Małe, proste i błyszczące, czyli wszystko co kobieta lubi mieć na uszach :) Tak sądzę, bo sama nie noszę. Te kolczyki robiłam z myślą o konkretnych potrzebach konkretnej osoby, chociaż to tylko propozycja dla niej, nie zobowiązanie. Dotarło bowiem do mnie, że nie mam zbyt wielu kolczyków, gdy ktoś o nie pyta, a co szkodzi mieć kilka par w zapasie. Tym bardziej, że tak mała rzecz jest świetnym pomysłem na prezent dla kogoś kto lubi biżuterię, zwłaszcza wyrazistą. Ponadto chyba nie ma lepszej pory na taką ekstrawagancję niż lato :)
Do ognistej biżuterii najlepiej pasuje ognista szminka.
Kryształki, których użyłam to czerwone, szklane łezki. Oplotłam je koralikami Treasure w kolorze Opaque Jet, którym towarzyszą 3 mm kryształki Fire Polish Siam Ruby i Toho 15o Transparent Ruby.
Tył podszyłam cienką skórą naturalną.
Wybrałam bigle angielskie w kolorze ciemnego srebra, ten typ najlepiej sprawdza się dla osób aktywnych, na przykład lubiących tańczyć. Bo raczej nie zakładam, że ktoś biega wyczynowo w biżuterii ;)
Kolczyki są dość lekkie i przyjemnie dyndają na uchu. Ich długość to 4,5 cm wraz z biglem.
I to by było na tyle, bo umieram z powodu upału i wyrzynającej się ósemki, nawet pisanie posta jest dużym wysiłkiem. Z wiekiem robię się jakaś taka "międka" ;)
Pozdrawiam was serdecznie!
Piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki, takie energetyczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, czerwony ma w sobie mnóstwo życia!
UsuńPiękne kolczyki:) Na złagodzenie skutków upału i bólu od ósemki polecam lody....
OdpowiedzUsuńDzięki za poradę, zawsze się boję o gardło, ale tym razem zaryzykuję :)
UsuńPiękne są, moje kolorki :) Dobrze, że przez monitor nie da się sięgnąć, bo bym Ci je podwędziła :))) Współczuję ósemki, bo mnie już same upały "rozkładają" :)
OdpowiedzUsuńŻeby tak się dało dawno by mnie zamknęli za powiedzmy kleptomanię ;)) U mnie zawsze jest kombodolegliwość, a rano wytknęłam sobie palec, tak więc milusio.
UsuńAch jak ja lubię ten błysk kryształkowych fasetek. Urzekły mnie. Piękne.
OdpowiedzUsuńMają w sobie niezaprzeczalny urok, chyba nikt mu się nie oprze :)
Usuńjejku- jakie przepiękne! Oj, założyłabym- czarna kiecka i czerwone buty- świat jest mój!(co z tego, że prawie 80 kg na wadze;-))Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj tam, przecież czarny wyszczupla :) Poza tym gdzieś słyszałam fajną maksymę: "Szczuplejsze ciało nie byłoby w stanie pomieścić mojej osobowości", ja się tego zawsze trzymam :)))
UsuńNiezwykle szykowna biżuteria uszna!;-) - Carmenki jak żywe, idealne do czarnej kreacji...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Taka na specjalną okazję i zdaje się, że właśnie będą założone do czarno czerwonej kreacji.
UsuńSą świetne, przepadam za czerwienią- zawsze...ktoś się bardzo ucieszy!
OdpowiedzUsuńZ tego co mi wiadomo, ucieszył się :) Czerwień jest idealna dla kobiet z pasją.
Usuńśliczne kolczyki, robisz fantastyczne rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Bardzo dziękuję Magdaleno, tym bardziej, że masz fantastyczne wyczucie stylu, zawsze z przyjemnością oglądam Twoje stylizacje!
UsuńPiękne! Dla ognistej kobiety :) Nieduże, eleganckie, zawsze dobrze mieć!
OdpowiedzUsuńDziękuję, "zadyndają" na uszach pewnej wielbicielki flamenco! Jestem ciekawa czy się sprawdzą, trochę mam tremę.
UsuńNa pewno się sprawdzą, bo są piękne!
UsuńFlamencowe klimaty są mi bardzo bliskie, te kolczyki pięknie się w nie wpisują
OdpowiedzUsuńNo proszę ilu wielbicieli tego ognistego tańca się ujawniło ;) super, że duch w narodzie nie ginie :)
UsuńWyglądają przepięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuje Kasiu!
UsuńJest moc, jest ogień. Piękne.
OdpowiedzUsuńOgień jest, te kryształki pięknie załamują światło!
UsuńO raaaaaaaaaatunku!!!! Ale piękne!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że Ci się podobają.
UsuńPiękne zestawienie, krwista czerwień i czerń. Lubię :)
OdpowiedzUsuńCzerwień i czerń to dobrane towarzystwo ;)
UsuńŚliczne, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam również :)
UsuńJa tu rozważam, czy może ogrzewania by nie włączyć, a Ty o upale.... Dobrze, że kolczyki rozgrzewające :) Super!
OdpowiedzUsuńE tam, zawsze się możesz powygrzewać na murku, my tu takich nie mamy ;
UsuńAleż one są piękne! Ja widzę ,że i Ty masz deficyt kolczyków w domu;) Też staram się to ostatnio nadrabiać:D
OdpowiedzUsuńJakoś tak mało ich robię, a to co miałam rozeszło się po ludziach, muszę przysiąść któregoś dnia i porobić trochę :) Ale i tak ciekawa sprawa, w ciepłych miesiącach zawsze jest większe zapotrzebowanie na kolczyki.
UsuńAsiu, takie kolczyki sama z przyjemnością bym ubrała. A co tam! Czerwoną szminkę na usta też ;). Świetne są. Takie w stylu flamenco. W sam raz na lato, albo romantyczną randkę .
OdpowiedzUsuńP.S Z wiekiem też coraz bardziej mię(d)nę. Ot chyba taka przypadłość hehe.
Właśnie dla tancerki flamenco je zrobiłam, chociaż mam nadziejE, że posłużą jej i na inne okazje.
UsuńAle to jest straszne, ja kiedyś byłam nie do zdarcia, a teraz prawie mdleję przy lekkim bólu, starość ;)
Piękne, nie-przeładowane i pikantne kolczyki :) Zawsze fantastycznie równoważysz wszystkie dodatki, że forma jest estetycznie wykończona i nie upszczona. Podziwiam! Kolczyki dla prawdziwej wirującej w tańcu Carmen!
OdpowiedzUsuń...mam nadzieję, że ósemki już odpuściły.
Dziękuję, starałam się jak mogłam bo suknia tancerki sama w sobie jest bardzo wyrazista, chociaż nie widziałam na żywo.
UsuńTe ósemki są po prostu upierdliwe, już się cieszyłam, że mam to za sobą, aż tu zaraza postanowiła urosnąć o dodatkowe pół milimetra rozrywając mi dziąsło. Zaczynam się solidaryzować z każdym ząbkującym dzieckiem, biedne dzieci, nic dziwnego, że tak przeżywają :)
Śliczne kocham kolczyki ich mogę mieć w nadmiarze bo zawsze łatwo można zmieniać :) Twoje są bardzo wyraziste, ogniste śliczne Super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne, zaraz widzę suknię do flamenco i te śliczne hiszpańskie buciki. Ole ! :)
OdpowiedzUsuńsą zmysłowe i piękne:))
OdpowiedzUsuńCudowne, uwielbiam taka głęboką, krwistą czerwień, szczególnie w postaci tak pięknie obszytych kryształków, kryształki pięknie się mienią, a Ty umiejętnie tego nie ukryłaś, kolczyki na pewno będą przyciągały spojrzenia - i dobrze! :)
OdpowiedzUsuńCudne, tajemnicze, ten błysk czerwieni jest szalenie elegancji i piękny! :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam!
No po prostu Flamenco :)
OdpowiedzUsuń