Nie tyle broszka co zestaw broszek, bo wszystkie trzy tworzą integralną całość, nawiązującą do popularnej w Meksyku zabawy. Dzieci z opaską na oczach próbują uderzyć w wypełnioną słodyczami figurkę, by dobrać się do łakoci. Mało to zdrowa zabawa ze względu na słodkości, ale przynajmniej uczy koordynacji ruchowej ;) I podobnie jak większości meksykańskich imprez, towarzyszy jej śmiech, śpiew, tańce i mnóstwo pozytywnej energii.
Wzięłam udział w tym wyzwaniu do kalendarza Royal-Stone 2018, bo wymagało użycia intensywnych kolorów. Tak właśnie widzę Meksyk. Kolory, zabawa i celebracja życia pomimo nie zawsze idealnych warunków bytowych. Dlatego i moja praca nie mogła być zbyt okazała, ani całkiem na serio. Bo chodzi w niej o zabawę.
Zamiast cukierków nadziałam mojego piniatowego osiołka mnóstwem kolorowych kryształków i koralików.
Podobnie jak cukierasy. Broszki można nosić osobno, ale razem tworzą zgrane trio, albo raczej meksykański tercet.
Tyły też musiały być kolorowe. Użyłam Ultrasuede, którego zapasy powoli mi się kończą.
Broszki są jak najbardziej "noszalne", problem stanowić może jedynie okazja (jeśli ktoś się tym przejmuje). Balonikową brochę założyłam na urodziny u znajomych, więc i na tę znajdę okoliczność. Może do kawiarni z mężem?
Na wszystkie prace można głosować w albumie konkursowym do 28 września, a jest w czym wybierać. klik Chociaż muszę przyznać, że liczyłam na jakieś burrito albo taco ;)
Zapraszam też do oddania głosu na moją pracę, jeśli Wam się podoba. Pozostałym uczestnikom też będzie miło, jeśli dodacie im odwagi komentarzami pod pracami. Uwierzcie mi, taki gest jest dla każdego twórcy nie do przecenienia.
***
Moja balonikowa broszka miała dużo szczęścia i zdobyła najwyższe podium, za co dziękuję nie tylko jury, ale i osobom wspierającym mnie w komentarzach. Nawet nie wiecie jakie to miłe i ważne. Może i znam się z koralikami na tyle długo, by nabrać więcej pewności w swoje poczynania, ale uwierzcie mi, zawsze targają mną niepewność i zwątpienie, dlatego dziękuję za każde miłe słowo.
I to by było na tyle, miłego tygodnia.
Gratki! Zwycięstwo baloników miałaś jak w banku, więc zaskoczeniem to dla mnie nie jest :)
OdpowiedzUsuńBroszkowy zestaw to zdecydowanie najsłodsza praca w albumie i na pewno jedna z najbardziej oryginalnych, no nie da się przejść obojętnie :) Jak zawsze zadbałaś o każdy szczegół, nawet tyły są tak radośnie kolorowe. Trzymam kciuki, powodzenia :)
Dziękuję :)
UsuńZdaje się, że tylko ja stworzyłam piniatę, to zawsze jakiś powód do zadowolenia :)
Czadowe :) na kolory i radość zawsze jest dobry czas więc myślę, że broszki mogą Ci towarzyszyć tak często, jak tylko będziesz miała na to ochotę :) ja Meksyk widzę całkiem podobnie i mam nadzieję, że jury konkursowe również :) trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nigdy nie byłam w Meksyku, na żywo jest pewnie jeszcze bardziej fascynujący, no cóż, musiały mi wystarczyć programy podróżnicze ;)
Usuńjaki energetyczny komplet :) a co do baloników to jak oglądałam prace zgłoszone do zabawy, to od początku stawiałam na Ciebie :) gratulacje :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za te miłe słowa :)
UsuńTwój zestaw broszek jest mega :) Piniata nadziana żywymi kolorami jak i dwa cudne cukierasy do tego nic więcej im nie trzeba :) świetnie że tyły też takie kolorowe :) Okazja do noszenia na pewno sie znajdzie broszki będa pięknie wyglądac :D Gratuluję wygranej za baloniki :) Sama radość u ciebie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie znajdę jakąś okazję, chociaż to nie jest zwyczajowa biżuteria, za to wzbudza zainteresowanie i skłania ludzi do pytań, a to jest zawsze miłe :)
UsuńJakie to przeurocze 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję Oliwio :)
Usuńach, jakie kolory fantastyczne!
