Szydełko jak na razie wyparło u mnie koraliki, do których kilka razy próbowałam wrócić, ale bez sukcesu. Włóczki dają mi na tę chwilę więcej satysfakcji, a koraliki frustrują, głównie z powodu bólu kręgosłupa. Do drobnych koralików muszę przyjąć pozycję, która wzmaga problem, a z szydełkiem mogę się wygodnie ulokować i nawet obejrzeć coś w tv. Nie lubię utrudniać sobie życia, więc wybór jest prosty. Nie lubię też bezczynności, więc szydełko wypełnia mi lukę, którą poczyniło odstawienie koralików. Wciąż jednak mam nadzieję, że kiedyś do nich wrócę. Nie pozbywam się na razie warsztatu, wszystko grzecznie czeka w pojemnikach na lepsze dni.
Tymczasem powstała kolejna lala w oparciu o tutorial od Yarno (wszystkie linki na końcu posta). Nie miała konkretnego przeznaczenia poza robieniem za modelkę do przymiarek ciuszków i akcesoriów, które trafiają co jakiś czas do właścicielek poprzednich lal. Niestety często tak mam, że proszona o zrobienia maskotce sweterka czy czapeczki, robię coś za dużego, albo za małego, bo nie mam jak przymierzyć.
Rzecz jasna ma usztywnioną szyję, bo przy takiej czuprynie głowa potrzebuje podparcia, by nie opadać przy każdym ruchu. Ma też częściowo usztywnione nogi, od palców do kolana, by można było łatwiej zakładać jej buty. Tej komplikacji nie przewidziałam w poprzednich lalach, a pierwszym co nowe właścicielki zrobiły, było rozebranie lalek do rosołu. No i, Houston, mieliśmy problem.
Niestety zachodzi tu smutna konstatacja, że nie jest to zabawka dla dzieci, w każdym razie nie dla wszystkich dzieci i z pewnością nie dla maluchów, którymi powoduje beztroska i niczym nie skrępowana ekspresyjność. Szarpanie, rzucanie i o zgrozo wrzucanie do pralki, nie wróży takiej lalce długiego życia. Po pewnym czasie zamieni się w szmatkę i wyląduje na śmietniku. Z drugiej jednak strony szkolne dzieci raczej nie bawią się lalkami, więc komu ją dać? Nieczęsto widuję dzieci, które szanują swoją, czy cudzą własność, jak chociażby robiło to moje pokolenie. Wszystkiego jest dużo, szybko, tanio, wszystko mija. A jednocześnie wszyscy jesteśmy niby tacy eko, odpowiedzialni i szanujemy planetę bezrefleksyjnie traktując przedmioty, które mogłyby, i powinny, służyć latami.
METRYCZKA
CIAŁKO włóczka YarnArt Jeans 87
WŁOSY Sesia Artic 1542
(wzór Alicja z Yarno.pl)
szydełko 2,75
KWIATY DONICZKOWE
Kaktusy według tutorialu Happy Berry Crochet --> klik
Kwiat liściasty i w makramowej zawieszce na podstawie tutorialu Hands of Zeal --> klik
Rozkloszowana sukienka i opaska; Drops Fabel 330 jagodowe marzenie
żółty sweterek włóczka Elian Elegance 5095 (wzór własny)
czerwony sweterek Angora Gold Alize 106
Jasnoniebieski sweterek i chusta Angora Gold Alize 114
Sukienka z ażurem Drops Baby Merino 47 morze północne
Sukienka z długim rękawem Drops Fabel 677 zielony/turkusowy
Sukienka z długim rękawem Drops Fabel 904 lawenda
Torebka trapezowa z kółkiem wzór własny, włóczki 100% bawełny głównie Safran od Drops
Niebieska torebka z kółkiem wzór Luciane Mareth --> klik
Torebka z półokrągłą klapką wzór Luciane Mareth --> klik
Zapraszam na mój Instagram, gdzie regularnie publikuję włóczkowe poczynania.