Idąc za ciosem zrobiłam kolejną "sieczkową" broszkę, tym razem pomieszałam kolory kamiennych bryłek tak by uzyskać efekt płomienia lub zachodu słońca - jak kto woli:) Odrobina wyobraźni i może stać się nawet wulkanem*, odległą galaktyką, zagniewanym smokiem albo gorącym ogniem z kuźni Orthanku, najważniejsze by właścicielce sprawiła radość i cieszyła oczy otoczenia.
*Etna znowu aktywna.
Płaska pastylka czarnej lawy wulkanicznej obszyta dwoma rodzajami czarnych koralików Toho oraz odrobiną złotych i płaskimi kamyczkami (tzw. sieczka) barwionego agatu, karneolu, cytrynu i kamienia księżycowego.
Bardzo spodobała mi się ta lawa, w naturalnych ubytkach tkwią małe ziarenka piasku, wyglądają jakby ktoś specjalnie je tam umieścił, tymczasem to jeden z dziwów natury:)
Niedawno udało mi się kupić intensywnie czerwony agat, w przeciwieństwie do wielu innych, które miałam ten nie brudzi. Idealnie pasował do resztek karneolu i cytrynu, które zalegały u mnie od kilku lat.
Tył podszyty czarną eko skórką, zapięcie w kolorze jasnego srebra. Wymiary broszki to mniej więcej 5x6 cm.
Zgłaszam ją jako swoją drugą pracę do wyzwania Kreatywnego Kufra. Z uporem maniaka, dodać powinnam;) bo coś szczęścia tam nie mam.
Mam nadzieję, że moja praca rozgrzała Was swoimi kolorami w te zimne dni:) Pozdrawiam ciepło!
Bardzo piękna, podoba mi się to przechodzenie kolorów kamyków, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńI znowu sieczka i znowu pięknie! A lawa wygląda niesamowicie. Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńMam fazę na sieczkę;)
UsuńEj tam z tym szczęściem, ja myślę, że jury za każdym razem ma Twoje prace w "ścisłej czołówce", bo są naprawdę piękne. Ja trzymam kciuki za każdym razem! Piękny ten wulkan!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPrzepięknie wylewa się ta lawa ;-). Sama nie wiem, która z sieczkowych broszek piękniejsza, a projektantki KK będą miały twardy orzech...
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Nie zazdroszczę im pracy:)
UsuńLovely!
OdpowiedzUsuńCUDO
OdpowiedzUsuńKoniecznie zgłoś ją do wyznania KK
Dziękuję;) Zgłoszona:)
Usuńogniste cieniowanie, moje ulubione! <3 piękna, wulkaniczna broszka :)
OdpowiedzUsuńDzięki, też mi się podoba;)
UsuńMatko jedyna! Co jedna to ładniejsza!!! Jak Ty to robisz Asiu ;)?
OdpowiedzUsuńCaterino, sama nie wiem, ale cieszę się że komuś się podoba:)
UsuńTa jeszcze piękniejsza, niż poprzednia, cudowne przejście kolorów. :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie z tym efektem cieniowania:)
OdpowiedzUsuńvery nice!!!
OdpowiedzUsuńSuper! Jest idealna, wymyślasz świetne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńAle Cię wcięło!!! Twoje broszki są genialne!!! Kolorowe, wesołe, trzymam kciuki za wyzwanie w KK !!! Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńA u Ciebie lato!!! Kolory są takie świeże i piękne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! miniaturka nie oddaje jej uroku:)
OdpowiedzUsuńJest wspaniała ma moc gorącego wulkanu Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze fajniejsza niż ta zielona.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało, że do tej pory nie miałam Twojego bloga w obserwowanych. Zawsze mi się wydawało, że już dawno Cię dodałam. Dopiero gdy weszłam na KK okazało się że jednak nie...
Dzięki;) A mnie też się zdarza, po prostu zapominam o dodaniu kogoś:) Cieszę się, że jednak do mnie trafiłaś;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna broszka!
OdpowiedzUsuń