poniedziałek, 18 maja 2015

Jak zamontować bazę pierścionka w hafcie koralikowym

Ostatnio weszło mi w nawyk dokumentowanie mojej pracy, gdy tylko sprzyja mi pogoda i jest ładne światło, fotografuję na bieżąco każdy etap powstawania biżuterii. Robię to głównie po to, by móc sięgnąć do archiwów i przypomnieć sobie co jak zrobiłam, ale okazuje się, że jest to również ciekawy materiał na tutorial. Były już kolczyki, pokazałam jak zamontować kryształek stożkowy, przyszedł więc czas na pierścionek. Materiałów do tego kursu dostarczył mi elfi pierścionek, który gościł na blogu kilka tygodni temu.

Kurs będzie przydatny dla tych, którzy już potrafią coś naszyć na filc, niekoniecznie idealnym haftem koralikowym, niemniej jednak pewne podstawy plus wyobraźnia, są tu konieczne.

Potrzebne będą:
  1. gotowy, równo przycięty element naszyty na filc,
  2. metalowa baza pierścionka,
  3. skórka lub inny materiał wykończeniowy,
  4. klej,
  5. wykałaczka,
  6. nożyczki,
  7. tekturka,
  8. pisak,
  9. klamerki (spinacze do bielizny),
  10. kawałki filcu,
  11. w końcowym etapie: koraliki, igła i nici do haftu koralikowego.

Na końcu artykułu znajdziecie linki do moich porad dotyczących klejów, nici i materiałów wykończeniowych, gdyby ktoś z was miał problem z ich samodzielnym wyborem :)


Moja baza pierścionka to ogólnie dostępna regulowana obrączka do wklejania, ja zdecydowałam się na tę z okrągłą, wystającą blaszką, bo chciałam zobaczyć, jak się z nią pracuje, ale ze względów praktycznych polecam takie bez wystających elementów (łatwiej je zamontować).


Bazę należy solidnie zamocować, tak by oczko pierścionka nie odpadło przy pierwszym gwałtownym ruchu ręką, lub nie zaczęło "latać" w każdą stronę. Dlatego trzeba całość czymś usztywnić, a w tym celu najlepsza jest najzwyklejsza tektura lub folia PET.


Jak widzicie mój dom tekturą stoi ;) praktycznie nie wyrzucam żadnego opakowania, bo przecież może się przydać. Nie każdy kartonik jednak się nadaje, odrzucajcie te zbyt wiotkie, ale na przykład pudełka po lekach, kosmetykach i metki z ubrań, nadają się znakomicie. Dobrą opcją są też folie o grubości używanej w butelkach od wody mineralnej.


Oczko pierścionka należy dokładnie odrysować na tekturze, a następnie obrys pomniejszyć o jakieś 2- 3 mm i wyciąć. Kartonik musi być mniejszy, by starczyło miejsca na wbicie igły przy obszywaniu koralikami.


Teraz jest czas na wybór, w którym miejscu ma się znajdować obrączka. Ja wybrałam sam środek, zaznaczyłam to pisakiem i zdobiłam nacięcia dla lepszego osadzenia bazy. 

Tak mniej więcej wygląda tekturowa podkładka docięta do wybranej przeze mnie bazy. Zanim przejdziecie do kolejnego kroku, sprawdźcie dla pewności, czy dobrze pasuje. 
Na tym etapie trzeba zaznaczyć rozstaw obrączki na skórce. Wystarczy przyłożyć podkładkę i narysować pisakiem miejsca na małe dziurki.


Otworki nie mogą być za duże i takie być nie muszą, bo większość ekoskórek i w zasadzie wszystkie skóry naturalne, są na tyle elastyczne, że same dopasują się do grubości obrączki.

Zachęcam oczywiście do wcześniejszego sprawdzenia, czy będzie to wykonalne ;) Należy to zrobić, lekko rozchylając blaszki i siłowo wcisnąć skórkę na bazę.


Przerażająco to wygląda, wiem, ;) ale jeśli nie będziecie tego robić wyczynowo, wszyscy przeżyją ;)


Przyszedł czas na klejenie. Tekturę trzeba nie tylko przytwierdzić do filcu, ale również do metalowej bazy, ułatwi wam to wykałaczka. Przestrzeń pomiędzy obrączką a podkładką należy pokryć klejem...

...i docisnąć, a następnie obficie pokryć klejem pozostałe klejone powierzchnie...

...i też docisnąć, najlepiej klamerkami. Usuńcie zaciski po minucie lub dwóch, by nie odkształciły klejonych elementów, Klej powinien dobrze wyschnąć i wstępnie związać, zajmie to około 30 minut, ale możecie wrócić do pracy następnego dnia, a w tym czasie robić coś innego ;)

***

Gdy klej będzie robił swoje, pokażę jak dopasować skórkę do innego typu bazy. Moim zdaniem jest to łatwiejszy sposób, jednak do obrączki, którą wybrałam do pierścionka, mało estetyczny. Zatem tam mam dziurki, a tu będą proste cięcia. 

Pisakiem zaznaczam miejsca nacięć, powinny mieć długość najszerszej części bazy (tu mnie trochę za bardzo poniosło) i rozstaw równy szerokości środkowej części (kółeczka).

Bazę trzeba lekko odgiąć i wsunąć w powstały tunelik. W ten sam sposób można ją również wpasować w tekturkę, tyle że nacięcia mogą być ciut większe.

I gotowe. Jakby to kogoś interesowało, tak to wygląda od spodu. 


Sekret stabilnie wklejonej bazy pierścionka polega właśnie na solidnie przytwierdzonej jej płaskiej części. Jak widać, nie jest to duża powierzchnia, zatem trzeba zadbać o to, by coś ją przytrzymywało na miejscu. Od tego właśnie jest tekturowa podkładka, klej i skórka.

***

Pierwsze klejenie za nami, czas na kolejne. Obficie posmarujcie tekturkę klejem, omijając zewnętrzne krawędzie pierścionka, by spoina nie utrudniła szycia. Dotarcie do zakamarków ułatwi wykałaczka.

Nałóżcie skórkę tak jak wcześniej przy przymiarce i dociśnijcie, oczywiście najlepiej klamerkami. Aby uniknąć odkształceń, użyjcie skrawków filcu.

Klamerki można zdjąć po kilku minutach, a po wyschnięciu kleju, odciąć nadmiar skórki dopasowując ją do reszty robótki i obszyć koralikami według uznania.


Przydatne linki:

  1. Jak wybrać klej do haftu koralikowego --> KLIK
  2. Jakiej skórki użyć --> KLIK
  3. Jakie nici będą najlepsze --> KLIK

Więcej kursów i tutoriali w zakładce z na górze bloga.

Nie zgadzam się na rozpowszechnianie tego artykułu bez podania autora i linku do lokalizacji na moim blogu.

21 komentarzy:

  1. Oj, Asiu, prawdziwa skarbnica wiedzy z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję ,że dzielisz się z nami swoim doświadczeniem:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Ci wielkie, zastanawiałam się jak się to robi, a teraz już wszystko dokładnie wiem :) A ten pierścionek jest po prostu fantastyczny, jeszcze raz sobie popodziwiałam :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiałam się zawsze jak Ty to montujesz? Chyba spróbuję... Pozdrawiam i dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierościonków jeszcze nie robiłam. No i dobrze, bo pewnie motałabym się i kombinowała. Teraz tylko zaglądnę do Ciebie, bo instrukcja z pewnością dobra jak i poprzednie (korzystałam) i mam jak znalazł :). Dzięki za podzielenie się i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzielenie się wiedzą, bezcenne. Za resztę zapłacisz w sklepie z koralikami :-).
    Doceniam chęć poświęcenia swojego czasu na takie tutki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny tutorial, bardzo pomocny :) Dziękuję za tak cenne wskazówki , na pewno skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo pożyteczny post, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dziękuję za kolejny, bardzo pomocny kurs !!! Bazy mam i teraz wiem, jak je wykorzystać, żeby "oczko" nie odpadło :)
    Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja oprócz opakowań po lekach do usztywniania używam czasem okładek od takich plastikowych skoroszytów.

    OdpowiedzUsuń
  11. Asiu, niedługo będziesz lepsza od Wikipedii ;) I chwała Ci za to! Dokumentuj swoje poczynania i dziel się kolejnymi tutkami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzielna kobieto, może książkę wydaj z poradami albo coś... ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po tych wszystkich torturach szczęśliwe i piękine zakończenie :) Tutek wydrukowany, klamerki w gotowości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super już wiem gdzie robiłam błąd przy montowaniu bazy Asiu dziękuję że dzielisz się swoją wiedzą i to w tak profesjonalny sposób :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja tu przychodzę, żeby podziwiać, co niniejszym czynię:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja również podziwiam i zaglądam na blog, dzięki czemu jakiś czas temu natknęłam się na konkurs i go wygrałam. Pani Joanna przysłała mi bardzo fajne i ciekawe rzeczy za co serdecznie dziękuję i życzę dalszych pięknych uczynków ręcznych :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem pod wrażeniem :) jak zawsze! Niesamowite jest to, że każdy temat opisujesz i dokumentujesz tak szczegółowo, jednocześnie tak lekko opisując zagadnienie. Czyta się Twoje porady jak książkę sensacyją! ...i to bardzo dobrą ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super, dzięki za tutek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cały czas się uczę, także post nieoceniony, na pewno mi się przyda i będę próbować:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Prosta sprawa to to nie jest, ale fajnie, że pokazane jak to zrobić, bo to cenna wiedza

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...