Pewnie narażę się tym z was, którzy nie posiadają się z radości, że wreszcie jest wiosna, mówiąc że mnie ona denerwuje. Ja również uśmiecham się na dźwięk ptasich treli, ale generalnie ta pora roku zawsze daje mi w kość - dosłownie. I co roku mózg resetuje mi tę cenną informację, że wiosna robi ze mnie dętkę. Z tego miejsca łączę się w bólu z innymi meteopatami, którym w bonusie strzyka tu i ówdzie, oby do lata!
Z racji ogólnej niedyspozycji nie zrobiłam nic nowego (czytaj: wszystko leży odłogiem), więc chwalę się pierścionkiem wydzierganym jeszcze za czasów największych mrozów. Ozdóbka w kolorach gorącej czekolady z odrobiną karmelowej posypki, palce lizać:)
Całkiem zwykły szklany kaboszon nie specjalnej urody w nijakim kolorze, oplotłam koralikami Toho w trzech rozmiarach.
Zwyklaczek został naklejony na brązowy filc dzięki czemu zaczął się pięknie mienić i powiększać filcowe niteczki, które wyglądają jak spękania. Gdybym na klej posypała jakieś drobinki np. brokat lub cień do powiek, efekt byłby jeszcze ciekawszy.
Tył podkleiłam złotą skórką o 100% zawartości sztuczności przez co nazywa się ją eko;)) Obrączka mosiężna w kolorze starego złota.
Kolory koralików Toho to: Metallic Iris Brown, Antique Frosted Bronze, Opaque Terra Cotta, Inside Color Crystal Gold Lined.
Myślę, że ten pierścionek jest w stanie zaspokoić słodyczowe deficyty niejednej kobiety dbającej o linię:) Pierścionek dietetyczny:))
Bardzo Wam dziękuję za liczne odwiedziny i nie mniej liczne komentarze, które zawsze sprawiają mi wiele radości:)
Pozdrawiam koralikowo!
Męża też <3 <3
Como siempre te quedan divinos,, muy bonito y parece grandecito.....
OdpowiedzUsuńNoelia
Całkiem smakowity, nie powiem. ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei jak niedźwiedź zapadam w sen zimowy, a budzę się z pierwszymi promieniami wiosennego słoneczka. Ale nie martw się, już niedługo będzie lato. ;)
Zazdroszczę Ci natury skowroneczka:) ale ja za zima należy do mnie:) latem też nie gardzę:))
UsuńCudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNo proszę z całkiem zwykłego zrobił się całkiem niezwykły i w dodatku bardzo apetyczny :).Jeśli Cię to pocieszy Asiu i podtrzyma na duchu, to powiem Ci,że też mam problemy ze wstaniem z łóżka, nie mówiąc już o jakieś cięższej pracy ;). Oby do lata!
OdpowiedzUsuńKasiu, marna to pociecha, ale masz rację trzeba to przeczekać.
Usuńprzecudne zswsze chcialam nauczyc sie oplatania kabaszony czy moglabys podsc kilka linkow z jakimis kursikami. z gory dziekuje. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń.
Dziękuję:) Wysłałam Ci mail.
UsuńNie dość, że świetnie wygląda, to jeszcze ma takie przyjemne dla oka kolory:)
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym go;)I zwyklak przestał być zwyklakiem :)))
OdpowiedzUsuńOh, cudowny! :) Aż zapiera dech w piersiach :)
OdpowiedzUsuńDietetyczny i zwyklaczek jakoś mi nie współgra z tym co widzą moje oczka... raczej wysmakowany
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę stabilizacji pogody :-)
Rzeczywiście pierścioneczek jest jak prawdziwy bonbon,aż się prosi , aby go "pocyckać" !!! Wiosenne, pozdrowienia z Katowic !!!
OdpowiedzUsuńpiękny i bardzo elegancki :)
OdpowiedzUsuńŚliczności.
OdpowiedzUsuńP.S. Skąd ty bierzesz tą cudną złotą ekoskórę?
Dzięki:) Z beadbeauty.pl
Usuńfajnie byłoby zobaczyć jak takie cudo wygląda n palcu, może kiedyś sfotografujesz tak swoje dzieła? :)
OdpowiedzUsuńOczywiście wygląda nieziemsko:))) Muszę kupić ładny ekspozytor lub zatrudnić modelkę.
OdpowiedzUsuńCzy on taki dietetyczny, wygląda jak mały torcik :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://catchy-fit.blogspot.com/
Jest przesłodki! I głowa do góry, już zaraz lato :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie nawet już dziś, na moim termometrze 26 stopni!!!:)
UsuńTo się nazywa sztuka - z czegoś zwykłego zrobić coś niezwykłego :)
OdpowiedzUsuńPiękny pierścionek! A wiosna - jak każda pora roku - w końcu minie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia