Ostatnio ciężko u mnie z mobilizacją do czegokolwiek, wiosna idzie, ciśnienie szaleje, witajcie migreny:( Jednym słowem poligon, sajgon i inne kataklizmy, w wyniku czego mąż leży odłogiem, dom zaniedbany a na koraliki brak siły, lub w odwrotnej kolejności, w sensie że koraliki zaniedbane ;)
Brochę jednak zrobiłam i to rzutem na taśmę, bo na wyzwane Kreatywnego Kufra. Nie mogłam sobie odpuścić tematu, do którego inspiracją było przecudne zdjęcie autorstwa Mró, którą uwielbiam.
Fotografia przedstawia kwiat zwany Śnieżnikiem lub z łaciny Chionodoxa, ale najbardziej przypadło mi do gustu jego angielskie, potoczne miano - glory of the snow i takie też imię otrzymała moja broszka.
Skoro gloria, to musi być na bogato i z wielką pompą:))
Jest więc sieczka ametystu, fluorytu i kwarc z turmalinem, są maleńkie kuleczki perełek Swarowskiego, złotego hematytu i zielonego jadeitu, a wszystko to okala kaboszon ametystu o pięknym rysunku.
Kolory koralików Toho, których użyłam do oplotu to: Metallic Amethyst Gun, Ceylon Gladiola, Tranparent Amethyst, Nickel, Transparent Crystal, Gold Lined Rainbow Aqua oraz Hex 8o Metallic Iris Purple.
Tył podszyłam ekoskórką, zapięcie w kolorze ciemnego srebra. Wymiary broszki to około 5,3 cm na 4,3 cm w najszerszych miejscach.
Jak widać ozdóbka całkiem spora więc idealna by wyindywidualizować się z rozentuzjazmowanego tłumu:))
Jeszcze jedno spojrzenie z boku i ostatnie en face:
Chciałam się wam pochwalić miłym wyróżnieniem, jakie spotkało mnie ze strony Szuflady, zaproszona zostałam do ich nowego cyklu "Znalezieni w Szufladzie". Możecie w nim poznać sylwetki rękodzielniczek i przybliżyć nieco sobie ich twórczość, zapraszam was serdecznie do lektury i pilnego śledzenia kolejnych odsłon Szufladowych znalezisk:)
Bardzo wam dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze. Zaskoczyliście mnie frekwencją w moim candy, cieszę się przeogromnie, że nagroda wzbudziła aż takie pożądanie:) Co prawda każdy z was ma szanse na jej wygranie większe niż w totka, ale i tak postanowiłam je zwielokrotnić - zwycięzców będzie kilku, ale dodatkowe nagrody będą niespodzianką:)
Miłego dnia!
Kocham męża mego;*
Świetna brosia , przepiękny ametyst :) Cudna z każdej strony :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Kasiu:)
UsuńPrimaveral y hermoso broche..!!Feliz día
OdpowiedzUsuńNoelia.
Och, znów fiolet mmm... Piękna jest, tym bardziej mi się podoba, że ostatnio mam fazę na fiolety, nawet zaczęłam nosić fioletowe ubrania, co jest do mnie zupełnie niepodobne... ;) Życzę powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńDzięki, fiolety mają w sobie jakąś dziwną siłę, którą odkrywa się z wiekiem, ja też ich kiedyś nie lubiłam.
UsuńNo i nich mu ta gloria ciałem się stanie w Wyzwaniu! Idealnie się wpisuje w wyzwaniowe zdjęcie. Wywiad przeczytałam z przyjemnością, ale mam pytanie co do zdjęcia (zdjęć w sumie), nie mogę się powstrzymać. Czy tam Was jakieś trzęsienia ziemi nawiedzają? Czy moze to próba subtelnego wpływania na publiczność, by głowy z zachwytu przekrzywiali? :D
OdpowiedzUsuńHehe, to taka kreacja artystyczna:)) i bez nawiązań do krzywych brzózek bo to stare zdjęcie:)) wtedy jeszcze było się nad czym przekrzywiać z zachwytu:))
Usuńjak zwykle cudna, w Twoich broszkach zawsze coś ciekawego się dzieje :) choć przez te fiolety i dodatki zieleni kojarzy mi się bardzo wiosennie z krokusami, fiołkami i bzami - achhhhh :))
OdpowiedzUsuńa sama dopiero dzisiaj zabieram się za pracę na to wyzwanie, nie ma to jak prosty pomysł klujący się od tygodniami :D
Widziałam Twoją pracę wyzwaniową i szczerze mówiąc to jedne z moich faworytów!
UsuńCudna, kamień wygląda niesamowicie i pięknie go podkreśliłaś, życzę powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalia, cieszę się, że Ci się podoba!
UsuńŚliczna jak zawsze :)Chociaz ta może bardziej bo w moim ulubionym kolorze;) Świetnie pasuje do wyzwaniowego zdjęcia:)Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu, widzę że klub zauroczonych tym kolorem rośnie w siłę:)
UsuńPiękna ! Ametyst to mój ukochany kamień, z bransoletką ametystową się nie rozstaję :) Gratuluję Szuflady !
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko, nie dziwię się, że się z nią nie rozstajesz, pewnie ma jakieś tajemnicze właściwości, ponoć ametyst jest właśnie takim kamieniem.
Usuńpiękna jest.. uwielbiam fiolety więc bardzo do mnie przemawia ach:) powodzenia życzę:) !!!
OdpowiedzUsuńFiolet to to co tygryski lubią najbardziej ;). A jeszcze jak jest wcieleniem twojej broszki, to mogę się delektować bez końca. Cudna praca i trzymam za nią kciuki. I gratuluję Asiu wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu, a ja trzymam kciuki za Twój wisior!
UsuńAleż cudna brocha:) No ja Cię bardzo proszę , Ty mnie w tym candy wylosuj;)
OdpowiedzUsuńEhh, muszę zaufać ślepemu losowi bo nie mam tylu broszek co losów, ale obiecuję chuchnąć na szczęście w stronę maszyny losującej:)
UsuńPrześliczna, bardzo ładne kolory, jest taka tajemnicza...
OdpowiedzUsuńWywiad widziałam (i czytałam) :)
OdpowiedzUsuńA co do broszki, to jest naprawdę piękna (ehh, pewnie się powtarzam:)) - świetnie oprawiłaś ten ametyst, trzymam kciuki :)
Cieszę się, że Ci się spodobało, mam nadzieję, że któraś z odsłon będzie o Sowiarni (będę za tym lobbować:)), bo Wy macie tam dopiero cuda!
UsuńTo przegapiłaś, bo już było :))) zaraz przed Tobą :)
UsuńŁoo matko, i najlepsze, że go czytałam! Muszę iść sobie na wiosnę co nieco przebadać bo z nadmiaru internetowej treści mi się własne osobiste gigabajty w mózgu kasują:)))
UsuńHej:
OdpowiedzUsuńPrzepiekne fiolety i delikatne zielenie-brosza pelna wyrazu.
Swietny kamien i przepiekna oprawa.
-Usciski-
-Halinka-
Dziękuję Halinko, oprawić taki kamień w fiolety nie jest tak łatwo, cieszę się, że mi się udało.
UsuńŚciskam.
Cudna pod każdym względem. No i te kolorki - uwielbiam fiolety i zielenie :) Ja dziś zmajstrowałam swoją pierwszą brochę w beadingu:D Może nie jest tak bogata jak Twoja, ale też ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńPs. Gratuluję wyróżnienia od szuflady - czytałam i wzdychałam do Twoich prac w galerii ;p
Agatko, widziałam Twoją brochę, jest niesamowita, a już nie mogę się doczekać kolejnych spod Twojej igły!
UsuńKolejna piękna broszka. Kolory trochę nie moje, bo fioletu nie lubię, ale ametystowy jeszcze ujdzie (ze względu na mój znak zodiaku) ;)
OdpowiedzUsuńMarzę byś mnie wylosowała w candy, bo Twoje broszki są cudowne ;)
Aaa i oczywiście gratuluję wyróżnienia ;)
Ja też przez długi czas nie mogłam przekonać się do fioletów, a teraz je uwielbiam więc wszystko przed Tobą:)
UsuńDla ciebie też chuchnę na szczęście w stronę maszyny losującej:)
Ja znam ten kwiat jako przebiśnieg.
