poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Fringe Stitch i Stop Stitch, czyli koralikowe chaszcze

Brzmi zawile, wygląda przerażająco, ale to jedne z prostszych ściegów w hafcie koralikowym, bo idealnie się nadają na wszelkie free formy. Wszystko to, co do tej pory definiowałam jako "chaszcze", "krzaczory", "szuwary" i inne "zarośla", jest wykonane właśnie ściegiem fringe. Pojęcia nie mam czy posiada on polski odpowiednik nazwy, bo "frędzelek" bądź co bądź brzmi mało poważnie :)

Ścieg ten można zastosować we wszystkich technikach koralikowych, nie tylko w hafcie. Chociaż ja w swojej prezentacji, ograniczę się tylko do haftu koralikowego.



Ale zanim o "frindżu", odrobina o Stop Stitch zwanym czasami Stop Bead Stitch. 

Wszystkie ściegi w hafcie koralikowym są tylko sposobem przyszywania koralików do podkładu, a "stop" jest jednym z nich. Polega on na przyszyciu koralika do podłoża, za pomocą igły i nitki, z wykorzystaniem innego koralika, najczęściej w mniejszym rozmiarze. Koralik blokuje/stopuje drugi koralik, by ten pozostał na swoim miejscu. Stąd nazwa tego szwu.

Fringe jest rozszerzeniem tego sposobu przyszywania koralików o dodatkowe koraliki w ilości, jaka wam się podoba, oczywiście nadal blokowane jednym koralikiem (w wersji podstawowej).

***

Jak ja wykorzystuję ten ścieg w swoich pracach:


Najchętniej i najczęściej do przyszywania kamiennej sieczki. Jeśli dobiorę kolor koralików do barwy sieczki, to uzyskuję efekt spójnej całości.


Jednak koralik sam w sobie też może być ozdobą kompozycji, nawet jeśli różni się kolorem od sieczki.


Wykorzystuję go również do przyszywania kryształków, w tym wypadku Fire Polish, przy wykańczaniu pracy.


Lub do naszycia ich bezpośrednio do podkładu, jak tu zrobiłam to z bicone.

***

Zdecydowanie częściej przyszywam więcej niż jeden koralik za jednym zamachem i wtedy fachowo nazywa się to fringe stitch, a nie fachowo "chaszcze" :))

Można tym sposobem wyhaftować niemal całą pracę, nadając jej przyjemną, acz specyficzną fakturę:


Albo dodać frędzelki jako kolejny element ozdobny w pracy. Jeśli użyjecie tych samych kolorów w całej pracy, wówczas stanie się on dodatkowym akcentem, ale nie zdominuje całości:


Można poprzez kolor uczynić z niego element odznaczający się w pracy:


Można dodać trójwymiarowości poszczególnym elementom, w tym wypadku kwiatkom poprzez doszycie wystających pręcików.


Albo przedłużyć nim back stitch, (te wystające pomarańczowe "promyki"):


Lub zrobić zarośla, dosłownie!:


Można urozmaicić "frindż" dodając do koralików np. perły:


Lub totalnie zaszaleć:

Albo, co też bardzo lubię, zrobić frędzle z odnogami, co w niektórych powyższych przykładach też można było zauważyć, ale tu widać bardziej :):


Można też pokusić się o ozdobne zakończenie frędzelka na kształt listka.

Oczywiście kształt i długość frędzelków, oraz rodzaj użytych materiałów zależy od was i waszej artystycznej wizji.

***

Pokażę teraz jak wykonać Stop Stitch, choć to tak banalne, że pewnie nie wymaga tłumaczenia.

1. Pierwszy krok to igła z nitką, którą trzeba przymocować do podkładu. Gdy to zrobicie,  nabierzcie na igłę dwa koraliki. Ja wybrałam fasetowaną oponkę 8 mm i koralik 11o, który będzie pełnił funkcję stopera:


2. Kryształek przyszywam do podkładu w ten sposób, że przechodzę przez niego igłą, omijając koralik stopujący:


3. Powyższe zdjęcie pokazuje bardzo szczegółowo jak to zrobić, ale w praktyce od razu wbijcie igłę w podkład i tą drogą przejdźcie nią na drugą stronę robótki:


4. Teraz wystarczy zaciągnąć nić, jeśli nitka się zablokuje, chwyćcie za koralik stopujący i ją poluzujcie. Inaczej się zerwie. Czasami, a zwłaszcza przy dużych koralikach, trzeba przyszyć koralik dwukrotnie by go ustabilizować.


5. W ten sam sposób można przyszyć jakiekolwiek koraliki (w drugim przykładzie użyłam koralika 8o i 15o), pamiętać tylko trzeba, by koralik stopujący nie był za mały i po prostu nie przeleciał przez otwór w przyszywanym koraliku :)


Małe stadko koralików przyszytych ściegiem Stop, prezentuje się dość uroczo ;)



***

Jak wykonać Fringe Stitch.

1. Dokładnie tak samo jak Stop Stitch :) Z tą różnicą, żeby coś nazwać frędzelkiem, to musi trochę bardziej wystawać ponad powierzchnię niż 1 koralik. Na początek spróbujcie z 2 koralikami:


Efekt jest subtelny, ale daje wiele możliwości.


2. Spróbujcie z 4 koralikami:


Taki twór zdecydowanie można nazwać frędzelkiem:


3. Zakończeniem frędzelka nie zawsze musi być jeden mniejszy koralik, w tym celu możecie użyć kilku koralików, tworząc np. pętelkę, albo szklanego listka, kropelki, czego tylko chcecie. Poniżej możecie zobaczyć efekt, jaki uzyskałam, stopując frędzelek pikotkiem z 3 koralików:


Zawsze jakaś odmiana:)


W ten sposób możecie przyszywać do podkładu koraliki w różnych kształtach i rozmiarach, ogranicza was tylko wyobraźnia. Frędzelki można jednak nieco bardziej rozbudować, nadając im dziki charakter rasowych chaszczy :) Chociaż spotkałam się kiedyś z określeniem koralowiec.

Efekt koralowca

1. Aby dorobić frędzelkowi ramiona, należy zacząć jego tworzenie standardowo, jak w podpowiedziach wyżej. Nabierzcie koralki, ja mam 8, i pomijając koralik stopujący, wróćcie igłą tylko przez część koralików, wychodząc igłą tam, gdzie ma być odnoga:


2. Naciągnijcie nitkę i ustabilizujcie koraliki tak, by przyjęły zwartą postać.


 3. Nabierzcie koralik i jego stoper. Ja na potrzeby instruktażu wybrałam czerwony bicone:


4. Wróćcie igłą przez dobrany kryształek i kilka koralików "łodygi", bo zrobimy jeszcze jedno ramię:


5. Wyrównajcie wszystko palcami, gdzie trzeba napiąć nitkę, zróbcie to. Nabierzcie teraz 2 koraliki na nowe ramię i jeden stoper. Druga odnoga będzie trochę większa:


6. Wróćcie igłą przez dodane koraliki i pozostałe w "łodydze" przyszywając wszystko do podkładu.


7. Taki frędzelek - koralowiec nie zawsze trzyma fason, dlatego przeszyjcie go nicią raz jeszcze, tym razem z pominięciem odnóg, usztywniając tylko sam rdzeń:


8. Bardzo przydatnym zabiegiem jest dodatkowe zabezpieczenie nitki od spodu, wtedy kolejny frędzelek nie będzie ciągnął poprzedniego i praca zyska na solidności:


Wszystkie frędzelki stoją na baczność tak jak lubię, ale jesli wolicie bardziej luźne, wiotkie struktury, nie usztywniajcie tak ściegu.


Moja rada:

  1. Ten sposób przyszywania koralików lubi plątać nitkę, dlatego szyjcie krótkimi odcinkami nici.
  2. Wybierajcie mocną niestrzępiącą się nić, np. One-G lub Myiuki, unikniecie niespodzianek ze zrywającym się i zbyt wiotkim szwem.
  3. Większe koraliki, zwłaszcza kryształki przyszywajcie dwukrotnie do podkładu.

-----------------------------
Poprzednie części poradnika o ściegach haftu koralikowego:

1. Lazy Stitch i Running Stitch
2. Back Stitch

Inne moje instruktaże dotyczące haftu koralikowego znajdziecie w zakładce porady i tutoriale.
-------------------------------

Jeśli moje porady okazały się pomocne, wspomnijcie o mnie przy publikacji swoich koralikowych poczynań, a jeżeli macie facebooka, otagujcie mnie hasztagiem #bluefairyart. Wpadnę popatrzeć :)

Jeśli podobają się wam moje "lekcje" i chcecie ich więcej, dajcie znać w komentarzu.
Pozdrawiam serdecznie!

50 komentarzy:

  1. Właśnie omówiłaś mój ukochany element koraliczany, czytałam z przyjemnością! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. szyłam ale nie miałam pojęcia, że tak się zwie i jeden i drugi :) dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie te nazwy nie mają żadnego znaczenia w szyciu, ale jak się chce coś znaleźć w necie i nie tylko, to już warto je znać :)

      Usuń
  3. Fajne tutoriale ,kiedyś na pewno skorzystam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle twoich pięknych prac na raz:-) mistrzyni w swoim fachu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy mistrzyni, ale trochę się tych prac uzbierało, nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy :)

      Usuń
  5. świetny, bardzo pożyteczny opis... zdecydowanie chcę więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pożyteczny to ok :))))
      pewnie pod koniec września dopiero wezmę się za kolejne części.

      Usuń
  6. Stop stich kojarzy mi się głównie z przyszywaniem cekinów (np. do krakowskiego serdaka), choć i koraliki już w ten sposób przyszywałam. Natomiast fringe kojarzy mi się tylko i wyłącznie z Twoimi niesamowitymi chaszczami, które są niepowtarzalne i mogłyby być Twoją wizytówką :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo cekiny też nim można przyszywać, ale w hafcie koralikowym rzadko się ich używa :)
      Koralikowe chaszcze naprawdę uwielbiam, chociaż żrą koraliki jak dzikie, wygłodniałe bestie.

