środa, 7 sierpnia 2013

Turkusowa bransoletka ukośnikowa

Bransoletka tak skromna, że aż głupio robić wpis tylko dla niej samej. Jednakże bransoletka jest tak wyjątkowa, że aż musiałam zrobić wpis tylko dla niej samej. Po pierwsze to mój pierwszy ukośnik, nie pokazywałam go wcześniej bo chciałam by najpierw trafił do swojej właścicielki. Po drugie zrobiony dla wyjątkowej osoby, niezwykłej w każdym calu. Poza tym bardzo lubię dziergać dla osób, które wiedzą czego chcą. Wiem też, że bransoletka trafiła w dobre ręce a właściwie na rękę:) 

Ostatnio naszła mnie refleksja (trochę nie na temat bo żadne święta nie majaczą na horyzoncie) dotycząca prezentów, co prawda w przypadku tej bransoletki dobiłyśmy z koleżanką targu, ale inne moje "dzieła" często kończą jako prezenty. Słowo "kończą" nie jest tu przypadkowe, czasami trafiają do osób, które ku mojemu zaskoczeniu czują się wręcz urażone własnoręcznie zrobionym prezentem. A mnie się zawsze wydawało, że jak poświęcam swój cenny czas i niejednokrotnie zdrowie to większego szacunku obdarowywanemu okazać już się nie da. Dziwni to ludzie, którzy wolą nasze pieniądze i metki na produktach od cennego czasu. Doszłam do wniosku, że niektórzy wolą by ich spłacać i najczęściej kontakty z takimi osobami są wymuszane kurtuazją bądź obowiązkiem. Są też ludzie, którzy cenią sobie nasze towarzystwo i pielęgnują wzajemne relacje poświęcając swój czas dlatego chwili bym się nie zastanawiała by oddać im mój, choćbym miała dziergać coś tydzień:))


Bransoletka jak już pisałam - skromna, 12 koralików Toho 11o w rzędzie.


Kolory koralików to Opaque Turquoise i gdzieniegdzie Silver Lined Milky Peridot.


Pozdrawiam was serdecznie i ogromnie dziękuję, że tu zaglądacie. 
Chciałam napisać byście się trzymali ciepło, ale prawdę mówiąc umieram z gorąca i nikomu tego nie życzę;)

35 komentarzy:

  1. Piękna. A przemyślenia prawdziwe

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne są Twoje dzieła.Nie każdy potrafi docenić czyjąś pracę, ale tak w życiu bywa.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kolor koralików, idealny na lato! Mamy wspólne zainteresowania jak widzę :) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna! ( jakoś jeszcze się nie nauczyłam i podziwiam te osoby którym się udało) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, ta bransoletka nie jest skromna chociażby dlatego, że nie wszyscy (czytaj ja) potrafią robić ukośniki! :) mnie zawsze zachwycają grubaski !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie są takie trudne, robisz cudeńka to i ukośniki wyjdą ci idealnie.

      Usuń
  6. Bardzo ładna bransoletka:)Uwielbiam turkusy:)A Twoje słowa bardzo trafione. Ważne ,żeby potrafić odróżnić tych ludzi od siebie. A tym, którzy doceniają naszą pracę , prezenty się "dłubie" z przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten grubasek nie jest aż taki skromny :)A najważniejsze żeby nie przejmować się takimi ludzmi,pewnie mają kompleks dwóch lewych rąk i dalej robić swoje są i tacy,którzy naprawde doceniają to co robimy! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, tak o nich nie myślałam, może coś w tym jest.

      Usuń
  8. Witam serdecznie, jakiś ponad tydzień temu odkryłam twój blog i twoje przepiękne prace:) prześledziłam trochę twoich wpisów - nie tylko patrząc na rzeczy które wykonujesz ale i czytając co jest napisane. Przepiękne prace wykonujesz jestem pod wrażeniem:) a to co piszesz dziś o prezentach - niestety smutne to ale prawdziwe. Niewiele osób docenia prezenty hand made. A twoje prace to przecież małe dzieła sztuki. Pozdrawiam ciepło Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe słowa:) a na twoim uroczysku też była i będę wpadała częściej.

      Usuń
  9. Bransoletka pięknie się prezentuje - ja też jeszcze nie opanowałam ukośnika, więc tym bardziej podziwiam. Co do prezentów to przekonałam się, że w naszym społeczeństwie niestety jeszcze panuje przekonanie, że chińszczyzna i masówka są najlepsze...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bransoletka śliczna (i też mam taką prostą do pokazania):). Uwielbiam turkusy! Co do prezentów hand made - jak do tej pory nie spotkałam się z grymaszeniem, ale z pewnością jest spora grupka osób, które płacą krocie za metkę, niejednokrotnie chińską, a wytworu własnoręcznego jakoś już tak nie potrafią docenić. Póki co osoby, które obdarowałam były zadowolone i mam nadzieję, że tak już zostanie, czego życzę nam wszystkim. Pozdrawiam "orzeźwiająco" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja pozdrawiam, mam nadzieję że te upały choć trochę zelżeją.

      Usuń
  11. Bransoletka wyszła wyśmienicie.
    Metki..ja robię swoje i gdzieś mam to czy ktoś stwierdzi,że to nie z h&m albo innego targowiska próżności.
    Nie podoba się-nie noś.
    Kiedyś odkopiesz z dna szafy i będziesz wielbił dłonie,które to wydziergały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane:) chyba też muszę sobie metki sprawić, jakoś się jeszcze nie "dorobiłam".

      Usuń
  12. Piękne turkusowe cudeńko ! Na temat niedoceniania hand made długo by pisać, ale cóż... życie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mimo, że prosta, to dzięki kolorowi jednak całkiem efektowna:) A co do ręcznie robionych prezentów... Ja na szczęście nie zaobserwowałam niczego takiego, wręcz przeciwnie, nikt jeszcze nie powiedział mi, że nie podoba mu się to, że prezent zrobiłam sama. Poza tym, uważam, że rękodzieło, w jakiejkolwiek technice, jest bardzo fajnym pomysłem na prezent, w końcu to rzeczy często niepowtarzalne, lub robione w małych nakładach. Niektórzy nie potrafią tego po prostu docenić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprost nigdy się takich rzeczy nie mówi:) ja sama uwielbiam handmejdy dawać i dostawać, ale jednak niekiedy nie warto:)

      Usuń
  14. Turkusowy grubas piękny. Zabrzmię brutalnie ale uważam, że aby docenić rękodzieło, rzemiosło artystyczne czy w ogóle szeroko rozumianą sztukę trzeba reprezentować nieco wyższy poziom poczucia estetyki. Jeśli ktoś go nie posiada to jest mi go szkoda i nie zasługuje na takie prezenty jak Twoje cudowności :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie masz rację, ale jednak przykro gdy ktoś kilka godzin twojej pracy wyrzuca do kosza zamiast dać komuś innemu, kto by się ucieszył.

      Usuń
  15. Każdego z nas ten problem dotyka . Niestety osoby takie są po prostu niegrzeczne i brak im podstawowego wychowania. Cóż, takie jest życie.... Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna jest ta bransoletka, kolor taki morski, na lato...
    Jeśli chodzi o prezenty, trzeba je umieć nie tylko dawać, ale i przyjmować. Nie rozumiem ludzi, którzy wolą coś kupionego, a wzgardzają własnoręcznie wykonanym drobiazgiem. Przecież poświęcony czas więcej znaczy. Ale nie warto z nimi nawet dyskutować. Ode mnie niczego poza przymusowym kwiatkiem nie dostaną.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przejmuj się! Ja już widziałam rozczarowanie na twarzy obdarowanej osoby bo prezentem była książka :-). Robisz piękne rzeczy, wierzę że wkładasz wiele serca w każdą pracę - i to jest najważniejsze! Ja sama bardzo się cieszę i motywuję kiedy ktoś mnie prosi o coś specjalnego i kiedy potem widzę zachwyt w oczach. Ale zdarzyło mi się, że usłyszałam "eee tam, teraz ponoć każdy się tym zajmuje" :-). Akurat, każdy! A ukośniki uwielbiam, mogłabym je robić i robić, tylko nawlekać nie lubię :-). Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem zaskoczona prostotą tej bransoletki, jakoś mało wymyślna mi się ona wydaje, taka dziwna jak na Ciebie... No cóż, ale prostota nie odbiera jej piękna, a wręcz na odwrót myślę ze dzięki temu i cudownemu kolorze będzie świetnym uzupełnieniem wielu Twoich strojów czy mówiąc szafiarsko stylizacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to się właśnie kończy kiedy najpierw obejrzy się zdjęcia od razu się komentuje, a dopiero potem przeczyta przeczyta... mój komentarz czuję, że nie o końca jest na miejscu, a juz na pewno jest niczym echo twojego tekstu...
      Jednak zazdroszczę obdarowanej i wciąż sądzę ze będzie mega przydatny w wielu stylizacjach :)
      A już komentując treść, a nie zdjęcia, to niestety ale podzielam twoje obserwacje, ludzie są dziwni też nie rozumiem gdy ktoś oczekuje od nas prezentu w danym pułapie cenowym, albo określonej marki... to zupełnie bez sensu wszak liczy się pamięć, a nie ilość pieniędzy zamknięta w pudełku. Osobiście bardzo bym się cieszyła gdyby ktoś mi podarował coś własnoręcznie zrobionego, bo czas i energia którą ta osoba poświęciła dla nie jest bezcenny!

