Czas najwyższy wyłonić osobę, której przypadnie w udziale nagroda główna mojego Candy. Chętnych było tylu, że nie spodziewałam się tego ani trochę. 92 osoby! Wielu z Was dołączyło do obserwatorów bloga dopiero po ogłoszeniu candy, mam szczerą nadzieję, że po jego zakończeniu nadal ze mną będziecie. Za chwilę ktoś z Was zostanie przeze mnie obdarowany, ale i ja nie odejdę z niczym - poznałam bowiem kilka naprawdę fantastycznych blogów, do których będę z przyjemnością wracać.
***
A teraz najbardziej wyczekiwana część zabawy, ale i nie do końca dla Was wesoła :( Dla niecierpliwych czytaczy mam uspokajającą informację - nagrody będą:)
W tym miejscu miałam podać listę uczestników, przyporządkowane im numerki, które wezmą udział w losowaniu, bonusy za banerki i obserwowanie (tak, sprawdziłam wszystkich:)), ale nie mogę tego zrobić. Teoretycznie mogłabym; niska szkodliwość czynu, nieznajomość tematu pomimo, iż dura lex, sed lex chociaż generalnie ignorantia iuris nocet, bo przecież wszystko we własnym gronie i ogólnie śmiać mi się chce z takich kretyńskich, upierdliwych i nic nie wnoszących regulacji pisanych tylko po to by ktoś miał co robić.
Dokładnie rzecz się tyczy Ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. Nr 201, poz. 1540, z późn. zm.), w myśl której grą hazardową są również loterie, a candy (choć brzmi to absurdalnie) jest grą losową, zaś każda forma losowania skutkuje koniecznością zgłoszenia się do Izby Celnej o wydanie zgody na organizację loterii. Więcej na ten temat przeczytać możecie TU. Kiedyś z ciekawości przejdę się do Izby Celnej zgłosić blogowe Candy ;) pewnie będą mieli ze mnie ubaw przez miesiąc.
Na razie nie chcę nikomu dawać powodów do "dobierania mi się do tyłka", w zasadzie chyba daruję sobie dalsze wyjaśnienie bo podałam Wam podstawę prawną, chociaż przez chwilę chciałam pojechać Maxem Kolonko i powiedzieć jak jest.
***
Nie mogę wyłonić zwycięzcy w drodze losowania bo złamię prawo, ale mogę wyznaczyć go kierując się subiektywnym wyborem nie noszącym znamion przypadkowości. Wybieram więc osobę, której komentarz zgłoszeniowy spodobał mi się najbardziej:)(na początku kryterium miał być avatar, ale nie każdy go posiadał) A jest to:
Możesz wreszcie przestać ściskać kciuki:)
Ponieważ zgłoszeń było naprawdę dużo, wybieram jeszcze jednego szczęśliwca, którego komentarz zgłoszeniowy chwycił mnie za serce, jest to:
Mam nadzieję, że już wierzysz:)
Mam nadzieję, że już wierzysz:)
dla Ciebie mam niespodziankę, muszę tylko ustalić jakie kolory lubisz:)
Ale to nie koniec, pierwsza osoba z pośród tych które brały udział w Candy, która zostawi pod tym postem komentarz (zgodny z prawdą), że nigdy nie wygrała niczego w żadnym blogowym candy, rozdawajce czy innej tego typu zabawie, również dostanie ode mnie niespodziankę.
Ale to nie koniec, pierwsza osoba z pośród tych które brały udział w Candy, która zostawi pod tym postem komentarz (zgodny z prawdą), że nigdy nie wygrała niczego w żadnym blogowym candy, rozdawajce czy innej tego typu zabawie, również dostanie ode mnie niespodziankę.
***
Nie zamierzam w przyszłości rezygnować z rozdawajek, z pewnością jednak zmienię ich zasady, by owca była cała i wilk syty:) Mam nadzieję, że ta zmiana reguł, gdy piłka jest już w grze nie zniechęciła Was do mnie.