      Usuń
  7. rewelacja Asiu jak każdy twój tutorial :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Próbowałam już robić chaszcze (z rozgałęzieniami się nie odważyłam, ale zwyczajne jak najbardziej). I mam kilka planów co do nich. Dzięki za rady! Przydadzą się. I pewnie, że chcę następne odcinki z cyklu. Praktyczna wiedza zawsze w cenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te rozgałęzienia są bardzo wdzięczne, a wprawy w ich wykonaniu nabiera się bardzo szybko.
      To fakt, wiedza zawsze w cenie, bo jak mawiała moja babcia, lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć ;))

      Usuń
    2. Takiej babci to dobrze posłuchać :)

      Usuń
  9. Nic dodać nic ująć. Poza tym przyjemnie się znów oglądało Twoje prace 'w pigułce'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych prac tyle się nazbierało, że wszystkich nie da się upchnąć w pigułkę ;)))

      Usuń
  10. super! bardzo inspirujące! dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super jak ja lubie czytać i oglądać twoje tutki, fajnie jest nazwać to co widzimy na zdjęciu i nam sie podoba a tu na dodatek pokazane jak to zrobic :) Dziękuje ci bardzo za kolejną lekcję ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutków jest w sieci sporo, ale muszę przyznać, że wszystkie rozumiem. Nie to, że nie znam języków, ale nie wszystkie do mnie trafiają, bo każdy człowiek myśli inaczej, tym bardziej mi miło, że moje instruktarze trafiają do innych :)

      Usuń
  12. Bogini! Zdecydowanie, powinno się Cię wynieść na Olimp, za świetne tutki i porady. Dzięki:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiu, jesteś mistrzem tutoriali :) Dzięki za kolejne cenne porady :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystko jak zawsze świetnie omówione, "łopatologicznie" :) Stop Stitch już nawet kiedyś używałam (w plecionkach), ale oczywiście nie wiedziałam, że to to :) Jak już dojrzeję do krzaczków, to wiem gdzie szukać, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam lubię jak coś mi się jasno tłumaczy, więc sama też tak piszę ;)

      Usuń
  15. Asiu, jak zwykle, konkretnie, rzeczowo i bardzo przyjemnie :) Świetny tutek! Nawet ja się czegoś nowego dowiedziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ekstra! ☺dzięki za tę wiedzę

    OdpowiedzUsuń
  17. Łaaaaaaał! :) Uwielbiam te Twoje porady i aż mnie rączki świerzbią, żeby się za coś zabrać ;) Już wiem, co będę robiła po obronie :P
    Jeszcze jedno - ta praca, gdzie jest kaboszon w zebrę jest cudowna, podobnie jak sam kaboszon. Cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zebrę możesz zobaczyć tu, jak masz ochotę:
      http://bluefairy-art.blogspot.com/2014/06/zebra-na-wypasie-naszyjnik.html
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ty chyba tak specjalnie, żebym w większy zachwyt wpadła ;)

      Usuń
  18. Interesujące, również dla takiego niekoralikowca jak ja. "Chaszcze" - podoba mi się to określenie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zwykle - magiczny poradnik :) Skarbnica wiedzy z Ciebie! Od razu się zgłaszam!!! Proszę o więcej poradników! ...chociaż uwielbiam jak publikujesz swoje nowe prace i trochę już tęsknie za Twoimi nowościami. Za brosiami z sieczki, pieczołowicie obszytymi wisiorami i naszyjnikami wypełnionymi kolorem... ach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opuściłam się trochę w publikowaniu biżuteryjnych poczynań, ale nadrobię, bez obaw :) Nie próżnowałam!

      Usuń
  20. Haha, a ja je piszę przy herbatce, co prawda nie zawsze porannej :) Miło mi, że przypadły Ci do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czuję się jak uczennica pilnie słuchająca Pani Profesor. Jako początkująca w koralikowaniu chętnie przyswajam wszelką wiedzę w tym temacie, szczególnie jeśli wykładowca ma taki dar nauczania :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i początkująca, ale jaka zdolna! Twoja ostatnia praca jest wyjątkowo udana! Pięknie się Ciebie te koraliki słuchają.

      Usuń
  22. Trochę mam tak jak Beata - podpatruję, i zaraz biegnę wykorzystywać, co Pani Profesor na wykładzie napisała ;)) Dziękuję za kolejny kurs, na pewno się przyda!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja dzisiaj na bezczelnego przyszłam się pochwalić :D Twoje lekcje z haftu koralikowego bardzo się przydały, chociaż nie jest to stricte haft koralikowy ;) na fb już otagowałam, ale i tu zapraszam!
    http://pikotka-studio.blogspot.com/2015/08/shamrock.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetne i przydatne są Twoje tutki , na pewno skorzystam z cennych rad :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne i przydatne są Twoje tutki , na pewno skorzystam z cennych rad :)

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo przydatne! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...