      Usuń
    2. Hehe, proste też fajne - dla odmiany, a bransoletka nie jest dla mnie, ja może faktycznie poszalałabym ciut, chociaż ostatnio chodzi za mną coś "spokojniejszego":)

      Usuń
    3. A tośmy zaczęły pisać jednocześnie:))) z tymi prezentami to zaczął się robić jakiś dziwny klimat, abstrahując od nieformalnych okazji typu parapetówka czy imieniny, to listy prezentów na ślubach już w ogóle nie ogarniam, ktoś może faktycznie bać się 5 żelazek, ale narzucać np pułapy cenowe to lekki nietakt. Znajomi mieli iść na wesele do rodziny i dostali taką listę życzeń a tam lodówka, komplet garnków itp. w końcu nie poszli bo ich nie stać było. Ale to już tak poza tematem koralików:))

      Usuń
  19. Bransoletka dokładnie tak jaka miała być słowem IDEALNA (kolor, forma, prostota, wykończenie) ...taka bardzo moja, a co najważniejsze mam ją na ręce...Asiu dziękuję raz jeszcze za bransoletkę i słowa, i Ciebie!!! Jeśli chodzi o docenianie rękodzieła sprawa jest banalnie prosta, żeby je docenić i nim się cieszyć potrzeba tylko i aż znać jego "cenę", a właściwie wartość...Być może dlatego jak się okazuję i czego dowodem są powyższe komentarze ten, kto w życiu sam coś stworzył będzie wniebowzięty trzymając w rękach każde małe i duże dzieło sztuki powstałe za sprawą zdolnych rąk, umysłu, serca i duszy...to mówię ja DUCHA:):):):) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Ty coś powiesz to powiesz:) cieszę się, że bransoletka dobrze się sprawuje, jakbyś miała ochotę na drugą to daj znać:)

      Usuń
  20. Podobnie jak u Jagody, nadrabiam zaległości od najnowszego posta i dotarłam tutaj. Podziwiam wszystkie sznury koralikowo-szydełkowe (dla mnie to wciąż czarna magia). Twój jest taki równiutki! A co do refleksji na temat prezentów. Niestety ludzie są różni, ale jeśli dla kogoś ważniejsza jest metka niż coś zrobionego własnoręcznie i to takiej jakości jak Twoje prace, to mogę mu tylko współczuć.

    OdpowiedzUsuń
  21. ja osobiście lubię rzeczy ręcznie robione,kupuję tylko biżuterię ręcznie robioną-każdą,swetry, szale ,chusty które robię samodzielnie,ale robiąc prezent obserwuję czy osoba obdarowywana lubi czy nosi takie rzeczy,bo dawanie to też sztuka :o)Nie uszczęśliwiam nikogo niczym co dla mnie jest szałowe dla innych niestety nie.Moi znajomi twierdzą że to co noszę pasuje do mnie,oczywiście się zachwycają, każdorazowo oglądając te cuda,bo są to rzeczy robione przez kobiety znające się na tym czyli dobrze,ale jak komuś proponuję kupno propagując polskie rękodzieło za granicą to słyszę "nieeee do mnie to nie pasuje,ale na tobie wygląda świetnie",dlatego nie uważam że ktoś źle zrobił(wiem znowu będzie lincz,ale ja mam właśnie takie podejście sorry)ale my ,że obdarowałyśmy go czymś co mu się nie przyda.Nam jest przykro bo wyrzucił,a jemu bo dostał coś co jego zdaniem jest.....(oczywiście mógł nie przyjąć ale wtedy też zrobił by Tobie przykrość,cokolwiek by zrobi byłoby źle.Uff mam nadzieję że nie zamotałam i sens znajdzisz i obejdzie się bez linczu ;o))

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...