To chyba odpowiadam ostatniemu kryterium - może jeśli nie mam szczęścia, to może będę najszybsza :) Brałam udział w wielu zabawach blogowych, sama tez jedną zorganizowałam, ale jeszcze nic nie wygrałam :)
OdpowiedzUsuńWięc jednak masz szczęście:) Wyślij mi proszę mail z danymi do wysyłki i swoimi preferencjami - jakie kolory lubisz, jakich nie cierpisz i jaki rodzaj biżuterii lubisz najbardziej, postaram się wybrać dla Ciebie coś ładnego:)
UsuńAleż się cieszę♥ Z tej radości chyba wkrótce zorganizuję coś u siebie :)
UsuńDziękuję za zabawę i gratuluję dziewczynom wygranej, bo w poprzednim komentarzu z pospiechu zapomniałam :D
Asiu, i znowu muszę się smakiem obejść. Jestem niepocieszona. Chyba przestanę brać udział w tych zabawach, bo i tak nikt nie ma szans z Sowiarnią. Ania i Hubert koszą wszystkich i wszystko ;). Dziękuję Ci za zabawę a Ani szczerze gratuluję :)
OdpowiedzUsuńNo gdybym wiedziała to bym ich dyscyplinarnie zdyskwalifikowała:)) żartuję oczywiście. Pozostaje zazdrościć, że mają takie podwójne szczęście. Kasiu, Candy jeszcze będą, jest szansa na wygraną:)
UsuńZnam ten problem, zasady absurdalne, ja przestałam pisać w jaki sposób wybiorę zwycięzcę, kryterium własne, utajnione :) Na fb to samo, choć tam jest nawet ciekawiej co wolno, a co nie, ja zmieniałam zasady bo początkowo stare przeczytałam i by wpadka była.
OdpowiedzUsuńJa ten przepis znam, ale nic siebie z niego nie robiłam, bo nawet organ wykonawczy prycha na to, ale niestety w razie zawiadomienia od życzliwie donoszącego, musi zareagować. A, że na falach jak mniemam popularności bloga, od czasu do czasu dostaję maile różnej absurdalnej treści, to postanowiłam nikomu nie dawać tej wątpliwej satysfakcji. Na szczęście Candy robić można (jeszcze!), nie wolno tylko ciągnąć losów.
UsuńOł noł :( I ja obeszłam się smakiem. Ps. Jak się przejdziesz do Izby Celnej to daj znać ;) Najlepiej idź od razu z aparatem, by uwiecznić ich zdziwione miny :D:D hehe No ale fakt faktem dobrze wiedzieć o tych "dziwnych" zasadach. Pozdrawiam! A Sowiarni gratuluję :)
OdpowiedzUsuńooo, i ja się tylko obeszłam smakiem, a żałuję , nie powiem:) Gratuluję szczęściarom:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńgratulacje!:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale nie mam jakoś szczęścia do wygranych... Gratuluję zwycięstwa! Dzięki za zabawę.
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Tak sobie myślę, a jako prawnika z zamiłowania (dajcie mi porządny serial sensacyjno-prawniczy, a z dwadzieścia lariatów uwiję) ten temat mnie interesuje ;) że to chyba chodzi o loterie pt. 'kup pan losa" a że tu korzyści organizator nie ma wymierne,j to candy tak do końca loterią nie jest. Tak się przed sądem bronić zamierzam jak mnie capną za moje candy ;)
OdpowiedzUsuńNie capną:) mają co robić, ale niestety każde losowanie w którym można wygrać nagrodę pieniężną lub rzeczową jest loterią, ten durny przepis obejmuje nawet loterie parafialne. Los nie musi być kupiony, ale wystarczy nie korzystać z przypadku i wyłaniać zwycięzcę innym sposobem:) a candy przestaje być loterią stając się konkursem:) Nie wydaje mi się by ustawodawca zaczął nagle ścigać blogerów bo zaharowałby się na śmierć a i tak nic nie zyskał, chyba, że zacznie się "polowanie na czarownice" jak to zaczyna mieć miejsce w przypadku zgłaszania do US dziewczyn sprzedających rękodzieło bez działalności gospodarczej.
