niedziela, 8 marca 2015

Like A Lady, broszka na Dzień Kobiet

Od czasu do czasu nachodzą mnie refleksje z gatunku tych głębszych i właśnie dzisiejszy dzień wyzwolił jedną z nich. Zastanawiam się od dawna czym jest kobiecość? Pytanie bardzo na miejscu w dobie takich zjawisk jak płeć kulturowa czy psychologiczna, bo stwarza bardzo zasadną wątpliwość: komu składać dziś życzenia? Skoro wystarczy wyznać, że mężczyzna czuje się kobietą lub analogicznie kobieta mężczyzną to do kogo należy Dzień Kobiet? Wszak biologiczne kryteria płci właściwie przestały obowiązywać. Dawniej wyznaczniki były dużo prostsze, lolitka, wamp, femme fatale, cicha myszka czy chłopczyca cała ta różnorodność wyraźnie wpisywała się w repertuar kobiecych postaw. Przy wręczaniu kwiatka nie było wątpliwości, a teraz można dostać w pysk bo Marlena okazuje się być Mariuszem lub co gorsza na odwrót ;)

Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem homofobem, po prostu lubię jasne i proste sytuacje życiowe i tęsknię za czasami gdy kobieta była kobietą, niekoniecznie tą tylko leżącą i pachnącą, ale zdecydowanie prowokującą mężczyznę do głośnego westchnienia: "co za kobieta!".


Dzisiejsza broszka pozuje w towarzystwie moich kosmetyków, sesja bardzo na "dziewczyńsko" :)


Kaboszon z retro damą kupiłam w Beadbeauty, dość długo czekał na swoją kolej :)


Do jego oplecenia użyłam koralików Toho w kolorach Metallic Iris Brown oraz Hybrid Lt Beige Picasso, a także 2 mm beżowo-zielonych kuleczek jaspisu.


Tył podszyłam naturalną skórą kozią.


Wzór koralikowej koronki:  z książki Jamie Cloud Eakin, Dimensional Bead Embroidery.


***


***


***


***


I na koniec z poprzednią broszką wykonaną przy użyciu koralikowej koronki.


Drogie kobiety, wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta! Uśmiechu na twarzy i słońca w duszy.

22 komentarze:

  1. bardzo kobieca-koronka tak zwiewna:))..i ja tęsknię za kobietami kobiecymi:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ubawił mnie ten początek, jednak coś w tym jest :)
    Broszka piękna i koronka piękna (ale chyba wolę tą poprzednią ze względu na kolory) :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna, naprawdę kobieca! Koronka prezentuje się wspaniale, a wykończenie jak zwykle imponujące 😄

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba dyskretnie, po kobiecemu westchnę sobie "ach" i kontemplując jej urodę będę popijać herbatkę z porcelanowej filiżanki :) Bardzo urokliwa!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekna, taka romantyczna i jakby odziedziczona po babci:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rany, jaka misterna robota!
    popieram Cię, też tęsknię za czasami, kiedy wszystko było prostsze - kobieta była kobietą, mężczyzna mężczyzną... I pewnie zaraz mi się oberwie hejtami, ale co tam - mnie osobiście strasznie drażnią... faceci w rurkach. Niektórym może i to pasuje, ale jak widzę takiego, co ma nogi zgrabniutkie i chudziutkie jak dziewczyna, i w dodatku opięte do granic możliwości, to mi się w środku wszystko przewraca :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś sama w takim odczuciu :)) mi też jest ciut nie dobrze na takie widoki , wole być chłopczycą i mieć moją "złotą rączkę" przy boku.A różowe gatki , po prostu nie dla mnie .

      Usuń
  7. Oj, Asiu :-) Czasy rzeczywiście wybitnie nieoczywiste :-). Staram się nie rozważać tego za bardzo, być może dlatego, że wokół mnie jednak kobiety i mężczyźni z krwi i kości,.
    Broszka bardzo retro - koroneczka wygląda ślicznie, aż mi się nasunął tytuł "Arszenik i stare koronki" :-)
    Pozdrawiam wiosennie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Broszka przywołuje czasy większej jasności " w temacie", piękna i bardzo kobieca

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje prace Asiu , są jak wino im dłużej leżakują , tym , piękniejsze , dostojniejsze :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, takie romantyczne...

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne połączenie koronki i kaboszonu , ta koronka idealnie sie w niego wpasowuje jest jak przedłużenie kapelusza takiego właśnie starego kobiecego :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiu, ja po prostu jestem chora na tę broszkę, zwłaszcza kiedy widzę Twoje :) Ale powoli zaczynam działać w tym kierunku ;)
    Też tęsknię za czasami kiedy kobiety stawiano na piedestale i przede wszystkim obdarzano szacunkiem. Kiedyś po prostu białe było białe a czarne czarne. Niestety dziś już nic nie jest takie samo. Nie wiedziałam nawet że 10 marca jest Dzień Mężczyzny..... I co? Mam kwiatka kupić? ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiu, te koronkowe broszki są niesamowicie romantyczne :) A w połączeniu z tak kobiecym kaboszonem, to już romantyczność rodem z Mickiewicza ;)
    Ach, i mnie się podobne myśli nasuwają :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Muy bonito y muy vintage..!!
    Noelia

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne obie , szczególnie te fantastyczne koroneczki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudna, strasznie podoba mi się ta koronka:)

    OdpowiedzUsuń
  17. To się nazywa idealne zilustrowanie tematu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne są te broszki, jak serwetki szydełkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  19. wow, rewelacyjne, myślałam najpierw że to koronka

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze i miłe słowa >3

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie zgrany duet - kobieta w kapeluszu i koronka. Jakby ktoś miał wątpliwości czy ma woalkę to z tą koronką już nie powinien mieć.

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...