W zasadzie zawieszka a nie wisior bo rzemyk z powodu braku innego pomysłu jest całkowicie tymczasowy. Agat to przepiękny wstęgowany plaster w kilku odcieniach brązu, który dostałam od męża;) chodziłam koło niego miesiąc nie mając pomysłu co z niego zrobić (koło agatu oczywiście, nie męża). Jest tak piękny, że szkoda było go podklejać, oplotłam go więc koszyczkiem z koralików Toho.
Jak się szybko przekonałam oplecenie plastra agatu wcale do łatwych nie należy, nie chciałam by zbyt duża ilość koralików zakryła te piękne naturalne wzory, zaś za wąski oplot nie utrzymałby plastra na miejscu.
Tył (drugie zdjęcie) jest więc opleciony nieco ciaśniej dla lepszej stabilności, przód (pierwsze zdjęcie) bardziej eteryczny;) Proszę mi wierzyć, na żywo całość wygląda o niebo lepiej i nawet na złą pogodę i kiepskie światło nie ma sensu zwalać jakości zdjęć - fotograf ze mnie żaden.
Do projektu użyłam Toho Round 11o Antique Frosted Bronze oraz Toho Round 15o Metallic Iris Brown. Oczko zawieszki to mój pierwszy ever flat peyote, także trąci z lekka niedoskonałością;)
A tak prezentował się plaster przed poddaniem go torturom;) mogłabym tak na niego patrzeć godzinami i nadal nie pojmować, jak to możliwe, że ziemia kryje w sobie takie cuda i że przyroda bez udziału człowieka tworzy takie formy, wzory i kolory.
Na oprawę czeka jeszcze jeden plaster, tym razem biało-niebiesko-turkusowy, trochę sobie poczeka...
Wisior trafił do inspiracji Kadoro, można go obejrzeć tam klikając --> TU
Tworzysz bardzo oryginalną biżuterię, a jej wykonanie jest naprawdę piękne. Wisior cudny, ale ja czekam na ten z turkusem :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za tak miłe słowa, tym bardziej cieszą, że pochodzą od kogoś kto sam tworzy cuda, Twoje pluszaki to mistrzostwo Świata! Oboje z agatem musimy dojrzeć do aktu twórczego;))
UsuńMuy bien te quedan muy bonitas y la pieza es preciosa,esperamos la siguiente en turquesa..!!Un saludo
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, ja uwielbiam agaty :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło! Udało Ci się pokazać całe piękno tego kamienia :)
OdpowiedzUsuńAgat rzeczywiście piękny, bardzo dobrze, że go nie podkleiłaś;) Ale roboty z oprawianiem nie zazdroszczę, w każdym razie efekt wart wysiłku;)
OdpowiedzUsuńpiękne wdzianko mu przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za tyle miłych komentarzy:) agat nosi się elegancko;) myślę, że "pasujemibardzo"!
OdpowiedzUsuńAleż to cudo...
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń