Nie oszukujmy się, z konsekwencją ostatnio u mnie krucho. Zajączek miał być gotowy na Wielkanoc, a mamy połowę wakacji. Niby lepiej późno niż wcale, ale jednak prokrastynacją trąci na kilometr. Z lekka obciach. No ale nic, jest zajączek wakacyjny, nawet tu i ówdzie różowy. Kolor to ładny, jednak nie do końca mój. Drzewiej zdarzało mi się nim gardzić, dziś łaskawie toleruję. Jest progres. Może nawet kiedyś zrobię coś na czas. Jednak na pinkfairy nie macie co liczyć :)
Zajączek jest kontynuacją mojego pomysłu na biżuterię koralikową w stylu origami. Przyznam szczerze, że projektów mi nie brakuje, z papieru można wykonać tyle świetnych rzeczy, więc i haftem koralikowym się da. W planach jest kilka zwierzaczków, ale na razie zostawiam Was z tym zabawnym zajączkiem :)
Tym razem jednak zdecydowałam się na użycie dwóch kolorów. Jakoś tak zajączki kojarzą mi się z różem, a może to były króliczki ;) Do różu najbardziej pasował mi szary, zwłaszcza przy czarnych konturach.
Króliczka wykonałam w oparciu o tutorial origami autorstwa Tavin z Tavin's Origami Tutorials na Youtubie.
Użyłam tu głównie koralików w rozmiarze 11o od Toho oraz z Preciosy.
Tył podszyłam czarną skórą naturalną.
Pamiątkowe zdjęcie z kolegami musi być. Inne moje prace w tej stylistyce możecie obejrzeć, klikając poszczególne linki (kurczaczek, fox, on board, origami dove II, origami magic).
Nie mam żadnych różowych ubrań, więc pewnie będę ją nosić do innych kolorów. Znalazłam jednak brudnoróżowy lakier, powinien pasować ;)
***
Chciałam Wam również bardzo podziękować za niesamowity doping, liczne lajki i przemiłe komentarze. Moja marokańska bransoletka stanęła na podium obok naprawdę świetnych prac. Nagrody publiczności co prawda nie zdobyłam, ale nic to, bo zajęłam drugie miejsce. Raz jeszcze ogromnie Wam dziękuję.
Pozdrawiam wakacyjnie.
PS. Od niedawna możecie mnie znaleźć na Instagramie, zapraszam!
Widziałam już na instagramie, bardzo mi się spodobał. Ale myślałam, że to piesek :) I dalej mi nie pasuje na zajączka... :)
OdpowiedzUsuńHaha, na na tego pieska bym nie wpadła, ale kto wie, w końcu to funny bunyy, kto go tam pilnował :)
UsuńJaki uroczy zajączek :) Jestem fanką "zdjęć rodzinnych", cała ferajna wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńTylko, że mi się rodzina po świecie rozjeżdża i coraz trudniej ująć wszystkich na jednym zdjęciu ;)
UsuńJest słodziutki i gratuluję II miejsca w RS:)
OdpowiedzUsuńSylwio, dziękuję :)
UsuńWbrew królikowym pozorom, i różowości, bardzo elegancka kompozycja :) Wręcz idealnie jako barwny akcent do czerni i bieli.
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
Dziękuję :) "Szalone" barwy królika są idealne do bieli i czerni :)
UsuńBardzo fajne połączenie kolorów :) są prace, w których naprawdę róż "nie boli" :) uwielbiam tą Twoją kolekcję origami (moje serce ukradł lis :)) i z niecierpliwością czekam na następne zwierzaki, może tym razem papuga? :)
OdpowiedzUsuńPapuga, to fajny pomysł, co prawda myślałam o jeżu, ale czasami warto wychodzić poza utarte schematy :)
UsuńZajączek wyszedł super,ja osobiście jestem fanką połączeń róż-szary.I z tego powodu moim faworytem w tej pięknej origamowo-koralikowej kolekcji zajączek jest na pierwszym miejscu.
OdpowiedzUsuńCzyli dla każdego coś dobrego :) Cieszę się, że trafiłam w upodobania.
UsuńVery Funny Bunny ;-)
OdpowiedzUsuńZ tą Wielkanocą nie ma się co przejmować, koleżanki robią kartki świąteczne przez cały rok - w sumie na okrągło przygotowujemy się do świętowania czegoś.
Kolekcja origami konsekwentnie i pięknie się powiększa. Może sówka next time?
Gratuluję kolejnej nagrody - ta bransoletka to ósmy cud świata :-)
To muszę obczaić jakąś sówkę!
UsuńU mnie tyle rzeczy zalega i czeka na zbawienie, że aż mi wstyd. Wielkanoc to pikuś, bo tegoroczna :)
Śliczny zajączek. Na następną Wielkanoc jak znalazł ;) Ja nigdy nie przepadałam za różem, nawet teraz jak mam coś różowego to w stonowanym odcieniu. Ale w Twojej pracy zupełnie mi nie przeszkadza :) Gratuluję drugiego miejsca w konkursie :)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem fanką tego koloru, ale np. na paznokciach, w zgaszonym odcieniu, lubię bardzo :) Zajączkowi też bym pewnie podobny sprawiła, ale straszna bida w koralikach, po prostu brak tego, co bym chciała.
UsuńZając jest świetny, z resztą jak cała seria origami :) z niecierpliwością czekam na każdego kolejnego "stwora" i jestem nimi za każdym razem zachwycona :) życzę czasu i inspiracji do tworzenia kolejnych :)
OdpowiedzUsuńPs. gratuluję zdobycia II miejsca w konkursie! :)
Zajączek przesympatyczny.
OdpowiedzUsuńOgromne gratulacje za II miejsce, Ja bym dała pierwsze, bo bransoleta jest przecudna.
Bunny jest naprawdę funny, ale jak napisałaś króliczek, ja skojarzyłam róż z króliczkiem playboya... Na co ma pewnie wpływ flakonik perfum, jaki dostałam pod choinkę :P Podoba mi się ogromnie połączenie origami i haftu, czekam na kolejne propozycje :)
OdpowiedzUsuńI ogromnie gratuluję nagrody za bransoletę, trzymałam mocno kciuki i cieszę się wielce :)
Przesłodki - i to wcale nie za sprawą różowości:)
OdpowiedzUsuńCudny on jest!! a choć lisek bardziej skradł moje serce to i króliczka miło mi podziwiać :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłodzio!
OdpowiedzUsuń