piątek, 28 września 2012

Grey. Pierścionek

Dziś za oknem szaro, szaro-buro nawet, ni w pięć ni w dziewięć. Meteopatą będąc odczuwam to dotkliwie, soma mi szwankuje, psyche cierpi. Znaczy - strzyka w kościach, łeb mi pęka i jestem delikatnie rzecz ujmując drażliwa. Co by za wiele o tym nie myśleć biorę się za wszelkie prace domowe i dziergam, tylko że wszelkie biżutki dziwnym trafem idealnie komponują mi się z pogodą za oknem. I tak powołałam do życia cudnie szary pierścionek:) 


Mały szklany kaboszon mieniący się na szaro-perłowo, obszyty koralikami Toho w dwóch rozmiarach. W ostatniej chwili się opamiętałam i dodałam mu trochę koloru:)


Do haftu użyłam szklanych japońskich Toho w kolorach: Trans-Rainbow Frosted Black Diamond, Silver-Lined Frosted Black Diamond, Trans-Lustered Rose - Mauve Lined, Inside-Color Crystal Gold-Lined. 


Całość podszyta jasnobeżową ekoskórką, obrączka regulowana w kolorze srebra.
A poniżej efekt wzmożonej ostatnio potrzeby zajęcia czymś rąk, czyli makamowe szaleństwo w ilości hurtowej;))


A na koniec mała prywata:) moi przyjaciele z z zespołu Retrospective mają okazję zagrać jako support przed Quidam lub Flower Kings, niestety ma o tym zadecydować głosowanie, a zatem potrzebne są głosy. Jeśli macie ochotę pomóc wejdźcie na stronę organizatora http://www.sophiscapes.pl/ a następnie w zakładkę "głosowanie", zaznaczcie zespół Retrospective i kliknijcie w "głosuj". Można też odsłuchać 3 utwory zespołu,  ostrzegam - grają świetnie;) 
Miłego weekendu!

EDIT
Pierścionek można również zobaczyć w inspiracjach Kadoro --> TU

6 komentarzy:

  1. Śliczny :) a Jeśłi chodzi o cierpienia związane z pogodą ... znam to z autopsji. U mnie na blogu przepis na herbatkę dla meteoropatów. Akurat popijam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eres una artista de estos anillos, te quedan genial. Las pulseras son muy bonitas..Noelia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ poszalałaś z tą makramą, fajnie wyglądają wszystkie razem. I kolejny cudny pierścionek :) Szyszki zrobione ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, istne szaleństwo, ale wdzięczna robota, sama lubię nosić po kilka sztuk na nadgarstku;) Szyszunie zrobione, podejrzewam, że każda ma miliard kalorii, dlatego zjadłam tylko dwie;)) pyszne są:)rodzinka zachwycona!

      Usuń
    2. To jesteś dzielna, ja po dwóch dopiero nabieram apetytu :), więc staram się nie robić ich zbyt często. Baaardzo wciągają :)

      Usuń

Witam Cię :) Dziękuję serdecznie za pozostawienie komentarza:) każdy jest dla mnie ważny. W sprawie innej niż temat posta skontaktuj się ze mną mailowo bluefairy.art@gmail.com Reklamy wrzucam do spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...