Ten post będzie chwalipięcki do granic możliwości, narażam się tym samym na powszechne znielubienie lub/i wywołanie epidemii wymiotowania tęczą:) Ale co tam, zdarzyło się coś miłego do kwadratu to chciałam się tym podzielić publicznie jak na blogera przystało:)
Te z Was, które robią koralikowe zakupy zapewne wiedzą jak wygląda kilo paciorków, Wasz portfel tym bardziej, ale jak wygląda legendarny kilogram koralików Preciosa Ornela to wiedzą już tylko nieliczni. Kilka dni temu dołączyłam do tego grona, stając się posiadaczką ogromnej paki koralików i firmowych gadżetów. Zdarzenie to obala moje twierdzenie, że w losowaniach nie mam szczęścia, bowiem właśnie tą drogą Preciosa wyłoniła mnie jako (jednego z czterech w tym miesiącu) posiadacza zestawu o wdzięcznej nazwie Caribbean Cruise. Fakt, nie jest to mój ulubiony zestaw kolorystyczny, ale patrzenie nań skutecznie poprawia mi humor nadszarpnięty szarówą za oknem i harówą podczas rehabilitacji, co więcej - zupełnie bym się o to nie podejrzewała - mam już kilka pomysłów na wykorzystanie tych cukierkowych koralików:)
W moim zestawie znalazło się 16 paczuszek z koralikami, a wśród nich Rocailles w kilku rozmiarach, 2cuts, Twin i miks z lampworkami, fasetami, perełkami i innymi cudeńkami.
Do tego instrukcje, notes, przybory do pisania, brocha, smycz, zawieszka do breloka, bransoletka i pendrive, którego część zajmują pliki z materiałami promocyjnymi - szczerze mówiąc nie miałam pojęcia, że Preciosa ma w swojej ofercie tak bogaty asortyment, poczytałam sporo o historii fabryki i ofercie i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Wygląda na to, że od lat zaopatrywałam się u Preciosy nawet o tym nie wiedząc, swoją drogą sprzedawcy powinni o tym informować a dostawca pilnować.
Nie mogę się już doczekać aż zacznę wyplatać z tych "cukiereczków", na razie tylko się na nie gapię:))
Pozytywna informacja dla tych z Was, których dopadła niemoc, zazdrość, ślinotok lub cała paleta sprzecznych emocji na widok tych koralików, jest taka, że i Wy możecie stać się posiadaczami takiego skarbu. Wystarczy mieć bloga i wypełnić formularz zgłoszeniowy Beads For Blogpost --> KLIK, jeśli nawet nie trafi do Was tak pokaźna przesyłka to i tak macie pewność, że otrzymacie wcale nie małą próbkę koralików do przetestowania.
to tylko zdjęcie ulotki promocyjnej:) |
A kolejną miłą rzeczą jaka mi się przydarzyła, jest zwycięstwo mojej broszki w konkursie Rozkręconych Myśli:) z wrażenia zapomniałam ich zapytać co wygrałam i które miejsce zajęłam:)) Zauważyłam jednak, że na podium znalazło się kilka Waszych prac, czego serdecznie Wam gratuluję!!!
Uciekam zanim bezpowrotnie przekroczę granice przyzwoitości w tym przechwalaniu się, następnym razem dla odmiany będzie skromnie i pokornie:)
Pozdrawiam gorąco!
Buzi dla męża ;*
Broszka - cudna, jak zwykle zresztą, a kilo koralików... Wooooow! :-)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na te cuda, które powstaną! Gratulacje podwójnej wygranej :)
OdpowiedzUsuńAle boski zestaw ! Zazdroszczę, ale pozytywnie :) I gratuluję zwycięskiej broszki - jest naprawdę piękna :)
OdpowiedzUsuńo matko, tyle wygrać! gratulacje! czekam na jakieś dzieła z udziałem tych cudów :) a broszka na wyzwanie jak zwykle cudna, zaczynam sie zastanawiac czy nie polubić broszek ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję Asiu w pełni zasłuzonej wygranej. A na widok tego slodkiego kilograma moja cera przybiera właśnie odcień ciemnej zieleni :D
OdpowiedzUsuńJakie cudeńka- to może i jak kiedyś coś wylosuję? ;-)
OdpowiedzUsuńAleż z Ciebie szczęściara, koleżanko :) Szalenie zazdroszczę i czekam na cuda - wianki:) Ja dwukrotnie dostałam maleńką przesyłkę z dwiema paczuszkami koralików; ucieszyłam się i tak, ale z takiego kilograma szczęścia, to bym się chyba długo nie podniosła ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo, bardzo gratuluję wygranej - uwielbiam tę broszkę :)
Wielkie gratulacje wygranej w konkursie i tych cukierkowych koraliczków.
