poniedziałek, 6 kwietnia 2020

Rose Tea, broszka

Raczej nie byłam typem buntowniczej nastolatki, poza małym epizodem na początku liceum, który objawiał się tym, że konsekwentnie odmawiałam ubierania się w kolorowe ubrania, a już nie daj Boże, w kwiatowe desenie. Czerń i workowate fasony, no ewentualnie dżinsy. Pamiętam jak rodzicielka załamywała ręce, a babka rwała włosy z głowy, że nie ma we mnie za grosz kobiecości i najpewniej zostanę starą panną. Raz łaskawie zgodziłam się na długą, czarną spódnicę w delikatny biały print. 

Dziś uwielbiam kolorowe ubrania, a im więcej kwiatków na nich, tym lepiej. Sama nie pamiętam momentu pierwszego zachwytu nad florą, ale szczególnie urzekają mnie róże, bo lubię też ich zapach i smak. Od lat poluję na lody różane, które jadłam tylko kilka razy w życiu, a najlepsze w Łodzi. Róża damasceńska rządzi w moich kosmetykach, chociaż wciąż szukam idealnych perfum z różaną nutą. Niedawno kupiłam sobie cukier różany i umilam nim herbatkę. To już chyba nałóg :)


Kiedy więc Royal Stone ogłosił w tegorocznej edycji konkursu kalendarz 2021 inspirację Filiżanka, a na zdjęciu do inspiracji cudne różyczki na porcelanie, to już wiedziałam.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...