkreślenia reguły:)
UsuńBardzo oryginalna. Rewelacyjny pomysł.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! :)
Bardzo ładna broszka!!!!Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAch !!! To cudne jest !!! Czy to w ogóle jest możliwe ?...
OdpowiedzUsuń