OdpowiedzUsuńNa pewno coś z nich pięknego wytworzysz!!!!
pozdrawiam
Asiu gratuluję serdecznie i kg koralików i zwycięstwa broszki:) i czekam na piękne prace:) pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńHa! A ja już od wczoraj wiem, że Ci przypadło w udziale całe kilo koralików i od wczoraj doznaję wszelkich wymienionych przez Ciebie uczuć. Łącznie ze ślinotokiem hehe ;) Asiu tak naprawdę bardzo się cieszę, że właśnie na Ciebie trafiło. I jestem bardzo ciekawa co wymyślisz. No i gratuluję Ci podwójnej wygranej z całego serca !:)
OdpowiedzUsuńHej,Asiu:
OdpowiedzUsuńSerdeczne Gratulacje:-)
Piszac krotko,zwiezle i na temat:-'gul' mi skoczyl:-)))
Okazalam sie byc okropniscie pazerna na koraliki,wiec wypelnilam formularz 'czym duch':-))
Dzieki Stokrotne!
Moze i ja bede miala farcika,wszak uzywam tych koralikow 'Preciosa' wszelkiego kalibru od lat.
Brosza przefantastyczna.Uwielbiam te kolorki i te nieregularnosci tuz przy regularnosciach-to specjalny 'smaczek'.
-Usciski-
-Halinka-
Gratuluje!
OdpowiedzUsuńZazdroszszszczę straszliwie, ale gratuluję szczerze :) I czekam na wytwory z tej słonecznej góry koralików :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluje :-) napewno powstaną cudowności na ktore bedę czekać z nieciepliwością :-)
OdpowiedzUsuńłoooo... gratulacje z jednej strony szczęscia w losowaniu... a z drugiej zasłużonej wygranej za broszkę, jak zwykle urokliwą na maxa :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńohh Ty szczęściaro:P gratulacje - do własciwej osoby trafiły - na pewno super je wykorzystasz:) i gratulacje zwycięstwa broszki:)
OdpowiedzUsuńo jaaaa, ale szczęściara z Ciebie :D cieszę się razem z Tobą ;)
OdpowiedzUsuńStraszliwie zazdroszczę takiej ogromniastej paki różności :) i gratuluję zwycięstwa!!
OdpowiedzUsuńZazdrocha, ślinotok i inne w pełni uzasadnione :)
OdpowiedzUsuńSzczere gratulacje!!! Osiągnięcie tym większe, że konkurencja była poważna! A koralików po prostu zazdroszczę:) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńGratulacje:) I nie przepraszaj za tyle pozytywnej energii:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! A jeśli chodzi o koraliki to aż się oczy śmieją, jesteś w czepku urodzona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno cudeńka wyczarujesz z tych koralików... szczerze zazdraszczam ;-) choć zupełnie nie wiem, w jaki sposób mogłabym wykorzystać je - chyba musiałbym opanować jakieś sznuroplecieństwo :-), a w Rozkręconych Myślach jest mi ogromnie miło towarzyszyć Ci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratulacje! Tak twórcza artystka jak Ty, na pewno znajdzie zastosowanie dla wszystkich koralików, a ja już nie mogę się doczekać efektów:) No i nie powiem, zazdrościć jest czego:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Broszka piękna.
OdpowiedzUsuńNiezła paka:)
OdpowiedzUsuńGratuluję obu wygranych:)
Dzięki dziewczyny za te gratulacje z pozytywną energią:)) mam nadzieję, że dzięki Waszym zgłoszeniom do Preciosy więcej kilogramowych pak z koralikami trafi do Polski i w Wasze zdolne ręce! Prezentów bez okazji nigdy za wiele:)
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszczę kilograma koralików, oczywiście gratuluję Ci wygranej koralików jak i nagrody za broszkę. Jak reszta dziewczyn czekam na cudeńka, które stworzysz z tych koralików :)
OdpowiedzUsuńPodwójne gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa co powstanie z tych cukieraśnych koralików :)
Gratulacje :)Napewno pieknosci powstana:))
OdpowiedzUsuńOdrobina zdrowego chwalipięctwa jest wskazana :)) serdeczne gratulacje!
OdpowiedzUsuńGłówna wygrana w lotto nie ucieszyłaby tak bardzo jak ta paka koralików, prawda ? :)) Przyłączam się do gratulacji, do zazdrości w zasadzie też :D
OdpowiedzUsuńFajnie :) Ja nie mam szczęścia w takich rzeczach, więc musi mi wystarczyć Twoje szczęście :)
OdpowiedzUsuńJest się czym chwalić, więc myślę, że nikt tęczą nie wymiotował :) Gratuluję serdecznie i wygranej, i zestawu koralików. Na pewno powstaną z niego piękne rzeczy. A broszka śliczna :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaaaaaa<<<< !!!!! Szczęka mi opadła! Ale Ty masz Babo szczęście! Święty Mikołaj w listopadze! :) Kurcze, ile Ty teraz tego dobrego naprodukujesz!!!! :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci gratuluję!
I dzięki, że tak bezinteresownie podajesz przepis, jak można osiągnąć takie koralikowe szczęście. :) ...chyba się skuszę i popróbuje swoich sił
Obśliniłam monitor, z zazdrości mnie skręciło ale nie na tyle by nie napisać Asiu, że tak naprawdę bardzo się cieszę z Twojego kilogramowego szczęścia i bardzo Ci gratuluję. Mieć takie kilo za jednym zamachem....echhh
OdpowiedzUsuńZazdroszczę okrutnie i szczerze gratuluję !!! Czekam na zdjątka, co tam wykombinujesz z takich ilości boskich koraliczków :)
OdpowiedzUsuń