poniedziałek, 19 marca 2018

Honeycomb, naszyjnik

Czasem mam tak, że jak coś mi się spodoba, to muszę to mieć, nieważne ile czasu mi to zajmie. Tym razem ogromnie chciałam zrobić sobie coś na wzór mojej kolii, ale mniejszego, bardziej zwykłego. Chociaż sama nie wiem, czy można mówić o zwykłości w kontekście tak kolorowej biżuterii. Nie oszukujmy się, rzuca się w oczy, ale tak jakby mniej niż kolia. No więc wzięłam się do roboty. Kilka miesięcy temu. 
Tę pracę robiłam rekordowo długo. Po prostu grzebałam się jak mucha w smole, co chwila zmieniając koncepcję. A zaczęło się od plastra żółtego agatu, który przypominał mi wielką kroplę spływającego miodu. 

Chciałam go pierwotnie zestawić z onyksową cykadą, ale cykada to nie pszczoła, więc koncepcja padła. Potem w sprzedaży pojawiły się metalowe bazy, które skojarzyły mi się od razu z plastrem miodu.

Bazy nakleiłam i dla pewności przymocowałam w kilku miejscach nicią monofilową. Wydaje mi się, że dobrze pasują do mojej koncepcji.


Plaster agatu na moje nieszczęście należał do nieregularnych i porowatych na brzegach, więc obszycie go było wyzwaniem. Zrobiłam w tym celu miks kilku ocieni topazów od Miyuki i Toho Treasure. Ostatnie rzędy usztywniłam dodatkowo żyłką.


Mak nawiązuje do wspomnianego wcześniej projektu. Kwiaty w hafcie koralikowym to wdzięczny temat i z przyjemnością do niego powróciłam. Ten maczek jest nieco mniejszy niż poprzedni, ale większy raczej by tu nie pasował. Zresztą, sami oceńcie.


Przyznam szczerze, że marzy mi się makowa broszka, ale mam tyle "odjechanych" pomysłów, że za każdym razem wychodzi z tego coś większego, a broszka przecież nie może być monstrualna.

Tył podszyłam brązową skórą naturalną.

Całość zawiesiłam na łańcuszku ze stali chirurgicznej, urozmaiconym naturalnym koralem. Sama nie wiem, czy tak do końca odpowiada mi to rozwiązanie. Chyba wolałabym, aby całość była dłuższa, w formie rasowego wisiora, więc pewnie kiedyś zmienię nośnik.


Mam nadzieję, że podoba Wam się mój nowy naszyjnik. Dajcie znać. co o nim myślicie i czy chcielibyście zobaczyć jeszcze jakieś koralikowe kwiaty w moim wykonaniu. Bo przyznać muszę, że poza brakiem czasu dokucza mi czasem kompletny brak pomysłów. Chyba się starzeję.

Pozdrawiam ciepło!

39 komentarzy:

  1. Wyszło przepięknie, normalnie jak początek całej kolekcji "Maki i miód". :D Przepiękny naszyjnik. Z obszyciem agatu poradziłaś sobie po mistrzowsku. Zachwycam się. :)

    Ja bym chętnie jakiś niebieski kwiat zobaczyła. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko czy starczy mi determinacji na całą kolekcję ;)

      Też myślałam o niebieskim, ale wciąż poluję na odpowiednie odcienie tego koloru w koralikach.

      Usuń
  2. Naszyjnik obłędny! Pomysł na niego doskonały. Więcej poproszę :) A maki kocham, ten jest niezwykły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Kasiu, maki to też jedne z moich ulubionych kwiatów. :)

      Usuń
  3. Rewelacyjna biżuteria, mistrzostwo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo, przepiękny plaster miodu :-) Rewelacyjna praca i bardzo w klimacie kolii. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Maczek ociekający miodem ;)Palce lizać! A tak serio, to wisior wyszedł śliczny. Cudowne kolory, żółty agat (wyobrażam sobie jak ciężko go było obszyć) no i maczek, nie pozwalają przejść obok nich obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej nie lizać, zero smaku ;) Wiesz, nigdy wcześniej nawet nie pomyślałabym, że te kolory mogą do siebie pasować, a tu niespodzianka. Bardzo lubię to zestawienie.

      Usuń
  6. Piękny! Twoje maki to mistrzostwo świata, takie małe cuda od których oczu oderwać nie można 😍 genialna koncepcja wisiorka czekam też na broszke w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, aż nie wiem co powiedzieć :)
      Na razie robię inne kwiatki, ale maczkowa broszka na pewno doczeka się realizacji.

      Usuń
  7. Mówiłam,że będzie pięknie! Kolię uwielbiam, ale rozumiem potrzebę jej zaistnienia w wersji bardziej na codzień. Wisior równie piękny i wcale nie mniej efektowny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówiłaś, mówiłaś, ale ja mam z tyłu głowy takiego małego, wrednego demona, który szepcze coś innego. :)

      Usuń
  8. Ten piękny naszyjnik przypomina mi, że jest jakaś nadzieja i ta wiosna w końcu zawita do nas. :)
    Tymi zbliżeniami pokazujesz, ile pracy włożyłaś w wykonanie.
    Pozdrawiam, Ada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc ta nadzieja trochę zmarzła ostatnio. Z niecierpliwością czekam na ocieplenie.
      Dziękuję, za miłe słowa. Zawsze staram się wkładać w swoje prace maksimum wysiłku.
      Pozdrawiam Cię również, Ado. :)

      Usuń
  9. Wisior przepiękny a kwestia braku nowych pomysłów...no cóż tez tak czasem mam a potem nagle wpada mi do głowy kilka na raz i znowu nie mam czasu żeby to wszystko zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to znam :) Totalne zaćmienie, a za chwilę nie wiadomo w co ręce włożyć :)

      Usuń
  10. Po prostu cudo - zachwycałam się kolią, więc i tym razem mam podobnie :) Świetny pomysł na te metalowe heksagony, wykonanie jak zawsze doskonałe, można tylko podziwiać i zazdrościć (w tym pozytywnym sensie) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te heksagony same w sobie są naprawdę ładne i ogromnie mi się podobają oplecione murkiem u innych twórców, w formie kolczyków na przykład. Jak widać do haftu też się nadają ;)

      Usuń
  11. Śliczny wisior :) To taka wersja mini cudnego naszyjnika. Wszędzie i do wszystkiego można go założyć... Uwielbiam kwiatki w Twoim wykonaniu. Może następnym razem, gdy najdzie Cię ochota wyhaftujesz różyczki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róża to super pomysł, muszę go dopisać do listy :)

      Usuń
  12. Najprawdziwsze dzieło sztuki :) Pięknie skomponowany, kolory fantastyczne, pomysł "miodowo-plastrowy" genialny! Jestem pod wrażeniem, i jeszcze długo będę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już zejdę na ziemię, po tych peanach, to może odzyskam umiejętność sensownego wyrażania się :) Na razie brak mi słów, więc powiem tylko - bardzo dziękuję! ;)

      Usuń
  13. oooomatulu jakie piękne obie prace :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Agnieszko, za tak miłe słowa :)

      Usuń
  14. Dziękuję Basiu, po tylu przemiłych komentarzach, ten naszyjnik już jest zwycięzcą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bazy jakby stworzone do pełnienia funkcji plastra miodu ;)
    Wisior jest przecudnej urody i można przyjąć go za minimalistyczną formę naszyjnika :D
    Monstrualnej wielkości broszka ? Dlaczego nie? ;) Może warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny wisior, taka mini wersja kolii :) Zwyczajny to ostatnie określenie, jakie mi się nasuwa, jest niesamowity. Haftowane kwiaty to świetny pomysł, można by zrobić całą serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny. Rozpoznawalne wykonanie - made by Bluefairy;).

    OdpowiedzUsuń
  18. Kwiaty chętnie zobaczę, w końcu jesteś mistrzynią haftu. Może bratki? ;)
    Wisior podoba mi się strasznie, uwielbiam biżuterię, gdzie główną rolę gra wielki kamień naturalny. Prezentuje się cudnie i nic bym w nim nie zmieniała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z plastrami wisor wygląda jeszcze ciekawiej, bardzo fajne połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem który projekt podoba mi się bardziej! :) ciekawie rozwiązałaś sprawę z cieniowaniem w obszyciu plastra agatu - chyba bym na to nie wpadła, a przy odpowiednim zestawieniu kolorystycznym robi to niesamowite wrażenie :) Maki są obłędne (chabry z resztą też ;) ) myślę, że rewelacyjnie wyglądałyby w formie kolczyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie ma koloru, który by pasował, to trzeba pomieszać te co są i liczyć, że będzie pasować :P

      Usuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...