poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Grinda, chusta

Należę do tego typu ludzi, którzy źle się czują, gdy nie mają nic do roboty i nie mam tu na myśli ciężkiej harówki typu przerzucanie żwiru. Ja potrzebuję mieć zajęte ręce i/lub umysł. Nie potrafię tylko leżeć oglądając telewizję, ani nie mieć ułożonego planu dnia poprzedniego wieczora. Gdy zdarza mi się chwila bez zajęcia, czytam, gdy jest za ciemno na koraliki, robię na drutach. 

Staram się jednak, głównie z powodu kurczącego się miejsca w szafie, by moje udziergi były przemyślane, ale oczywiście czasami daję się ponieść chwili. Tak było z tą chustą. 


Dostałam na Gwiazdkę włóczkę od Scheppjes i chociaż nie miałam już robić chust, bo po co mi czwarta do kolekcji, to gdy zobaczyłam te kolory, od razu wiedziałam, że będzie chusta.

W oko wpadł mi popularny wzór Grinda autorstwa Tatsiany - Lilla Bjorn, nieodpłatnie dostępny tu (klik), w wersji rozbudowanej tu (klik).

Wzór nie jest skomplikowany, przyjemnie się go robi i dość szybko. Pewnie skończyłabym ją w jakieś 10 dni, gdy nie to, że trzy razy ją prułam. Jeden motek tej włóczki nie wystarczył na dokończenie schematu, a poza tym uznałam, że wolę większą chustę, więc i tak potrzebuję materiałów na dodatkową plisę. Musiałam dokupić włóczkę, tym razem mały jednokolorowy motek, którym przerobiłam moduł z serduszkami. Na szczęście kolory do siebie idealnie pasują.


Przerabiając motyw serc (po raz enty) doszłam do wniosku, że zmienię je odrobinę. Moje mają krateczkowe wnętrza, co ułatwiło i przyspieszyło dzierganie.

Chusta jest duża (200 cm na 100 cm), ale średnio grzeje, dlatego jest idealna na lato i ciepłą wiosnę. Miałam już ją na sobie i sprawdziła się idealnie, aczkolwiek nie jestem do końca przekonana, czy nie lepiej by było, gdybym zaczęła szydełkowanie z drugiej strony kłębka, od ciemniejszego gradientu. Jasna szarość przy twarzy nie do końca mi odpowiada. Na szczęście można ją motać i drapować jak się chce, co powinno w przyszłości rozwiązać problem :)
Mój mąż nie ma oka do obiektywu, więc lepiej nie będę wam pokazywać zdjęcia, na którym wyglądam jak pokemon, ale jeśli macie ochotę zobaczyć mnie w bardziej, nazwijmy to instagramowej wersji, to na blogu Royal-Stone jest krótki artykuł o mnie (klik).


SZCZEGÓŁY

włóczkaScheepjes Whirl kolor 773 Blackcurrant squeeze me (60% bawełna, 40% akryl) 1 motek 225 g - 1000 m i 1 motek Whirlette 100 g - 455 m w kolorze 865 Chewy.
szydełko: 3 mm.
wzór: Grinda MAL (z moimi zmianami)  Tatsiany z bloga Lilla Björn Crochet --> klik
rozmiar: 200 cm na 100 cm (mierzone podczas blokowania).

Pochwalę się jeszcze na koniec, że mój kaktusowy komplet otrzymał wyróżnienie w konkursie.


Pozdrawiam kwietniowo!

16 komentarzy:

  1. Chusta jest przepiękna - i wzór, i kolory.

    Gratuluję kaktusowego wyróżnienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kaktusowe wyróżnienie jak najbardziej zasłużone!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, też bardzo się z niego cieszę. :)

      Usuń
  3. Gratuluję wyróżnienia dla kaktusików <3
    Chusta piękna :)
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię chusty i szale, chociaż ja głównie kupuję, bo na druty czasu brak. I uważam, że nigdy dość, więc czekam na kolejną :))) Piekna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co mam ściemnieć, robię już kolejną, ale tym razem z cienkiej wełny i na drutach ;)

      Usuń
  5. Cudna chusta, to cieniowanie pięknie się prezentuje.
    Kaktusom zdecydowanie należało się wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, ta włóczka ma to do siebie, że ma piękne cieniowania.

      Usuń
  6. Wspaniała chusta, kolory ma obłędne :) Mój Sheepjes leży i czeka aż znajdę dla niego wzór. Gratuluję wyróżnienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ten wzór jest idealny dla tej włóczki.

      Usuń
  7. Piękna jest ta chusta!

    (Kaktusy też!)

    Niesamowicie utalentowana jesteś. Potrafisz robić takie piękne rzeczy i masz na nie świetne pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wyróżnienia, jak zawsze mocno trzymałam kciuki :) Chusta jest piękna i już zapisałam sobie nazwę i numer włóczki, bo to idealnie "moje" kolory, więc będzie jak znalazł - na fali facebookowej manii flowersów i ja się w parę motków zaopatrzyłam, więc niedługo zacznę produkcję chust szydełkowych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać Twojej wersji tego wzoru.

      Usuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...