sobota, 16 marca 2013

Violet, broszka

Mała broszka przypominająca kwiatuszek, średnio skomplikowana i skromna. Lubię takie proste, małe formy, które robią się niemal same w jedno popołudnie. Tę zrobiłam jakiś czas temu i zapomniałam o niej:) a na żywo prezentuje się naprawdę ciekawie. Użyłam najzwyklejszego taniego szklanego kaboszonu w bliżej nieokreślonym jasnym kolorze. Fotografuje się go okropnie, jest jak lustro, wszystko w nim i na nim widać, ale jako ozdoba sprawdza się znakomicie. Po obiedzie można się w nim przejrzeć i sprawdzić czy nie mamy nic między zębami:) absolutny must have na randkę:)


Kaboszon obszyłam koralikami Toho w dwóch rozmiarach oraz Fire Polish 4 mm w kolorze luster transparent amethyst. Broszka ma około 3,5 cm średnicy.


Kolory Toho to; Transparent Amethyst, Metallic Amethyst Gun, Inside Color Crystal Rose Gold Lined i Opaque Lustered Lavender.


Tył podszyty ekoskórką w złotym kolorze, zapięcie mosiężne. W zależności od rodzaju oświetlenia oczko broszki zmienia kolor z jasno różowego na brzoskwiniowy, a czasami pojawia się na nim efekt "benzynki".


A co powiecie na Candy, jakieś sugestie co do nagrody?
Miłego weekendu!


12 komentarzy:

  1. cuuuudo!!!!!! przepiękna... ja rowniez nie moge zrobic dobrego zdjecia z kaboszonem... nie raz juz sie meczylam. jesli chodzi o candy , to jak dla mnie moglaby byc bransoletka z toho!!!!!!
    zaproszam tymczasem na moje candy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się zapisałam:) Chyba zabiorę się za bransoletkę:)

      Usuń
  2. Broszka niezbędnik randkowy przecudnej urody 2w1:) Jak zawsze podziwiam dokładność wykonania, że o doborze materiałów nie wspomnę! Co do candy...hm a jakby "bon na personalizowaną realizację" Darczyńca określi rodzaj bizu, a obdarowany szczegóły....nie wiem czy to nie nazbyt odważna propozycja, ale co mi tam...i tak jeszcze żadnego candy nie zgarnęłąm :):):) niech się inni cieszą...a na cześć pomysłodawcy i realizatora hurra hurra hurra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do odważnych świat należy:) Chyba faktycznie czas zamienić rękawiczki na bransoletki:)

      Usuń
  3. Kolejne cudeńko koralikowe :) Candy - TAK ! Może jakaś bransoletka ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Chce-my candy! Chce-my candy! Bransoletkę albo sztandarowo: brosię. A gdybyś zrobiła bransoletkę cellini, to bym klaskała uszami, śliniąc monitor :)
    A bieżąca broszeczka urocza. Jak zawsze, wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna broszka! Niesamowite jest to połączenie opalizujących kolorów. Co do candy - myślę, że podobna brocha byłaby wspaniałym prezentem :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudo, cudeńko! Candy wysoce pożądane :) ja to bym marzyła w błękicie albo w różu ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Uparty kaboszon, ale chyba udało Ci się go okiełznać, bo widać ten "efekt benzynki" :) Bardzo milusia broszka :)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...