UsuńJa tak ciągle narzekam na tę Wyspę, na której mieszkam, ale tutaj nikogo nie obchodzi jak Ty to swoje rękodzieło sprzedajesz (mówię o ludziskach, bo US, wiadomo, jak przyuważy to się zainteresuje, acz z pełną kultura:). Nikt nie śle zawistnych maili jak Ci coś się uda, hejterskie komentarze też są jakieś mniej hejterskie... Loterii jest mnóstwo w realu, zbierają na różne szczytne cele, zawsze zarejestrowani z numerkiem itp. ale ta rejestracja zajmuje minut 5... A działalność gospodarcza, dopóki oczywiście nie zarabiamy kokosów, kosztuje miesięcznie (ZUS znaczy) tyle co paczuszka koralików i to nie żadnych wypasionych ;) No to czego ja narzekam????
UsuńMoże na pogodę?:)) ponoć nie macie tam najlepszej:)) Mój mąż był kiedyś w GB w celach turystycznych i psioczył na jedzenie, że do wszystkiego podają ocet:) no ale to by chyba było na tyle. Wiem, że sprawy działalności są tam rozwiązane w dość rozsądny sposób i pewnie dlatego sporo Polaków zakłada firmy właśnie w GB i całkiem dobrze na tym wychodzą. Gdyby u nas tak było dużo więcej osób decydowałoby się na legalną działalność, no ale przecież bardziej się kalkuluje brać kokosy od garstki ludzi i walczyć z szarą strefą niż pobierać trochę od tłumów chętnych! Widać to taka nasza narodowa cecha, gnębić i być gnębionym...
UsuńNo i przepadło :) buuuu.... Gratuluję wszystkim wyróżnionym! :)
OdpowiedzUsuń:D :D z wrażenia, aż musiałam przeczytać dwa razy :D Bardzo, bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyniom! Ja zwykle w swoich candy zadaję jakieś pytanie. Po pierwsze jest to jakieś kryterium przyznawania nagrody, po drugie mogę lepiej poznać uczestników, a po trzecie robię pewne rozpoznanie tematu czy dostaję gotowe inspiracje. Losuję spośród kilku wybranych odpowiedzi, co już formalnie nie jest loterią
OdpowiedzUsuńWystarczy zmienić to na konkurs, zamiast loterię, nie korzystać ze ślepego losu tylko samemu określić kryteria przyznawania nagród, przy czym kryterium nie może zależeć od przypadku i po sprawie. Za późno zdałam sobie z tego sprawę. Co mogę powiedzieć, tak naprawdę każde ze zgłoszeń było hm... podobne;) jakieś kryterium musiałam podać, żeby nie podpaść, tak właśnie było:) Następnym razem pozwolę się wszystkim wykazać i będzie jak trzeba.
UsuńCóż zrobić - moja dobra passa musiała się kiedyś skończyć :( pech chciał, że akurat tutaj i teraz ... Niemniej jednak Asiu dziękuję Ci za zorganizowanie tak fajnej zabawy i szczerze gratuluję Ani :) to jest dopiero farciara :) ileż ona nagród już upolowała :) ! Buziaki posyłam dla Ciebie Asiu i dla Ciebie szczęśliwa Aniu :) nie zapominam bynajmniej o pozostałych opracowanych, którym również serdecznie gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAleż epistołę zmodziłam ;)
Faktycznie, ostatnio kosisz nagrody jak żniwiarz :)) ale, że z Ani taki farciarz to nie wiedziałam, najwyraźniej ma większy nagrodowy magnes od Twojego :) powinnyście w totka zagrać!
UsuńO rety! :))) Dobrze, że już te kciuki mogę puścić, bo prawie posiniały :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dziękuję za ten "subiektywny wybór" - zupełnie się nie spodziewałam i momentami po prostu aż nie wierzę w swoje szczęście, bo limit powinien się już dawno wyczerpać :-)
Odniosę się jeszcze do tej Ustawy - osobiście nie znam nikogo, kto miałby jakieś nieprzyjemności z tytułu candy, ale czytałam na jednym blogu, że gdzieś tam znajoma znajomej jakąś sporą karę musiała zapłacić - o ile to prawda oczywiście. Widziałam już różne próby zabezpieczenia się przed tym, na facebooku jest nawet jeszcze ciekawiej, no ale co zrobić: ktoś coś takiego wymyślił, więc trzeba to krótko mówiąc obejść, jak wiele rzeczy w tym kraju :)
Dzięki wielkie raz jeszcze !!! :)))
Ja myślę, że ta sówka po prostu do Ciebie chciała polecieć, tak mi cicho piszczała "je chcę do tej z sinymi kciukami" :))
UsuńZ tą ustawą to jest tak, że ona jest i to wystarczy by dowalić komu trzeba. A można nawet podstawówce, że losowali fanty na Mikołajki. Urząd nic z tym nie zrobi, bo raz, to debilizm, dwa - mają tam co robić i głowy sobie zawracać nie będą. Niestety jeśli dostaną zgłoszenie to mają obowiązek zareagować, a wyjść mają kilka; zgubić uprzejmy donos, przyjrzeć się temu jednym okiem i umorzyć, albo wlepić mandat, podejrzewam, że nie taki znowu mały, wszystko zależy komu zależy! A podłość ludzka nie zna granic o czym zdążyłam się przekonać prowadząc bloga.
Gratuluję Dziewczętom i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńJa musiałam sobie z bloga usunąć baner o candy przed czasem, bo przy wrzucaniu informacji na fejsika o moim candy, ludziom potem wyskakiwał baner z Twoim albo Rudej :) Magia facebooka :) Następnym razem tak się wstrzelę z terminem, żeby nie kolidował z niczyją inną zabawą, bo szansa mi przejdzie koło nosa :)
No co Ty? Na fejsie ponoć są jakieś inne regulaminy, które pewnie już kilka razy zdążyłam za przeproszeniem pogwałcić, muszę czytać się dla własnego dobra:)
UsuńGwałt na fejsbooku nie jest gwałtem ;)
UsuńCoś jakieś pewnie zawirowania techniczne, nie wiem, jak to działało, bo obwąchałam ten post z KAŻDEJ strony, no, ale widać, może uznał, że Wasze banery lepiej się prezentują :D
Nie pisze już pod pierścionkiem, ale przepiękny - bardzo za niego trzymam kciuki, te poprzeczne rurki w otoczce mnie rozczuliły, wyglądają jak suche, rzucone patyki :)
Gratuluję szczęściarom :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, ale się nie zgłaszam, bo nawygrywałam już że hoho;))
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom ślicznej nowej biżuterii;)
gratulacje:)
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom i dziękuję za zabawę :)
OdpowiedzUsuńJa w candy staram się wymyślić inny sposób niż losowanie i wtedy w zabawie biorą udział osoby, którym chce się sprostać podwyższonym wymaganiom. Ale tym bardziej doceniam, że im się chciało ;)
Pozdrawiam ciepło :)
Trzeci raz już próbuję zostawić tu komentarz i ciągle mi coś przerywa..
OdpowiedzUsuńCzułam jakoś, że nic z tego a tak strasznie mi się ten komplet podoba :((
Gratuluję szczęściarom i dziękuję za emocje i zabawę :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwielkie gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla wszystkich zwycięzców! O wspomnianej podstawie prawnej wiem, ale organizując tego typu zabawę po prostu nie piszę w jaki sposób zostanie wyłoniony zwycięzca.. i tyle :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Gratuluję zwyciężczyniom:)
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęściarom :-)
OdpowiedzUsuńHmmm.... jakich to ciekawych rzeczy człek może się dowiedzieć- nie pomyślałabym, że Candy to zabawa, która może przysporzyć kłopotów. No, ale teraz jestem bogatsza w wiedzę i jak przyjdzie pora na moją zabawę to podołam - dzięki Asiu!
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńA ten przepis w odniesieniu do blogowego candy jest równie durny jak ten, że w komórkach z aparatem nie można wyłączać dźwięku migawki - dlaczego? nie pytajcie, nie umiem tego racjonalnie wyjaśnić.
A w mojej nie ma dźwięku, ale z drugiej strony moja komórka jest mocno przedpotopowa - z klawiszami:))) Może w tych nowych zrobili jakąś dziwną blokadę, wszystko możliwe.
UsuńGratuluję wybrańczyniom losu vel bluefairy! ;)
OdpowiedzUsuń:)))
Szkoda, że mi się nie udało, ale i tak gratuluję wybranym ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę..
Pozdrawiam ;)
Ups... znowu narobiło mi się zaległości :) Nawet ogłoszenie wyników przegapiłam :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za zabawę , a szczęściarom gratuluję :)))