OdpowiedzUsuńBroszka, no wiesz, głupio jak mantrę powtarzać ciągle to samo... Ale co innego mam powiedzieć? Powiem tylko, że trzymasz poziom. Nieustannie i ciągle i wciąż :)
Najlepsza jest ta poprzeczna żyłka na kamieniu, reszta kompozycji cudnie ją podkreśla.
A, i oczywiście gratulacje, czytali my wywiad, czytali :)
To chyba jednak nie przebiśnieg, też miałam wątpliwości, ale okazuje się, że Śnieżnik i Przebiśnieg pochodzą z rzędu szparagowców, ale pierwszy z rodziny szparagowatych a drugi amarylkowatych :)
UsuńA ja nieustannie i ciągle i wciąż dziękuję za tak miłe słowa:)
Biegnę z gratulacjami i szczerym, niezmiennym podziwem:-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Basiu ślicznie :-)
UsuńUwielbiam te broszki w każdej odsłonie. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńjest przepiekna, ma jakąś taką głębie w sobie, kolory dobrane perfekcyjnie. a szuflady gratuluję -całkowicie zasłużyłaś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe słowa!
UsuńCudna brosia i cudne fiolety. Powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńFiolety zawsze są cudne:)
UsuńWiesz Asiu, mam podobny dylemat, co niektóre moje poprzedniczki - z jednej strony głupio tak ciągle w kółko, że piękna, że cudownie graja kolory, że sieczka u Ciebie to mistrzostwo świata, ale z drugiej strony... Po prostu inaczej nie można :) Fantastycznie zinterpretowałaś temat wyzwania i z całej mocy zaciskam kciuki za wygraną (a ostatnio moje kciuki mają sprawcze moce). Gratuluję również "spowiedzi" w szufladzie - nie wiedziałam, że los bransoletki był taki przykry ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Asiu, no skoro nie można to co poradzić ;-)) ale na słowa konstruktywnej krytyki zawsze jestem gotowa, więc jakby co wal po koralikach śmiało:)
UsuńTeż mi smutno, zawsze wierzę, do samego końca, że ludzie mimo wszystko są uczciwi, i że winę ponoszą wyjątkowe okoliczności nie zawsze od nich zależne, ale w tym wypadku już nie wiem co mam sobie myśleć. Liczyłam na to, że przeczyta ten wywiad i się odezwie, no przecież nie spalę jej na stosie, to tylko koraliki...
Pozdrawiam ciepło:)
Kolejne cudeńko, które wzbudza mój podziw dla Twojego geniuszu! Przepiękna brosia :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powodzenie w wyzwaniu :)
Ojej, jak mi miło :)) W ogóle po tych wszystkich komentarzach chyba zacznę fruwać:))
UsuńCentralny kamień sam z siebie jest śliczny, ale w Twojej oprawie wygląda jeszcze lepiej. Cały jego urok został wydobyty i podkreślony. Powodzeia w wyzwaniu! Przejrzałam zgłoszenia i muszę stwierdzić, że Twoja broszka jest w czołówce, przynajmniej moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńGratuluję szufladowego wyróżnienia! :) Oby więcej takich :)
Kamień trafił mi się wyjątkowy, ale nie łatwy do oprawy, jednak temat wyzwania narzucił pewne ograniczenia. Dzięki za doping, prac jest zatrzęsienie a wszystkie super, więc konkurencja spora!
UsuńBroszka piękna jak zwykle! Ty to już chyba nie potrafisz niczego zepsuć:) Gratuluję wyróznienia i oczywiście powodzenia w wyzwaniu! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOj potrafię, potrafię:)) ale wstyd mi pokazać. Dziękuję za miłe słowa.
UsuńUwielbiam Twoje broszki i jak nie znoszę fioletów tak ta brocha mnie do nich przekonuje. Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńNo to znowu naoczny dowód, że ametysty mają magiczna moc, chyba zacznę w nią wierzyć:)))
UsuńO borze szumiący! To jedna z najpiękniejszych Twoich broszek! Trzymam za nią kciuki :)
OdpowiedzUsuńNo po takim komentarzu czuję się jak młody buk:)))
UsuńCudeńko w pięknym kolorze i dopracowane w każdym calu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńKocham Twoje broszki :-) Tą też!
OdpowiedzUsuńBrocha jak zwykle fantastyczna:) Ametyst wygląda jakby w środku był jakiś kryształ:) super!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna ta brocha, lubię takie fiolety i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń