Twisted tubular herringbone rope to nic innego jak pięknie skręcony sznur z koralików, który zapewne nie raz widzieliście, a może nawet próbowaliście zrobić. Obok Cubic RAW to mój ulubiony szyty sznur koralikowy. Nie zawsze mam czas i ochotę na machanie szydełkiem i wtedy w sukurs przychodzi mi ten nieskomplikowany wzór. Tutoriali na niego jest niemal tyle co koralików, jednak ja nabrałam ochoty na stworzenie własnego. Uprzedzając wątpliwości co niektórych "zaglądaczy", nie wymyśliłam tego ściegu, nie posiadam praw autorskich do niego, ale też nikogo nie okradam z własności intelektualnej, gdyż jest to jeden z podstawowych ściegów w beadingu. To co za chwilę zobaczycie to relacja z mojego miejsca pracy - tak właśnie szyję sznury, ogólnodostępnym ściegiem jodełkowym w wersji skręconej na okrągło.
Do dzieła!
Potrzebne będą:
- nożyczki, lub inne narzędzie do odcięcia nici,
- nić - dowolna, ulubiona, używana przez was w plecionkach koralikowych,
- koraliki (ja wybrałam Toho 11o w dwóch kolorach),
- igła, koniecznie cienka, najlepiej przeznaczona do koralikowania,
- odpowiednie podłoże uniemożliwiające ucieczkę koralikom:) ja użyłam maty w futerale.
Za pomocą igły z nawleczoną nicią, łapiemy 4 koraliki - 2 beżowe i 2 czarne.
Przechodzimy przez nawleczoną sekwencję koralików ponownie i mocujemy nić tak by nic się nie "rozlazło".
Jak widać poniżej, zrobił się mały kwadracik (lub kółeczko), będzie on początkiem ściegu drabinkowego (ladder stitch), na którym oprze się cała robótka. Ladder stitch może być również bazą dla innych ściegów, na przykład cegiełkowego czyli brick stitch. Jak widać warto go umieć.
Dobieramy kolejne 2 koraliki w kolorze czarnym i przechodzimy "na okrętkę" przez 2 beżowe.
I wracamy przez 2 czarne do pozycji wyjściowej, wiadomo - nic nie może się rozejść:)
Nawlekamy 2 ostatnie koraliki (beżowe) potrzebne do utworzenia "drabinki" i robimy dokładnie to samo co wyżej.
Igła ustawiona do pozycji wyjściowej, ostatnia prosta i sukces:)
Instruktażowy herringbone przewidziany jest na dwie pary koralików, dlatego musimy sprawić by nasz tubular faktycznie był okrągły więc zamykamy "drabinkę" w kółeczko. Łączymy początek z końcem.
Nie zapomnijcie o solidnym zamknięciu wspomnianego kółeczka. Powstała mała koralikowa bryłka, na której zaczniemy wyplatać "śledzika"*. Nić wychodzić będzie z beżowego koralika, dlatego wybrałam dwa kolory, by wam się nic nie pomyliło. Gdy już opanujecie ten splot, możecie pleść sznury w jednym kolorze.
*herringbone to po angielsku ości śledzia :) ach ten angielski humor...
Poniżej pokazuję pierwszy krok do wykonania herringbona. Nawlekamy 2 koraliki - beżowy i czarny, a następnie przechodzimy igłą w dół przez 1 (słownie: jeden) koralik w rządku obok - tu: czarny.
A teraz wracamy igłą na powierzchnię, przechodząc w górę przez 1 (słowie: jeden) koralik w rządku obok - tu: beżowy.
Z drugą "ścianką" sznura postępujemy tak samo. Nawlekamy koralik beżowy i czarny, a następnie przechodzimy igłą w dół, przez jednen czarny koralik.
A teraz wracamy w górę przez beżowy koralik. Można tak robić w nieskończoność lub do uzyskania pożądanej długości sznura, jednak nie będzie on skręcony, dlatego musimy odrobinę zmienić reguły gry:)
Zaczynamy kręcić:) Najpierw postępujemy standardowo - nawlekamy beżowy i czarny koralik i przechodzimy igłą w dół przez koralik w kolorze czarnym. Ten punkt nie zmieni się aż do końca, zawsze będziemy przechodzić w dół przez jeden czarny koralik.
Zmianie ulega procedura wyjścia w górę. Już nie przez jeden, ale dwa beżowe koraliki.
Powtarzamy te kroki tyle razy ile chcemy. Skręt jaki otrzymamy nie jest spektakularny, to bardzo subtelne falowanie idealne gdy potrzebujemy niewyróżniającego się sznura do zawieszek lub delikatnej bransoletki.
Jeśli potrzebujecie odrobiny szaleństwa to i na to jest metoda, musimy podkręcić nieco śrubę. Tradycyjnie nawlekamy dwa koraliki, beżowy i czarny oraz przechodzimy igłą w dół przez jeden czarny koralik na sznurze.
A teraz kolejna zmiana. Jeśli skręt sznura ma być bardziej widoczny, musimy wyjść igłą nie przez dwa lecz trzy beżowe koraliki. Powtarzamy ten krok oraz poprzedni tyle razy ile potrzebujemy do uzyskania wymaganej długości sznura.
A teraz przerwa na odpoczynek (lub reklamę).
W czasie pracy może się zdarzyć (prędzej czy później ta chwila nadejdzie), że skończy się nić. Co zrobić by ukryć pętelkę nie blokując koralika?
Przywiązujemy nową nić do końca starej i nawlekamy na igłę. Nadmiar i wszystkie niepotrzebne części odcinamy w rozsądnej odległości od pętelki. Jeśli nie ufacie swoim umiejętnościom, zabezpieczcie wiązanie klejem.
Wbijamy igłę w środek koralikowej spirali...
...i wychodzimy w okolicach koralika, z którego wcześniej wystawała nić.
Wbijamy igłę w rządek koralików i wracamy do punktu wyjścia. Tym sposobem pętelka ukryła się w robótce i nie będzie jej szpecić.
Możemy kontynuować pracę. Tak wygląda sznur z mniejszym i większym skrętem. Jeśli dla kogoś to nadal nie jest to, czego oczekuje, można sznur jeszcze odrobinę "podkręcić" :)
W tym celu zwiększamy ilość koralików "na wyjściu" do
czterech. Teraz robótka zacznie się skręcać jak po trwałej:)) Niestety będzie jej również wolniej przybywać.
Ciaśniejszy skręt spowoduje, że sznur zyska dodatkowej objętości, będzie też odrobinę sztywniejszy. Wszystkie trzy natężenia skrętu obejrzeć można na poniższej fotce. Mocniejszy skręt w sznurze splotem jodełkowym na dwie pary koralików jest szaleństwem, jeśli jednak par koralików będzie więcej to możecie pokombinować.
Brawo, właśnie nauczyliście się jak zrobić twisted tubular herringbone rope :) Czyli okrągły, kręcony sznur ściegiem jodełkowym. W zasadzie powinnam jeszcze nauczyć Was jak taką robótkę zakończyć, bo końcówka nie wygląda zbyt zachęcająco, ale pomyślałam, że każdy nauczyciel daje uczniom zadanie domowe:) Niech więc to będzie Wasza praca domowa:) Poniżej "inspiracja":
Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny.
Treść i zdjęcia tworzą integralną całość. Kurs nie może być kopiowany i rozpowszechniany bez mojej zgody.
Miłego skręcania!
Kurs do pobrania w wersji PDF -->
KLIK