Niekiedy wpadam w stany, w których wybitnie wyraźna staje się czerń mojego poczucia humoru. Chociaż dla niektórych to wręcz jego brak. Co kto lubi. Znaleziony w sieci obrazek stał się przyczynkiem do podjęcia próby nadania mu bardziej namacalnej formy. No to wzięłam kartkę i ołówek, rozrysowałam schemat i wyplotłam kolczyki bynajmniej nie z przeznaczeniem dla małych dziewczynek:) Najpierw jednak bardziej cenzuralny twór do ucha - odlotowe czachy howlitowe;
Małe czachy z turkusowego howlitu oplecione koralikami Toho w dwóch rozmiarach i w kolorach: Opaque Turquoise, Opaque Frosted Cantelope, Inside Color Jonquil Burnt Orange Lined.
Tył podszyty ekoskórką w kolorze złota, pasującą do bigli, które zmodyfikowałam dodając kryształek w bursztynowym kolorze. Kolczyki są bardzo lekkie i fajnie wyglądają na uchu.
Hello kitty, goodbye kitty...
Przyznać muszę, że te wszystkie dzieńdobrykotki, Teletubisie, Hanny Montany i inne Roszpunki wywołują u mnie reakcję alergiczną i nasuwają pytanie czy my naprawdę nie znamy bardziej pedagogicznych treści, którymi można by uraczyć chłonące wiedzę dzieci? Ikony dziecięcej popkultury wyprane są z wszelkich wartości i co najgorsze są wszędzie, nawet w lodówce. A przecież jest dużo fajniejszych kotków, z którymi dziecię mogłoby się utożsamiać:) Co jednak począć jak się małoletni uprze, że kotka chce :(
Częściowy schemat do tego wzoru znaleźć można TU, reszta własnego projektu. Wzór wykonany ściegiem cegiełkowym (brick stitch) nićmi do dżinsu i koralikami Toho 11o. A poniżej produkt finalny:
Kolory użytych koralików: Opaque Jet, Opaque Lustered White, Ceylon Lemon Chiffon, Inside Color Grey Magenta Lined. Bigle antyalergiczne. Znajdzie się odważna do noszenia ich?
Ja temu kotkowi mówię goodbye i idę rozrysowywać schemat na Filemony :)
Miłego weekendu!
He he, zgadzam się co do programów dziecięcych. Ale staram się pamiętać, że moja Babcia o Pszczółce Mai mówiła, że taka brzydka i bez wartości :) A moje czteroletnie dziecko wiedziało co to rzeczywistość wiltułalna ze Scooby Doo (i tę wiedzę wykorzystała do zinterpretowania Matrixa, również w tym wieku :)) Obsceniczne koty - bomba, a czachy też super - jak na wyzwanie to trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńMoja babcia namiętnie oglądała "Modę na sukces" więc była mało wiarygodna w roli moralizatora;)) A my nie mieliśmy telewizora więc problem z głowy:) a Scooby Doo fajny był.
UsuńAaaaaa kot jest niesamowity!!!:)Pomysł genialny. I myślę , że znajdzie się niejedna chętna, bo bardzo jest oryginalny , a jego słodkość została troszkę przełamana hehe;)
OdpowiedzUsuńCzachy też świetne:)
Dzieki:)
UsuńCzaszki są zabójcze :) A Hello Kitty wprost genialne!!
OdpowiedzUsuńHeheh:) Prześwietne, zarówno czachy jak i... rozdwojony kotek:D ps. u mnie też wywołuje to alergię;p
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja na szczęście tylko na takie koty mam alergię;)
UsuńKotek niesamowity :) A skoro kotki mają przód, to i muszą mieć tył ;))) A ostatnie zdjęcie okropnie mnie rozbawiło, bo tak jakby kicia się na mnie wypięła ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTam zaraz wypięła:) pomachała ogonem na do widzenia:)
UsuńCzach się boję,choć wyszły ciekawie.
OdpowiedzUsuńA hello kitty? Nie ma małoletniej istoty,która by nie piszczała na samo to słowo :)
Moja mama narzeka,że moje dziecię non stop siedzi przy tv,ale jak jej wytłumaczyć,że to dla piosenek?
Bajek nie lubi.
I dobrze.
Sama będzie je sobie wymyślać :)
Takich uroczych czachuń? Mnie odwiedziła koleżanka z malcem, który wpadł w spazmy na wieść, że tv nie posiadam i mu nie włączę bajek. Zdziwił się, że mam obce mu kolorowanki, książki, kredki i klocki. A potem wyjść nie chciał, jest więc nadzieja dla młodego pokolenia:))
UsuńMoja mała bratanica aż zapiszczała na widok Hello Kitty, masz talent!!!
OdpowiedzUsuńNa obie części kotka?;))))
UsuńHah, swietne :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) ewa
OdpowiedzUsuńPrze fajny pomysl!
OdpowiedzUsuńA kokardka z wczesniejszego posta genialna i piekna!
Pozdrawiam :)
http://www.robutkowadolina.blogspot.com/
Czachy są super ! Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńSłodki kociak
OdpowiedzUsuń