poniedziałek, 22 października 2012

Wild Thing. Bransoletka.

Tak to już z pomysłami  bywa, że pojawiają się znienacka, spadają jak grom z jasnego nieba, rodzą się w bólach albo nie chcą przyjść wcale;) i u mnie jest dokładnie tak samo;)) Ostatnio dałam się ponieść trendowi i kupiłam  trochę ćwieków, z nadzieją, że ponabijam je tu i ówdzie żeby odświeżyć swój look na nadchodzący sezon. Tylko szkoda mi było niszczyć odzieży więc postanowiłam stworzyć coś od podstaw. Rzecz jasna i oczywista padło na biżuterię bo póki co nie posiadam maszyny do szycia. Zrobiłam więc sobie całkowicie prototypową, szyto-haftowano-ćwiekowaną bransoletkę kombinowaną. Gdyby tylko nie wyszła mi ciut za krótka byłabym właśnie rozpływała się w zachwytach nad własną inwencją twórczą;))) A tak serio, to pierwsza bransoletka, którą zrobiłam w taki sposób i z całą pewnością nie ostatnia.


Bransoletka jest dwustronna, co oznacza, że mogę ją wykorzystać do wielu zestawień. Z jednej strony czarna ekoskórka z nabitymi ćwiekami w kolorze ciemno-srebrnym. Na rockowo:)


Rewers to miękka i dość cienka tkanina futerkowa w panterkowy deseń. Na wampa:))


Jak już wspomniałam wyszła mi przykrótka:( mam chudy nadgarstek, ale nie aż tak! Dodałam więc bardziej rozbudowane zapięcie i wszystko pasuje jak ulał.


Oba pasy materiału skleiłam ze sobą klejem szewskim i dodatkowo przytwierdziłam do siebie za pomocą ściegu murkowego. Wykorzystałam koraliki Toho w dwóch rozmiarach i w kolorach; Inside Color Cristal Gold Lined i Antique Frosted Bronze.


Bardzo mi przypadła do gustu wielozadaniowość tej bransoletki, mam już pomysł na kolejne, zwłaszcza, że podczas sprzątania szafy znalazłam pudło z kawałkami sztucznych futerek więc będzie dziko;) 


Lata temu szyłam z nich poduszki, teraz przydadzą się do czegoś innego czyli jutro będzie futro:)))


Bardzo dziękuję za wszystkie sympatyczne komentarze pod poprzednimi wpisami:) i serdecznie witam nowych obserwatorów bloga, zaglądajcie często.
Pozdrawiam:)


9 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo, ale to bardzo fajna! Patent na dwustronną bransoletę świetny.Trudno się zdecydować, która strona jest lepsza:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obydwie strony rewelacyjne! Ju czekam na kolejne ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna, rock drzemie we mnie pod grzecznie uczesaną fryzurką.
    A ścieg murkowy sobie sprawdzę. Sutasz sprawił, że odkrywam w sobie dawno porzuconą miłość do igły.
    To bardzo miłe, że dzielisz się techniką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, dziko :) Świetny pomysł, również czekam na następne wersje takiej bransolety! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszła rewelacyjnie, myślę że to zapięcie dodaje uroku. Ćwieki i futro to raczej nie moje klimaty, ale pomysł bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku, jest śliczna! :) Pomysłowa, stylowa i praktyczna :)).
    Jestem pod ogromnym wrażeniem :).

    P.S. Jeśli masz ochotę, zapraszam Cię na ostatnie godzinki mojego konkursu, w którym do zgarnięcia jest Stylowy Naszyjnik Vintage! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna, bardzo pomysłowa, a to ,że jest dwustronna, to już hicior !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na futrzastej stronie ma bardzo dużo uroku, nie sądziłam,że mnie panterka zachwyci i rozczuli ;-) Milusia, tylko głaskać!

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...