Broszka nieco inna niż wszystkie, oczywiście z sieczką co z pewnością czyni ją podobną do pozostałych, ale diabeł tkwi szczegółach:) Tym szczegółem jest rodzaj zapięcia, z czystej ciekawości sięgnęłam po szpilkę. Bardzo podobają mi się te zapięcia, kojarzą mi się z ze stylem vintage i damami, które mocowały kapelusze przy pomocy ozdobnych szpilek. Moja broszka wciąż pozostaje broszką, można ją wpiąć klasycznie w klapę żakietu, ale wyjątkowo nadaje się również do innych zadań:) Przez swoją strojność zapewne nie zadowoli wszystkich gustów, pewnie nie pokocha jej żadna minimalistka, ale nic to, do odważnych świat należy:)
Broszka jest mała, ma zaledwie 3,8 cm szerokości i 3,2 cm wysokości, dlatego pomimo przepychu wygląda na bardzo delikatną. Ten efekt dodatkowo potęgują oszczędnie użyte barwy - fiolet i beż.
Mocowanie szpilki było dla mnie wyzwaniem, z którego nie do końca wybrnęłam zwycięsko, szpila trzyma się solidnie ale można nią obracać w kółko:) ma to swoje zalety, ale chyba nie do końca tak miało być.
Część kamyczków (jaspisy) dostałam od Asi z bloga Różany Kącik Dzieł Rąk Własnych , której bardzo dziękuję za tak niecodzienny podarek. U niej się kurzyły, a u mnie się nie zmarnują:) Pozostałe kamyczki też wkrótce trafią do moich ozdóbek.
Tę piękną pastylkę ametystu obszyłam kamienną sieczką z jaspisów i ametystów oraz koralikami Toho i Fire Polish. Użyte kolory to: Metallic Amethyst Gun, Gold Lustered Montana Blue, Matte Color Opaque Gray, Opaque Lustered Dark Beige, Trans Rainbow Frosted Amethyst, Frosted Gold Lined Crystal, Frosted Gold Lined Black Diamond. Kolory FP; Crystal Picasso i Tanzanite.
Tył pracy podszyty beżową eko skórką, długość szpilki to 5 cm.
Mam nadzieję, że i ta brocha przypadnie wam do gustu:) co prawda w takie upały lepiej nie nosić na sobie nic zbędnego, ale czego nie robi się by ładnie wygladać:))
Dziękuje wam bardzo za odwiedziny i przemiłe komentarze, witam również nowych "podglądaczy" i oficjalnych obserwatorów, wpadajcie wszyscy kiedy tylko przyjdzie wam na to ochota. Pozdrawiam:))))
Cudna!I bardzo lubię bogactwo Twoich broszek. Minimalizm nie zawsze jest wskazany ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna. Cudne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńCudna... ze szpilką, czy z tradycyjnym zapięciem podziwiam jak zawsze!
OdpowiedzUsuń:-)
Prześliczna! Twoje broszki są wyjątkowe!
OdpowiedzUsuńtworzysz bardzo nietypowe i piękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńpiękna! ja tam lubię biżuterię na bogato, a do tego jeszcze fiolet... nosiłabym! :D
OdpowiedzUsuńPiękna, jak zawsze! Właściwie mogłabym stworzyć jeden tekst na temat Twoich broszek i tylko go kopiować:) Czy czasem coś Ci się nie udaje?
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ciągle coś mi nie wychodzi, w zasadzie mogłabym stworzyć osobnego bloga na temat moich nieudanych prac a materiału na posty miałabym więcej niż tu:)
UsuńTo już mi lżej:) Ja ciągle coś przerabiam. Też chciałam mieć broszkę, obszyłam kaboszon i wcale mi się nie podoba. I co gorsza nie mam pomysłu co z tym zrobić. Czekam na natchnienie:) Pozdrawiam ciepło:)
UsuńJa też jestem nudna, bo na serio urzekają mnie te broszki. Ciekawa byłam jak pracuje się na tych szpilkach i potwierdziłaś niestety moje obawy :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdybym wybrała szpilkę z większą blaszką (ta ukryta część do wklejania) to nie byłoby kłopotu, moja po prostu nie miała właściwej powierzchni by klej chwycił. Jednakże pod skórką jest jeszcze tektura dzięki czemu szpilka nie wygnie się, ale niestety kręci się jak wskazówka w zegarze:)) Same szpilki są bardzo dobrej jakości więc mimo wszystko polecam.
UsuńJak zawsze świetna:)Uwielbiam Twoje prace z sieczką:)Ja póki co planuję jej użyć ale do końca wiem gdzie i jak :D
OdpowiedzUsuńJak to nie wiesz:), we wszystkim!
Usuńjuż się chyba przyzwyczaiłam że tworzysz cuda, nie zawodzisz :)
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę:)))
UsuńPiękna broszka! kolory akurat takie jakie lubię, przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz takie szpilki?
pozdrawiam
Dziękuję, a szpila pochodzi ze sklepu http://www.skarbynatury.pl/ :))
UsuńJest przeurocza, ale czy Tobie zdarzyło się pokazać tu coś nieuroczego? :) Choć nie jestem fanką ani sieczki, ani fioletu, w Twoich pracach stają się bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńHehehe wszystkie nieurocze rzeczy staram się trzymać z dala:)
UsuńPiękna i ten ametyst... bomba:)
OdpowiedzUsuńCudowna! Mimo że miewam skłonności ku minimalistycznym pracom, to taka broszka jest jak marzenie. Ślicznie wyszła, a ta szpilka dodaje jej uroku. Przekazanie Ci Asiu tej garsteczki sieczki to był strzał w dziesiątkę - nareszcie żyją właściwym życiem :) Wiedziałam, że trafią w dobre ręce. Pozdrawiam, piejąc z zachwytu :)
OdpowiedzUsuńPięknie powiedziane, że żyją własnym życiem:)jeszcze raz kochana bardzo Ci dziękuję za te kamyczki:)
UsuńŚwietny pomysł z tą szpilką - dodała charakterku :)
OdpowiedzUsuńTrzeba próbować nowości:))
UsuńJestem pod wrażeniem Twoich prac, ta ostatnia broszka, bardzo mi się podoba. Nie jestem znawcą w tej dziedzinie i nawet nie umiem określić dlaczego, chyba jej całokształt mnie urzekł.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za tak miłą opinię:)
UsuńSzpilka rzeczywiście dodaje broszcze staroświeckiego charakteru. I całość taka ozdobna, dla prawdziwej damy :)
OdpowiedzUsuńSuper broszka ! Widzę, że "zakochałaś się" w sieczce :)
OdpowiedzUsuńdla mnie świetna!:D przypadła i to bardzo:D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! (A jak się przyszpili do bluzki "na płask", to się nic nie będzie obracało, czyli jest idealnie ;))
OdpowiedzUsuńDobry pomysł:) chociaż to obracanie nie jest jakieś problematyczne, przynajmniej można ustawić broszkę w takiej pozycji jak się chce bez konieczności jej odpinania:)
UsuńŚwietnie dobrałaś kolory. Twoje broszki są naprawdę imponujące! :) Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe słowa:)
UsuńUrzekło mnie zestawienie jaspisów z broszką. Jest cudna.
OdpowiedzUsuń