OdpowiedzUsuńStarałam się, by były jak najintensywniejsze :)
UsuńBroszki i zabawne i ładne i noszalne i pięknie wyszyte i dwa kciuki dostały. A mi przypomniały o tym jak ostatnio z synem byłam na przyjęciu urodzinowym kolegi, którego rodzice wykazują handmejdowe zainteresowania i pinatę zrobili własnoręcznie. Taka z marketu rozpada się niemalże natychmiastowo, a ta ichnia - ani drgnęła przez dość długi okres czasu :) Aż zaszły obawy co do BHP, bo dzieciaki brały coraz większei mocniejsze zamachy, aby dostać się do cukierów :) W końcu się udało, a wniosek jest oczywisty - nie ma jak hadmejd :)
OdpowiedzUsuńPodwójnie dziękuję :)
UsuńNiedaleko mnie był sklep z akcesoriami na imprezy i mieli też coś na podobieństwo piniaty, ale szczerze mówiąc wcale mi się to nie podobało, chyba też wolałabym zrobić sama. Coś mi się wydaje, że te dzieciaki nie miałyby takiej frajdy, gdyby cuksy wypadły po jednym uderzeniu ;) Cała frajda w naparzaniu w tę piniatę ;)
I really like your very nice blog!!! Love your amazing set!!!! Thanks for sharing:)
OdpowiedzUsuńHenry
Thank you Henry, I'm glad you like it.
UsuńThank you Hokis.
OdpowiedzUsuńWouldn't be nicer if you stay here because you like it, not because you are grateful for my follow?
Ależ cudny pomysł! :) Jest przeurocza! ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję Izu za miłe słowa :)
UsuńOsiołek jest przesłodki, cuksy świetne, te kolorki - takie właśnie cukierkowe - aż zachęcają do schrupania, chociaż to pewnie nie byłby najlepszy pomysł, bo szkoda by :) A jeśli do noszenia potrzebna okazja... czas najwyższy by szanowny Małżonek zabrał Cię na kolację do meksykańskiej knajpki (lub na odwrót) :)
OdpowiedzUsuńNo, skoro na odwrót, to musiałby zabrać meksykańską knajpkę do mnie :P nawet mi się to podoba :)
UsuńPS, na tym osiołku można zęby połamać, cuksy nie lepsze ;)
Gratuluję po raz kolejny, baloniki są cudne :) Piniata to świetny pomysł, o wykonaniu nie wspomnę, bo wiadomo, że mistrzostwo ;) Trzymam mocno kciuki, bo taka interpretacja Meksyku bardzo mi odpowiada, jest kolorowo, energetycznie i na luzie. Mam nadzieję, że jury doceni również ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jest tyle pięknych prac, że jury będzie miało twardy orzech do zgryzienia ;)
UsuńJuż nie raz tu zaglądałam i zachwycałam się cudnymi pracami, korzystałam z tutoriali (genialne swoją drogą, tak samo jak wszelkie porady - składam serdeczne dzięki!). Dziś zostawiam swój ślad. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz, te tutoriale to coś dla mnie ważnego, tym bardziej cieszą mnie Twoje słowa.
UsuńPS. Czekam na więcej lalkowych sweterków u Ciebie na blogu ;)
Za każdą Twoją pracą wzdycham Asiu, bo są pełne optymizmu. Forma, wykonanie każdy element skrada moje serce.
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko, staram się by było kolorowo :)
UsuńZestaw przesłodki :) Dla mnie im więcej kolorów tym lepiej. Zdecydowanie się wyróżnia spośród innych prac. Powodzenia w konkursie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Też lubię jak jest dużo kolorów, ale widać to się z wiekiem zmienia, wcześniej tylko czerń i czerń ;)
UsuńRADOŚĆ, ENERGIA, PASJA
OdpowiedzUsuńbędę odwiedzać to miejsce
często by się pozytywnie
karmić - cudności!!!
Dziękuję, wpadaj kiedy tylko najdzie Cię ochota ;)
UsuńПинака!!! Очень красиво, оригинально!!! Вы - супер-мастер!!!
OdpowiedzUsuń