wtorek, 12 listopada 2013

Hummingbird, bransoletka

Kolejna grubaśna bransoletka ukośnikowa, którą wyplotłam jakiś czas temu a nie miałam okazji zaprezentować szerszej publiczności:) To również kolejny miks koralikowy w moim wykonaniu, tym razem sporo czerni rozjaśnionej kolorem lub kolor przygaszony czernią - jeśli ktoś woli. Chociaż rękodzielniczki coraz chętniej sięgają po ten "wzór" to niemal niemożliwym jest trafienie na dwie identyczne prace z jego użyciem! Odnoszę wrażenie, że wielokolorowy melanż w sznurach szydełkowo koralikowych i mnie nigdy się nie znudzi, mam nadzieję że Wam również. 


Tym razem zauroczyło mnie zestawienie szarości z żółcią i pomarańczem, które postanowiłam podkreślić czernią i tak powstała bransoletka z koralików Toho 11o na 16 w rzędzie.


Całość wykończyłam jasnym srebrem i maleńkim koliberkiem, który chyba próbuje odlecieć do ciepłych krajów na zimę:)  Link do użytych kolorów --> KLIK


Bransoletka pasuje na większość damskich nadgarstków, a jeśli ktoś woli więcej swobody, pomoże mu w tym łańcuszek przedłużkowy.
Nawlekłam na kordonek nieco więcej koralików niż  potrzebowałam, a że nie uśmiechało mi się chowanie ich do pojemniczków to uplotłam bransoletkę do pary.


Cieńsza koleżanka ma 7 koralików w rzędzie i również jest wykonana ukośnikiem, otrzymała magnetyczne zapięcie z bolcem, ale można ją zakładać bez rozpinania.


Większość moich bransoletek szydełkowo koralikowych można od niedawna zobaczyć z logo Jois. JOIS - MADE IN POLAND to inicjatywa mająca na celu wypromowanie bransoletek bead crochet (prostych, ukośników lub sznurów tureckich) wykonywanych przez polskie rękodzielniczki. Jest to jednocześnie sposób na walkę z wszechobecną "chińszczyzną", a także próba wypromowania twórców, którzy zechcą się do nas przyłączyć.


Bransoletki prezentowane są na facebooku i na blogu Jois zaś sama inicjatywa coraz szerzej rozpowszechniana przez naszych partnerów i blogerki (Was też zachęcam do pobierania banerków i umieszczania ich u siebie). A joisowa bransoletka gotowa do pokazania światu wygląda tak;


Plusy z przyłączenia się do inicjatywy to między innymi:

- dotarcie do szerszego grona odbiorców,
- zaprezentowanie swoich umiejętności,
- wypromowanie swojego bloga lub fanpaga,
- znalezienie potencjalnego nabywcy,
- promocja polskiego rękodzieła.

Minusów brak. Żadnych prowizji czy ukrytych haczyków.

Więcej informacji o nas uzyskać możecie na blogu Jois lub pisząc na adres: myjoisbransoletki@gmail.com. 

Wszystkich z Was, którzy potrafią operować koralikami i szydełkiem (lub heklówką:)) zachęcam gorąco do przyłączenia się do nas! Swój akces należy zgłosić w mailu na adres myjoisbransoletki@gmail.com z dopiskiem "zgłoszenie na projektantkę".

Pozdrawiam gorąco!

Bo to jest misiu miłość i szmaragd:**** a resztę zjadł krokodyl :P

45 komentarzy:

  1. Bransoletki obie są super ładne :) Nie wiem Kobieto w jakim tempie Ty dziergasz, że jesteś w stanie prezentowac prace "archiwalne" ! Zazdroszczę, bo u mnie wszystko się slimaczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziergałam jak dzik żeby mieć na zapas, ale niestety zapasy powoli się uszczuplają :( liczę na to że szybko uda mi się zasiąść do koralików!

      Usuń
  2. Bardzo podobają mi się kolory, nie przepadam za błyszczącymi koralikami. Uważam, że inicjatywa jois jest niezbędna, by chronić wysoką jakość polskiego rękodzieła. Ostatnio w jakiejś gazecie widziałam bransoletki firmy, która szczyci się nazwą "fair trade" i zapewnia artystkom z Nepalu niezależność finansową oraz możliwość edukacji dla ich dzieci. Konsument powinien wiedzieć, że ma wybór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Jois to nowość, ale mam nadzieję, że się przebije. Co do bransoletek tzw. fair trade to jest to sprawa kontrowersyjna, wiele pięknych haseł i żadnych dowodów oprócz słów. Moim zdaniem to w przeważającej mierze opieranie się w sprzedaży na dobrych intencjach kupujących. Uważam, że powinniśmy być fair przede wszystkim wobec siebie i rodzimych wyrobów.

      Usuń
    2. Lepiej bym tego nie ujęła.

      Usuń
  3. Jak takie cudowności miały by się znudzić? Tym bardziej, jeśli każda melanżowa bransoletka jest inna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe otóż to, nie ma dwóch takich samych. No, czasem zdarzają się podobne:)

      Usuń
  4. "Melanż" to chyba jedyny pomysł aby uchronić się przed ewentualnymi oskarżeniami o plagiat :) nikt drugi raz tego nie nawlecze :) a efekt niezmiennie dobry, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Faktycznie trzeba się nieźle namęczyć żeby coś podrobić:)

      Usuń
  5. To jest właśnie zaletą miksów - nie ma dwóch takich samych:-)) Twoje miksy bardzo mi sie podobają:-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Też melanżuję obecnie :) Asiu te kolorki wyglądają obłędnie - fantastycznie ożywiłaś czerń tą żółcią i pomarańczą :) Odkąd nauczyłam się robić ukośniki, to szczuplejsze wersje bransoletek już mnie mniej kręcą, ale taka chudzinka ma też swoje zalety. Zwłaszcza w komplecie z puszystą siostrą :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu, też wolę teraz ukośniki, mają fajniejszą strukturę, ale do zwykłych czasami wracam - z sentymentu:)

      Usuń
  7. Bardzo mi się podobają te melanże :) chyba we wszystkich kolorystycznych kombinacjach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają niezliczoną liczbę kombinacji, bardzo to w nich lubię.

      Usuń
  8. Piękny melanż zrobiłaś:) a inicjatywa jest super - szkoda że nie robię bransoletek bo z chęcią bym się przyłączyła. Pozdrawiam ciepło Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic prostszego, musisz zacząć robić bransoletki:))

      Usuń
  9. bardzo ciekawe to połączenie kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra inicjatywa, aż żałuję, że nie koraliki nie są moją najmocniejszą stroną ;)
    Twoje bransoletki kojarzą mi się z kwiatowymi pyłkami, więc koliber jak najbardziej na miejscu, nigdzie nie powinien odlatywać :) Melanże mają swój urok - nie tylko niepowtarzalność, ale i przewidywalna nieprzewidywalność wzoru jest zaletą. Jeśli kolory są odpowiednio dobrane (jak u Ciebie), bransoletka wręcz musi dobrze wyglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwując Twoje koralikowe postępy, jestem pewna, że to tylko kwestia czasu aż zaczniesz dziergać bransoletki wręcz nałogowo:))

      Usuń
  11. Wykonane przez Ciebie, jak zawsze piękne!!! bransoletki, przywodzą mi na myśl masę z makowca. Taką słodką i pełną bakalii! :D Mniam... Bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam makowca:) teraz mi się dopiero będzie kojarzyć:))

