wtorek, 14 stycznia 2014

Bransoletka Caprice podejście drugie

Idąc za ciosem i będąc pod ogromnym urokiem popularnej Caprice, zrobiłam kolejną wielokolorową wariację na jej temat. Od swojej poprzedniczki z ostatniego wpisu różni się co prawda w kilku szczegółach, ale to wciąż ten sam projekt według tutorialu Anety Majewskiej z AMIRkoraliki (KLIK). Ten egzemplarz zrobiłam wyłącznie na własny użytek i miarę. Mam szczupły nadgarstek, z którego spadają wszystkie kupne bransoletki, te z zapięciami zawsze przerabiam, ale problem w tym, że niespecjalnie lubię zapięcia. Nadszedł więc czas by wydziergać sobie coś eleganckiego, bo jak wiadomo szewc bez butów chodzi, a tu mrozy zapowiadają :)


Bransoletka jest szersza od poprzedniej, ale wciąż węższa od oryginału. Zamiast 5 rzędów, zrobiłam 4. Powód był prozaiczny, znowu zabrakło mi koralików na wyplecenie siatki! 


Starałam się wybierać koraliki najbardziej zbliżone rozmiarem do zalecanych w projekcie Fire Polish 4 mm. Oczywiście i one się tu znalazły, ale zdecydowanie przeważają w tym miszmaszu szklane kuleczki. Wybrałam przezroczysto miodowe, błękitne kocie oczka, kremowe satynowe perełki, złoty hematyt, nierówne ala bicone oraz akryle, jest też kilka pełnokrwistych biconków w szafirowym kolorze. Wszystko w niebieskościach, złocie, brązie i srebrze (plus perełki).


Siatkę wyplotłam z japońskich Toho 11o w kolorze Metallic Iris Brown, ich kolor dobrze podkreśla barwy naszytych koralików. Bransoletka ma około 3,1 cm szerokości i ten gabaryt pasuje mi najbardziej, nie znaczy to jednak, że nie kusi mnie by zrobić szerszą :) Gdyby "kapryśka" nie pochłaniała tylu koralików, a co za tym idzie złotówek, to zrobiłabym ich pewnie z tuzin.


Chciałabym podziękować za to, że do mnie zaglądacie i komentujecie, co jest największym komplementem i zachętą do pracy. Macham też łapką na powitanie nowych obserwatorów, wpadajcie do mnie często. Pozdrawiam Was ciepło :)

32 komentarze:

  1. Asiu, Ty z niczego potrafisz wyczarować COŚ. Bardzo mi się podoba Twoja kapryśnica. Pięknie mienią się te kolorki i idealnie do siebie pasują. I jestem pewna, że zrobisz kolejną, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności po prostu, bardzo podoba mi się połączenie kolorków no i wykonanie oczywiście. Coś mi sie wydaje, że jeszcze zobaczymy następną Caprice:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna! Wzór jest przecudny, a wykonanie po prostu świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej Kolorowość! Proponuję zagrać w totka i upleść ten tuzin:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna i niesamowicie optymistyczna :) powiem ci, że ta poprzednia właśnie przekonała mnie do tego, żeby zrobić takie cudo dla siebie co prawda nie tak kolorowe ale w moich ukochanych brązach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fenomenalna! Kolory idealne! Jestem pod wrażeniem Twoich prac i obserwuję z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Druga tez piekna.Bardzo ladne kolory-w wersji szerszej wyglada rownie przepieknie.
    Tez mam ochote taka kiedys wykonac.
    -Usciski-
    -Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna, śliczna kolorystycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Równie piękna jak poprzednia :) taki fajny "misz-masz" :D

    OdpowiedzUsuń
  10. UWIELBIAM bransoletki zbieranki! :D Jest niesamowita! Pozazdrościć :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasem trudno skończyć na jednej rzeczy, niektóre po prostu wołają o powtórkę i bardzo dobrze, bo i ta bransoletka wygląda świetnie, dzięki tym kolorowym koralikom :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna jeszcze ładniejsza niż poprzedniczka

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam oglądać Twoje prace. Zaskakujesz za każdym razem. Twoja wersja Caprice wygląda fantastycznie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje spojrzenie na caprice mnie zaskoczyło! I przy okazji coś przeskoczyło i u mnie w głowie, że ten typ bransoletki może być zabawny, frywolny, nawet, powiedziałabym, a nie jak do tej pory tylko "francja-elegancja". Zrobiłam sobie kiedyś caprice, ale niedawno ją sprułam, bo tej "eleganckiej" i "tradycyjnej" wersji po prostu nie umiałam założyć... ;) A teraz myślę, coby taką "frywolną" Twoją wersyjkę wydłubać... :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Frywolna, tak to jest dobre określenie :)
    I ta wersja też jest niezwykła - przyznam, że nie wpadłabym na to, żeby tak zmiksować koraliki; wróć nie pomyślałabym, że takie miksy mogą dobrze wyglądać - a wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazwyczaj szewc bez butów chodzi i ja się zaliczam do grona spełniającego to określenie. Obiecuję sobie od jakiegoś czasu, że w końcu zrobię coś dla siebie a i tak na obietnicach się kończy, więc tym bardziej zazdroszczę Ci Asiu tej bransoletki. Jest śliczna i to co mi się szczególnie w niej podoba to ta różnorodność koloru, dzięki czemu będzie się sprawdzać na każdy dzień. Śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z zachwytem przyglądam się obu Twoim kapryśnym bransoletkom i nie wiem która ładniejsza, pewnie dlatego tak "kręcą noskiem", bo wiedzą, że urody im nie brak! ;) Świetnie podeszłaś do tematu różnorodności koralików :) muszę się zmobilizować i spróbować stworzyć choć jedną taką piękność! Pozdrawiam, S.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziewczyny, bardzo, ale to bardzo dziękuję za tyle przemiłych słów. Od wczoraj nie mogę na swoim blogu odblokować komentarzy pod poszczególnym komentarzem, dlatego piszę zbiorowo:))) DZIĘKUJĘ <3

    OdpowiedzUsuń
  19. "Caprice" kojarzy mi się z "kapryśną" :) Zapewne dlatego, że to ja byłabym mega kapryśna, gdybym miała wybrać którąś z tych stworzonych przez Ciebie. Jedna ładniejsza od drugiej! :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest idealna, ach już wyobrażam ją sobie na ręcę;)

    OdpowiedzUsuń
  21. caprice baaardzo mi się podobają i mam ją gdzieś tam hen... na swojej coraz dłuższej liście "kiedyś zrobię" :D Twoje caprice wyglądają bardzo ciekawie i oryginalnie przez ten koralikowy chaos, a ja szalenie lubię koralikowe chaosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Brakuje tylko zdjęcia na nadgarstku :) Bransoletka bardzo efektowna, na pewno robi furorę!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Prezentuje się kapitalnie..
    Zjawiskowa!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ogromnie podoba mi się bransoletka, którą zrobiłaś. Tyle kolorów i kształtów, a wszystko w jakiś zadziwiający sposób pasuje do siebie :) Po prostu ideał!

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...