      Usuń
  12. No to znowu melanż górą ! Ha! I bardzo dobrze, bo ja zapałałam do niego głębokim uczuciem i za każdym razem widzę coraz więcej jego zalet. Asiu Twój miks wyszedł rewelacyjnie. Obie branse wyglądają zjawiskowo. I ja też jestem za wspieraniem naszego rodzimego rękodzieła wszelako pojmowanego. Czas najwyższy skończyć z tandetą i podróbami. Niech małe dziecięce rączki w krajach zwłaszcza Azji nie muszą pracować za grosze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogło być inaczej, melanże rządzą i mają się bardzo dobrze:) Oj, tak czas powiedzieć tandecie NIE, ale łatwo nie będzie, jedyne co możemy to walczyć lepszą jakością i pokazywać innym, że można inaczej. Trzeba dać wybór, a reszta zależy od klienta.

      Usuń
  13. Melanży faktycznie sporo ostatnimi czasy, ale fascynujące jest to, jak różne są. Intrygujący melanż, bardzo to wyszło przestrzennie kolorystycznie, podoba mi się :) A za Jois trzymam kciuki, Dziewczyny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się to w nich podoba:) a Jois pewnie bardziej się ucieszy, jak nowe osoby dołączą do nich:))

      Usuń
  14. Kolorki bardzo na czasie, i ów melanż wygląda jak świat za oknem. W mojej nomenklaturze szydełko bywa też hekiełkiem - lubię moje hekiełko, choć nie nadużywam go ostatnio. Pozdrawiam znad sutaszowych tasiemek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie za oknem czarno, ale gdzieniegdzie jakieś kolorki jeszcze majaczą:) Z określeniem "hekiełko" spotkałam się niedawno, u nas mówi się z niemieckiego "heklówka" :)) Jednym i drugim bransoletka wychodzi tak samo:))) Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Jak zawsze świetne. (Dla mnie przyciemnione czernią :)) U mnie też szykuję się jakiś melanż bo coś skopałam sekwencję i chyba nawlekę ponownie już jako miszmasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdzielanie do opakowań takich nieudanych sekwencji nawet nie chcę sobie wyobrażać, faktycznie łatwiej machnąć jakiś miks:)

      Usuń
  16. Rewelacyjny ten twój grubasek! Potrafisz jeszcze siedzieć i nie szydełkować??? Obstawiam, że nawet przez sen próbujesz tworzyć:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Z tym siedzeniem to nadal kiepsko mi wychodzi, ale bez koralików już dłużej nie dam rady:)) skończyłam dziergać kocyk i przestawiam się na koraliki, nałóg to nałóg, z nim nie da się wygrać:P

      Usuń
    2. Kocyk??? Pochwalisz się?

      Usuń
    3. Hehe, dla koleżanki:) ale jak już ją obdaruję to się pochwalę!

      Usuń
  17. Fajne kolorki ! Twoje bransoletki nigdy mi się nie znudzą :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jaki ładny mix! Lubię to połączenie kolorów, jednocześnie stonowane i ożywcze - ciekawe:) Bardzo są urocze - obie:)
    Zbieram się, żeby sama upleść jakaś bransoletkę, zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale ładne.
    A może być uplotła jeszcze małe kolczyki koła do kompletu?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja ostatnio pogłębiam szydełkowo-koralikowe uzależnienie ;)
    Co zrobić, żeby "grubasy" np. na 15 koralików nie były takie sztywne i dobrze się układały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że najlepszym sposobem będzie popracowanie nad techniką szydełkowania by uzyskać swobodę w operowaniu półsłupkami. Z czasem się to wyrabia. Można też poeksperymentować z rodzajami nici i szydełek, spróbuj pleść na bawełnianych i poćwicz na różnych grubościach przędzy.

      Usuń
  21. Połączenie kolorów - rewelacja! O jakości wykonania nie wspomnę;) to chyba najpiękniejsze ukośniki - te "losowe"...

    OdpowiedzUsuń
  22. śliczna. I kolory i całość wyszła super! Zapraszam również do siebie :P

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...